Znalazłem dosyć dokładną mapę Strzałowa, gdzie mieszkali moi przodkowie. Okazuje się, że to była sporej wielkości osada.
Jeszcze jedna mapka, odrobinę dokładniejsza.
piątek, 2 listopada 2018
wtorek, 9 października 2018
Pławskie.
Pan Jan przesłał mi ciekawy materiał, który stał się przyczynkiem do napisania tego artykułu.
Otóż jego przodkowie pochodzili z kolonii Pławskie.
Dziadek pana Jana- Bolesław Pławski zmarł w 1923 roku, jego żoną była Helena, która zmarła w 1919 roku.
Ich dziećmi byli: Władysław urodzony 11 marca 1911 roku, zmarł 5 grudnia 1995 roku, następnie Michalina i Jan, którzy zmarli w młodym wieku. Wszyscy ono zamieszkiwali w kolonii Pławskie.
Rodzicami pana Jana są: Józefa i Władysław.
Ich dziećmi są:
Janina- ur. 27. 10. 1937 roku w kolonii Pławskie, zamieszkała obecnie w Szczecinku
Jan - ur. 27.01.1952 roku w Parsęcku koło Szczecinka.
Ich dziećmi z kolei są:
Joanna- ur. 19.09.1977 roku
Agnieszka- 30.09.1976 roku
Mają wnuczkę Klaudię.
Myślę, że wzmiankowana przez pana Jana kolonia Pławskie, to ta sama miejscowość o wcześniejszej nazwie okolica Pławskie.
Mam nadzieję na dalsze szczegóły na temat tej rodziny. Chciałbym też,
aby ktoś z naszych Czytelników mógł podzielić się swoją ewentualna
wiedzą na ten temat.
W ostatnim czasie nawiązałem kontakt z panią Natalią Pławską z Rosji. Okazało się, że jej przodkowie to Polacy, mieszkający przed wojną w okolicach Słonima! Jej przodkowie- siostry jej babci mieszkali we wsi Okolica Pławskie.Do dzisiaj żyją wnuki sióstr babci Natalii. W Polsce żyją potomkowie jej dziadka i ich rodziny. Natalia jest pewna, że mieszkają w Gdańsku. Babcia Natalii utrzymywała z rodziną z Gdańska kontakt listowny, jednakże po jej śmierci kontakt z rodziną się urwał. Według Natalii w Gdańsku żył na pewno brat jej dziadka- Bolesław Pławski, syn Stanisława. Bolesław i jego żona już wprawdzie nie żyją, ale żyją ich dzieci, prawdopodobnie w Gdańsku. Liczę tą drogą, że odezwie się ktoś z gdańskich Pławskich, którzy będą mogli coś dopowiedzieć na temat tej ciekawej historii...
A teraz korespondencja na temat wątków Pławskich z ...Pławskich.
Otóż jego przodkowie pochodzili z kolonii Pławskie.
Dziadek pana Jana- Bolesław Pławski zmarł w 1923 roku, jego żoną była Helena, która zmarła w 1919 roku.
Ich dziećmi są:
W ostatnim czasie nawiązałem kontakt z panią Natalią Pławską z Rosji. Okazało się, że jej przodkowie to Polacy, mieszkający przed wojną w okolicach Słonima! Jej przodkowie- siostry jej babci mieszkali we wsi Okolica Pławskie.Do dzisiaj żyją wnuki sióstr babci Natalii. W Polsce żyją potomkowie jej dziadka i ich rodziny. Natalia jest pewna, że mieszkają w Gdańsku. Babcia Natalii utrzymywała z rodziną z Gdańska kontakt listowny, jednakże po jej śmierci kontakt z rodziną się urwał. Według Natalii w Gdańsku żył na pewno brat jej dziadka- Bolesław Pławski, syn Stanisława. Bolesław i jego żona już wprawdzie nie żyją, ale żyją ich dzieci, prawdopodobnie w Gdańsku. Liczę tą drogą, że odezwie się ktoś z gdańskich Pławskich, którzy będą mogli coś dopowiedzieć na temat tej ciekawej historii...
A teraz korespondencja na temat wątków Pławskich z ...Pławskich.
Panie Józku śledzę stronę rodziny Pławskich i
nigdzie nie mogę się przykleić,ale podam trochę danych to może pan mi
pomoże.
Moi dziadkowie to Bolesław, który zmarł w 1923r. i Helena
zm.1919. Daty są w przybliżeniu (na podstawie ile ojciec miał lat jak umarli
jego rodzice) ich dzieci;Władysław ur.11.03.1911;zm.05.12.1995, Michalina i
Jan zm.w młodym wieku.Oczywiście wszyscy zamieszkiwali
w kol.Pławskie.
Moi rodzice to Józefa i Władysław, ich dzieci;Janina
ur.27.10.1937, kol.Pławskie,zam.Szczecinek i Jan ur. 27.01.1952 Parsęcko koło
Szczecinka,po rozłące wojennej.
Z żoną Janiną mamy dwie córki;Joana ur.19.09 1977
zam.Lauterach-Bregenz-Austria (zmieniła nazwisko)i Agnieszka Pławska
ur.30.09.1976 zam Poole Anglia i wnuczka Klaudia Pławska
ur.05.12.1987.
Powyższe dane może Pan
wykorzystać.
Panie Józku, z opowieści rodziców
Kol.Pławskie było używane jako Okolica Pławskie.(z akcentem )
Okolica Pławskie to rozciągnięta wieś z
gospodarstwami ok.10 ha i kawałkiem lasu zamieszkana przez Pławskich i kilku
rodzin Kotowiczów, we wsi była szkoła (Pławskie postawili) .
Najbliższa miejscowość to Jeziornica -
poczta,kościół,szkoła ponadpodstawowa,stacja kolejowa,tam chodzili do
kościoła.(koperta z adresem z niewoli ojca)
Pożogi wojenne I wojny,1919-1921,II
wojna,wyniszczyły całą Okolice Pławskich w szczególności mężczyzn,po wojnie
sowieci dokończyli.
Byłem w Baranowiczach w 1986 u cioci śp.z
Pławskich, Kotowicz, to mówiła,ze nie ma żadnego śladu, zaorane kołchoz nie ma
nawet dróg,jedne pole.
To tyle o dawnych czasach,teraz zimą poszukam w
dokumentach i adresów rodziny z którymi urwały się kontakty.
Pozdrawiam Jasiu
Trochę o Strzałowie.
W czasie mojej wizyty u rodziny w
Gorzowie, dowiedziałem się sporo o samym Strzałowie, miejscowości, w
której mieszkali moi przodkowie. Dzięki bardzo barwnej i ciekawej
opowieści mojej cioci- Heleny (siostry ojca), wiem już znacznie więcej o
tej ciekawej miejscowości ). Strzałowo jako wieś była dosyć młodą
wioską o typowo osadniczym charakterze. Ta wieś to typowa ulicówka (o
podłużnym kształcie). Swą nazwę wzięła od tego, że pierwszymi osadnikami
byli wojskowi osadnicy, tzw. strzelcy. Dowiedziałem się, że w XIX wieku
właścicielem dóbr w okolicy Strzałowa był Bittner. W centrum wsi
znajdował się kolisty plac, od którego odchodziły mniejsze drogi, które
jednak łączyły się z główną drogą prowadzącą z Miłowidów do Leśnej.
Kościół parafialny dla mieszkańców Strzałowa znajdował się w pobliskich
Nowosadach, oddalonych od Strzałowa o kilka kilometrów na północny
wschód. W latach 20-tych i 30-tych XX wieku proboszczem parafii
katolickiej w Nowosadach był ks. prof. Tomasz Mącior. W Strzałowie
mieszkało co najmniej kilka rodzin o nazwisku Pławski. Oprócz rodziny
mojego dziadka, mieszkała tam rodzina ojca kuzyna mojego ojca. Głową tej
rodziny był Józef Pławski, który nazywał się tak samo, jak mój dziadek.
Później , po wojnie, jego dzieci osiedliły się w Kwiatkowicach koło
Bogdańca (12 km od Gorzowa). Mieszkały tam też jeszcze inne rodziny
Pławskich. W chwili obecnej wiem, że łączyły ich bliższe lub dalsze
więzy pokrewieństwa. Oprócz Pławskich mieszkały tam też rodziny
Butrymów, Pawłowskich, Korsaków, Nowickich, Wisniewskich, Czerkasów,
Sienkiewiczów, Jankowskich, Rogacewiczów.
Wieś była bardzo duża- liczyła 140 budynków. Była drewniana, domy kryte w większości strzechą. Sołtysem był przez pewien czas stryj mojego ojca- Józef Pławski. On to właśnie po śmierci mojej babci Malwiny, pomagał rodzeństwu mego ojca przy pracy w gospodarstwie. Rodzina mojego ojca miała spore, jak na tamte warunki, 14-hektarowe gospodarstwo rolne. Nieopodal wsi płynęła rzeka Mołotowka (Młotówka). Znajdował się na niej most. Z tyłu wsi w kierunku na Leśną, w odległości 2 km znajdował się nieduży przysiółek o nazwie- Podkrynica. Wziął swoją nazwę od krynicy- źródła krystalicznie czystej i zdrowej wody. Przez źródło położony był nieduży mostek. Źródło to wpadało do Mołotowki. Dom moich dziadków miał nr 1. Był to pierwszy budynek od strony Podkrynicy. Ten dom również był drewniany. Z tyłu domu rosły piękne jawory, przed frontem domu rosły jarzębiny. Wokół domu rosło sporo drzew liściastych- dębów, klonów i akacji. Na wiosnę dom tonął wprost w zieleni. Przydomowy ogród otoczony był wiklinowym płotem. Przykre jest jednak to, że dom już nie istnieje. Na jego miejscu pozostał jedynie pusty plac i resztki piwnicy. Wszystko jest wokół zarośnięte i zaniedbane. Z tyłu domu rósł las sosnowy. Na niewielkim wzgórzu za wsią znajdował się dosyć duży cmentarz. Niektóre groby są już bardzo zniszczone, ale podobno zawsze znajduje się ktoś, kto pamięta o nich. Dowiedziałem się też sporo na temat samej mojej rodziny. I tak, okazało się, że ojcem mojego dziadka był Władysław Pławski, urodzony około 1855 roku, jego żoną była Franciszka. Wiem, że mój dziadek nie miał braci, miał za to dwie siostry, których imion , niestety nie znam. Ciocia Helena wspomniała, że jej starszy brat- Piotr wspominał często, że w domu (w Strzałowie) były stare XIX- wieczne dokumenty z herbem rodowym Radwan. Niestety, do dzisiaj się nie zachowały. Smutna jest też wiadomość, że księgi metrykalne dotyczące mieszkańców Strzałowa zostały zniszczone lub spalone przed bolszewikami, którzy przybyli tu na te tereny w 1939 roku. Opis Strzałowa podany mi przez Ryszarda z Międzyzdrojów na podstawie wiadomości pochodzących od jego wuja z Kwiatkowic:
" Wioska miała około półtora kilometra długości. Zamieszkała w większości przez Pławskich, Nowickich, Butrymów, Pawłowskich, Korsaków, Zejdelów. We wsi była polska szkoła, potem rosyjska; do kościoła w Nowosadach chodziło się przez las 5 km, najczęściej boso, buty zakładano dopiero przed samym kościołem. Kościół był drewniany, jednak podczas wojny bolszewicy zrobili w nim magazyn zboża. Na swój sposób wieś była samowystarczalna. Każdy uprawiał wszystkiego po trochę- zboże, warzywa, tytoń, mieli nawet samogon. Kupowali jedynie buty i zapałki. W pobliżu był folwark, którego właścicielem był Ciechanowicz.
Pradziadkami moimi (brata ojca Ryszarda) byli Stefan Pławski i Michalina Pławska z domu Kabicka. Pradziadkowie umarli młodo. Siostra i brat mojego ojca ich nie pamiętają. Mieli czterech synów i córkę. Ich syn Janek zginął w wojnie polsko-bolszewickiej, Bronisław (dziadek Ryszarda), Antoni- zastrzelony w niejasnych okolicznościach, byli w partyzantce razem jeszcze z innym Pławskim. Podczas przedzierania się do domu trafili na rosyjski oddział i zostali zastrzeleni. Rodzina szukała ich ciał, jednak bez skutku. Są to wszystko relacje ustne przekazane przez brata ojca Ryszarda- Stanisława Pławskiego. Ostatnim z braci był Wicek (Wincenty). W 1946 roku dziadek Ryszarda, Wincenty i ich siostra Helena wyjechali do Polski wraz z innymi Polakami i mieszkańcami Strzałowa, transportem kolejowym z Leśnej.
Ojciec Ryszarda- Mieczysław i jego brat Stanisław urodzili się w Baranowiczach. Bronisław pracował w urzędzie skarbowym w Nowej Myszy. Po wkroczeniu Rosjan, w obawie przed zesłaniem na Sybir, kupił ziemię w Strzałowie i tam się przeprowadził.
W Strzałowie urodziło się dalsze rodzeństwo Mieczysława- siostra Jadwiga i najmłodszy brat Jan. Osiedlili się w Strzałowie, ponieważ cała ich rodzina- bliższa i dalsza tam zamieszkiwała. Ich sąsiadami byli kuzyni dziadka- Antoni, Wincenty a z tyłu mieszkała ich siostra Helena. Dwa domy dalej mieszkali Butrymowie.
Mieszkańcy wioski byli ze sobą bardzo zżyci, w większości stanowili jedną, wielką rodzinę. Wuj Stanisław opowiadał , że Pławscy mieszkali tam od pokoleń. Kuzyni dziadka Bronisława- Antoni, Piotr i Wincenty wyjechali do Baranowicz. Wincenty miał siostrę Stanisławę . Żona dziadka brata miała na imię Zofia. Razem z dziećmi- Zygmuntem, Czesławą i Polką (Apolonią) zamieszkali w Sarbijewie. Po wkroczeniu Rosjan w domu dziadków, Rosjanie zainstalowali radiostację, jak przyszli Niemcy również zamontowali u nich radiostację. Żona dziadka Bronisława nie chciała jechać do Polski. W Strzałowie mieli nowy dom, 5 hektarów ziemi. Traf jednak chciał , że musieli uciekać. Rosjanie przyłapali dziadka, jak i innych czterech mieszkańców wioski (prawdopodobnie również Pławskich) na pędzeniu bimbru. Za taką sprawę wyrok był jeden- zsyłka na Sybir. Rosjanin ostrzegł dziadka- Jeżeli jesteś zapisany, wyjeżdżaj jak najszybciej. Z opowiadań tych, którzy przyjechali następnym transportem, dziadek dowiedział się, że go Rosjanie szukali, a tamtych czterech wywieźli i ślad po nich zaginął. Dzień po wyjeździe dziadków, ich nowy dom Rosjanie rozebrali, a materiał wywieźli na budowę szkoły w miejscowości oddalonej o 20 km.
Wuj Ryszarda opowiadał , że w piwnicy swojego domu razem z jego ojcem zakopali dwa karabiny zawinięte w szmaty, być może leżą tam do dziś.
Podczas wojny Niemcy trzymali w Strzałowie konie. Drogi były tam podmokłe, dlatego też utwardzali je balami z drzewa i gałęzi. Z opowiadań wujka Stanisława wiadomo, że jeden z Butrymów zabił dwóch Rosjan. Cała wieś nabrała w tej sprawie wody w usta, pomimo tego, że wszyscy wiedzieli kto to zrobił. Nikt Butryma nie wydał. Takie to były trudne czasy- dwie okupacje i jeszcze wyjazd w nieznane.
Już w Polsce dziadek z babcią Ryszarda zamieszkali w Jenińcu koło Bogdańca, jego siostra Helena i brat Wincenty w Jeninie, zaś w pobliskim Motylewie osiedlił się Butrym- ich sąsiad ze Strzałowa. Helena zmarła będąc panną, Wincenty miał dzieci- Irenę, Lonię (Leonardę?), Józefa, Bernarda i Eugeniusza. Jakie były dalsze ich losy, tego już nie wiadomo. W chwili obecnej na zakręcie drogi w Strzałowie mieszka Maria Pławska, która odwiedziła wujka Stanisława w Polsce. W Strzałowie był też wspomniany Butrym z Motylewa. Dziadek Ryszarda- Bronisław służył w 78 Pułku Piechoty w Baranowiczach jak kapral. Wuj i ciocia niewiele wiedzą o życiu dziadka podczas wojny polsko- bolszewickiej."
Wieś była bardzo duża- liczyła 140 budynków. Była drewniana, domy kryte w większości strzechą. Sołtysem był przez pewien czas stryj mojego ojca- Józef Pławski. On to właśnie po śmierci mojej babci Malwiny, pomagał rodzeństwu mego ojca przy pracy w gospodarstwie. Rodzina mojego ojca miała spore, jak na tamte warunki, 14-hektarowe gospodarstwo rolne. Nieopodal wsi płynęła rzeka Mołotowka (Młotówka). Znajdował się na niej most. Z tyłu wsi w kierunku na Leśną, w odległości 2 km znajdował się nieduży przysiółek o nazwie- Podkrynica. Wziął swoją nazwę od krynicy- źródła krystalicznie czystej i zdrowej wody. Przez źródło położony był nieduży mostek. Źródło to wpadało do Mołotowki. Dom moich dziadków miał nr 1. Był to pierwszy budynek od strony Podkrynicy. Ten dom również był drewniany. Z tyłu domu rosły piękne jawory, przed frontem domu rosły jarzębiny. Wokół domu rosło sporo drzew liściastych- dębów, klonów i akacji. Na wiosnę dom tonął wprost w zieleni. Przydomowy ogród otoczony był wiklinowym płotem. Przykre jest jednak to, że dom już nie istnieje. Na jego miejscu pozostał jedynie pusty plac i resztki piwnicy. Wszystko jest wokół zarośnięte i zaniedbane. Z tyłu domu rósł las sosnowy. Na niewielkim wzgórzu za wsią znajdował się dosyć duży cmentarz. Niektóre groby są już bardzo zniszczone, ale podobno zawsze znajduje się ktoś, kto pamięta o nich. Dowiedziałem się też sporo na temat samej mojej rodziny. I tak, okazało się, że ojcem mojego dziadka był Władysław Pławski, urodzony około 1855 roku, jego żoną była Franciszka. Wiem, że mój dziadek nie miał braci, miał za to dwie siostry, których imion , niestety nie znam. Ciocia Helena wspomniała, że jej starszy brat- Piotr wspominał często, że w domu (w Strzałowie) były stare XIX- wieczne dokumenty z herbem rodowym Radwan. Niestety, do dzisiaj się nie zachowały. Smutna jest też wiadomość, że księgi metrykalne dotyczące mieszkańców Strzałowa zostały zniszczone lub spalone przed bolszewikami, którzy przybyli tu na te tereny w 1939 roku. Opis Strzałowa podany mi przez Ryszarda z Międzyzdrojów na podstawie wiadomości pochodzących od jego wuja z Kwiatkowic:
" Wioska miała około półtora kilometra długości. Zamieszkała w większości przez Pławskich, Nowickich, Butrymów, Pawłowskich, Korsaków, Zejdelów. We wsi była polska szkoła, potem rosyjska; do kościoła w Nowosadach chodziło się przez las 5 km, najczęściej boso, buty zakładano dopiero przed samym kościołem. Kościół był drewniany, jednak podczas wojny bolszewicy zrobili w nim magazyn zboża. Na swój sposób wieś była samowystarczalna. Każdy uprawiał wszystkiego po trochę- zboże, warzywa, tytoń, mieli nawet samogon. Kupowali jedynie buty i zapałki. W pobliżu był folwark, którego właścicielem był Ciechanowicz.
Pradziadkami moimi (brata ojca Ryszarda) byli Stefan Pławski i Michalina Pławska z domu Kabicka. Pradziadkowie umarli młodo. Siostra i brat mojego ojca ich nie pamiętają. Mieli czterech synów i córkę. Ich syn Janek zginął w wojnie polsko-bolszewickiej, Bronisław (dziadek Ryszarda), Antoni- zastrzelony w niejasnych okolicznościach, byli w partyzantce razem jeszcze z innym Pławskim. Podczas przedzierania się do domu trafili na rosyjski oddział i zostali zastrzeleni. Rodzina szukała ich ciał, jednak bez skutku. Są to wszystko relacje ustne przekazane przez brata ojca Ryszarda- Stanisława Pławskiego. Ostatnim z braci był Wicek (Wincenty). W 1946 roku dziadek Ryszarda, Wincenty i ich siostra Helena wyjechali do Polski wraz z innymi Polakami i mieszkańcami Strzałowa, transportem kolejowym z Leśnej.
Ojciec Ryszarda- Mieczysław i jego brat Stanisław urodzili się w Baranowiczach. Bronisław pracował w urzędzie skarbowym w Nowej Myszy. Po wkroczeniu Rosjan, w obawie przed zesłaniem na Sybir, kupił ziemię w Strzałowie i tam się przeprowadził.
W Strzałowie urodziło się dalsze rodzeństwo Mieczysława- siostra Jadwiga i najmłodszy brat Jan. Osiedlili się w Strzałowie, ponieważ cała ich rodzina- bliższa i dalsza tam zamieszkiwała. Ich sąsiadami byli kuzyni dziadka- Antoni, Wincenty a z tyłu mieszkała ich siostra Helena. Dwa domy dalej mieszkali Butrymowie.
Mieszkańcy wioski byli ze sobą bardzo zżyci, w większości stanowili jedną, wielką rodzinę. Wuj Stanisław opowiadał , że Pławscy mieszkali tam od pokoleń. Kuzyni dziadka Bronisława- Antoni, Piotr i Wincenty wyjechali do Baranowicz. Wincenty miał siostrę Stanisławę . Żona dziadka brata miała na imię Zofia. Razem z dziećmi- Zygmuntem, Czesławą i Polką (Apolonią) zamieszkali w Sarbijewie. Po wkroczeniu Rosjan w domu dziadków, Rosjanie zainstalowali radiostację, jak przyszli Niemcy również zamontowali u nich radiostację. Żona dziadka Bronisława nie chciała jechać do Polski. W Strzałowie mieli nowy dom, 5 hektarów ziemi. Traf jednak chciał , że musieli uciekać. Rosjanie przyłapali dziadka, jak i innych czterech mieszkańców wioski (prawdopodobnie również Pławskich) na pędzeniu bimbru. Za taką sprawę wyrok był jeden- zsyłka na Sybir. Rosjanin ostrzegł dziadka- Jeżeli jesteś zapisany, wyjeżdżaj jak najszybciej. Z opowiadań tych, którzy przyjechali następnym transportem, dziadek dowiedział się, że go Rosjanie szukali, a tamtych czterech wywieźli i ślad po nich zaginął. Dzień po wyjeździe dziadków, ich nowy dom Rosjanie rozebrali, a materiał wywieźli na budowę szkoły w miejscowości oddalonej o 20 km.
Wuj Ryszarda opowiadał , że w piwnicy swojego domu razem z jego ojcem zakopali dwa karabiny zawinięte w szmaty, być może leżą tam do dziś.
Podczas wojny Niemcy trzymali w Strzałowie konie. Drogi były tam podmokłe, dlatego też utwardzali je balami z drzewa i gałęzi. Z opowiadań wujka Stanisława wiadomo, że jeden z Butrymów zabił dwóch Rosjan. Cała wieś nabrała w tej sprawie wody w usta, pomimo tego, że wszyscy wiedzieli kto to zrobił. Nikt Butryma nie wydał. Takie to były trudne czasy- dwie okupacje i jeszcze wyjazd w nieznane.
Już w Polsce dziadek z babcią Ryszarda zamieszkali w Jenińcu koło Bogdańca, jego siostra Helena i brat Wincenty w Jeninie, zaś w pobliskim Motylewie osiedlił się Butrym- ich sąsiad ze Strzałowa. Helena zmarła będąc panną, Wincenty miał dzieci- Irenę, Lonię (Leonardę?), Józefa, Bernarda i Eugeniusza. Jakie były dalsze ich losy, tego już nie wiadomo. W chwili obecnej na zakręcie drogi w Strzałowie mieszka Maria Pławska, która odwiedziła wujka Stanisława w Polsce. W Strzałowie był też wspomniany Butrym z Motylewa. Dziadek Ryszarda- Bronisław służył w 78 Pułku Piechoty w Baranowiczach jak kapral. Wuj i ciocia niewiele wiedzą o życiu dziadka podczas wojny polsko- bolszewickiej."
poniedziałek, 8 października 2018
Wspomnienia na temat Strzałowa.
Podczas
mojej wizyty w Gorzowie i okolicach w maju 2009
roku, byłem u Pana Pawłowskiego w Kwiatkowicach. Opowiedział mi
bardzo wiele ciekawych rzeczy na temat samego Strzałowa, jak i mojej
rodziny. Wypadałoby wspomnieć kim jest pan Pawłowski? Otóż mój
rozmówca- Antoni
Pawłowski
pochodzący ze Strzałowa z tzw. malwińczyków.
Jego ojcem był Aleksander
Pawłowski. Pan Pawłowski jest kuzynem mojego wujka- Jana
Pawłowskiego,
który jest mężem mojej cioci- Heleny
z
domu Pławskiej (siostry ojca), która mieszka w Gorzowie.
Oto w sporym skrócie ciekawostki, które mi przekazał pan Antoni:
W Strzałowie koło szkoły mieszkał Pawłowski, obok niego Jan Siewruk. Naprzeciwko Siewruka stał nowo wybudowany dom Butrymówny, obok mieszkali Nowiccy, którzy mieli dwa domy. Po drugiej stronie drogi mieszkali: Pławski Józef, Pławski Piotr, Wincenty Butrym.
Przez jakiś czas sołtysem we wsi był Józef Butrym (w czasie niemieckiej okupacji), sołtysem był Bronisław Pławski (ojciec Stanisława Pławskiego, mieszkańca Kwiatkowic, u którego również byłem).
Obok wioski, tuż przy lesie miał wielkie gospodarstwo ks.Ciechanowicz, który miał tam spory dwór i folwark.
W Strzałowie pozostał do dziś jeszcze jeden Pawłowski, który ożenił się z kuzynką pana Pawłowskiego.
Ojciec pana Pawłowskiego- Aleksander miał około 5- hektarowe, ale bardzo rozdrobnione gospodarstwo składające się z kilku kawałków ziemi, każdy gdzie indziej. Uprawiali najczęściej żyto, łubin, ziemniaki. Gospodarstwa były skromne- najczęściej 1-2 krowy, jeden lub dwa konie, trochę trzody i drobiu.
Z tyłu wioski płynęła rzeczka Mołotowka (Młotówka?). pan Antoni pamięta,że moi dziadkowie mieli piękny, duży drewniany dom. Doskonale też pamięta rodzeństwo mojego ojca. Gdy przypomniałem mu iż brat mego ojca- Bernard (wołali na niego Bernek) zginął młodo od wybuchu prawdopodobnie granatu lub niewybuchu, wspomniał, iż w pobliżu Strzałowa Niemcy mieli dużą prochownię i tam podobno zginął brat mego ojca.
Najstarszy brat mojego ojca- Piotr Pławski (zwany Pietryk), wybudował nowy dom w Podkrynicy. Miał tam z żoną Adelą (właściwie Adolfiną, ale wszyscy tak do niej się zwracali) średniej wielkości gospodarstwo rolne. W Podkrynicy mieszkał także Józef Pławski, który był kawalerem, również Ignacy Butrym. Do dziś w Łupowie pod Gorzowem mieszka Władysław Pławski, który tam wtedy też mieszkał.
Pan Antoni Pawłowski mieszkał w Strzałowie niedaleko 4- klasowej szkoły. Wspomina, że nauczycielami byli w niej państwo Jabłońscy.
W niedalekich Miłowidach był tzw. sielsowiet. Parafia katolicka dla Strzałowa była w Nowosadach, ale przed I wojna światową parafia była w Nowej Myszy. Pierwszym proboszczem w Nowosadach był ks. Ciechanowicz, który był bardzo zamożny, a jego włości rozciągały się od Nowosadów poprzez Strzałowo, aż do Leśnej.
Po I wojnie światowej Niemcy spalili niemal całe Strzałowo. Dlatego też większość budynków w Strzałowie wybudowano po pierwszej wojnie. Jeszcze przed I wojną właścicielem okolic był Bittner, a po nim wspomniany Ciechanowicz.
Po wkroczeniu Rosjan w 1939 roku majątek został przez nich przejęty, a dawni właściciele wywiezieni na Sybir.
Jak już wspomniałem, pan Antoni doskonale pamięta również moich dziadków. Babcia Malwina była bardzo pracowitą kobietą, oprócz prowadzenia gospodarstwa, zajmowała się też tkactwem.
W Strzałowie sporo gospodarstw zajmowało się hodowla owiec. Wielu mieszkańców trudniło się w związku z tym gręplarstwem i tkaniem wełny.
W Strzałowie mieszkała rodzina Czerkasów. Ich ojciec był kapitanem w carskim wojsku, podobno był Polakiem z pochodzenia. Oprócz Czerkasów zamieszkiwało tam sporo innych osadników wojskowych, m.in.: Łozowski, Sienkiewicz (był miejscowym stolarzem), Gruszczak (był carskim oficerem), rodzina Nikodema Rohacewicza (Rogacewicza?). Córka Rohacewiczów była wtedy po gimnazjum, co w tamtych czasach i w tej okolicy było rzadkością.
Rodzina pana Antoniego 12 lutego 1946 roku przyjechała na zachód.
Oto w sporym skrócie ciekawostki, które mi przekazał pan Antoni:
W Strzałowie koło szkoły mieszkał Pawłowski, obok niego Jan Siewruk. Naprzeciwko Siewruka stał nowo wybudowany dom Butrymówny, obok mieszkali Nowiccy, którzy mieli dwa domy. Po drugiej stronie drogi mieszkali: Pławski Józef, Pławski Piotr, Wincenty Butrym.
Przez jakiś czas sołtysem we wsi był Józef Butrym (w czasie niemieckiej okupacji), sołtysem był Bronisław Pławski (ojciec Stanisława Pławskiego, mieszkańca Kwiatkowic, u którego również byłem).
Obok wioski, tuż przy lesie miał wielkie gospodarstwo ks.Ciechanowicz, który miał tam spory dwór i folwark.
W Strzałowie pozostał do dziś jeszcze jeden Pawłowski, który ożenił się z kuzynką pana Pawłowskiego.
Ojciec pana Pawłowskiego- Aleksander miał około 5- hektarowe, ale bardzo rozdrobnione gospodarstwo składające się z kilku kawałków ziemi, każdy gdzie indziej. Uprawiali najczęściej żyto, łubin, ziemniaki. Gospodarstwa były skromne- najczęściej 1-2 krowy, jeden lub dwa konie, trochę trzody i drobiu.
Z tyłu wioski płynęła rzeczka Mołotowka (Młotówka?). pan Antoni pamięta,że moi dziadkowie mieli piękny, duży drewniany dom. Doskonale też pamięta rodzeństwo mojego ojca. Gdy przypomniałem mu iż brat mego ojca- Bernard (wołali na niego Bernek) zginął młodo od wybuchu prawdopodobnie granatu lub niewybuchu, wspomniał, iż w pobliżu Strzałowa Niemcy mieli dużą prochownię i tam podobno zginął brat mego ojca.
Najstarszy brat mojego ojca- Piotr Pławski (zwany Pietryk), wybudował nowy dom w Podkrynicy. Miał tam z żoną Adelą (właściwie Adolfiną, ale wszyscy tak do niej się zwracali) średniej wielkości gospodarstwo rolne. W Podkrynicy mieszkał także Józef Pławski, który był kawalerem, również Ignacy Butrym. Do dziś w Łupowie pod Gorzowem mieszka Władysław Pławski, który tam wtedy też mieszkał.
Pan Antoni Pawłowski mieszkał w Strzałowie niedaleko 4- klasowej szkoły. Wspomina, że nauczycielami byli w niej państwo Jabłońscy.
W niedalekich Miłowidach był tzw. sielsowiet. Parafia katolicka dla Strzałowa była w Nowosadach, ale przed I wojna światową parafia była w Nowej Myszy. Pierwszym proboszczem w Nowosadach był ks. Ciechanowicz, który był bardzo zamożny, a jego włości rozciągały się od Nowosadów poprzez Strzałowo, aż do Leśnej.
Po I wojnie światowej Niemcy spalili niemal całe Strzałowo. Dlatego też większość budynków w Strzałowie wybudowano po pierwszej wojnie. Jeszcze przed I wojną właścicielem okolic był Bittner, a po nim wspomniany Ciechanowicz.
Po wkroczeniu Rosjan w 1939 roku majątek został przez nich przejęty, a dawni właściciele wywiezieni na Sybir.
Jak już wspomniałem, pan Antoni doskonale pamięta również moich dziadków. Babcia Malwina była bardzo pracowitą kobietą, oprócz prowadzenia gospodarstwa, zajmowała się też tkactwem.
W Strzałowie sporo gospodarstw zajmowało się hodowla owiec. Wielu mieszkańców trudniło się w związku z tym gręplarstwem i tkaniem wełny.
W Strzałowie mieszkała rodzina Czerkasów. Ich ojciec był kapitanem w carskim wojsku, podobno był Polakiem z pochodzenia. Oprócz Czerkasów zamieszkiwało tam sporo innych osadników wojskowych, m.in.: Łozowski, Sienkiewicz (był miejscowym stolarzem), Gruszczak (był carskim oficerem), rodzina Nikodema Rohacewicza (Rogacewicza?). Córka Rohacewiczów była wtedy po gimnazjum, co w tamtych czasach i w tej okolicy było rzadkością.
Rodzina pana Antoniego 12 lutego 1946 roku przyjechała na zachód.
Podczas
mojego ostatniego pobytu w Kwiatkowicach, Bogdańcu i Motylewie
(wszystkie miejscowości skupione wokół Gorzowa Wlkp.) zdobyłem
sporo cennych informacji. Ale od początku:
moim pierwszym, bardzo cennym rozmówcą był pan Stanisław Pławski, były mieszkaniec Strzałowa (wioski, skąd pochodzili moi dziadkowie i ojciec). Pan Pławski pamięta mojego dziadka i ojca również. Mieszkał niedaleko nich. Miał brata Mieczysława, który juz niestety nie żyje. O Pławskich ze Strzałowa wie także to, iż każdy z nich posiadał jakiś przydomek, aby można ich było łatwiej odróżnić. Nie wydaje się to wcale takie dziwne, zważywszy na fakt,że w tej wsi mieszkało co najmniej kilkunastu różnych Pławskich, także Butrymów czy Pawłowskich. Za jakiś czas przedstawię dokładniejszą relację z rozmów, jakie przeprowadziłem w Kwiatkowicach, a także w pobliskim Motylewie.
Potwierdza się , że Strzałowo było naprawde dużą osadą. Było tam grubo ponad 100 domów. Wieś była położona wzdłuz głównej drogi. W centrum wsi znajdowała się szkoła. Często sołtysami byli też Pławscy, nic jednak w tym dziwnego, skoro tylu ich tam zamieszkiwało.
Pan Stanisław Pławski z Kwiatkowic.
Mój kolejny rozmówca, pan Antoni Pawłowski posiada naprawdę ogromną wiedzę na temat Strzałowa i rodzin Pławskich , Pawłowskich i innych rodzin zamieszkujących tamte okolice. Okazało sie również, że jest on także kuzynem mojego wujka- Jana Pawłowskiego, męża mojej cioci- Heleny z domu Pławskiej (siostry mojego ojca, mieszkającej w Gorzowie).
Pan Antoni Pawłowski.
Mój rozmówca opowiedział mi m. in. o przydomkach Pławskich ze Strzałowa. Oprócz znanych już mi wcześniej Kajetańczyków, Końcewikach wspomniał o Chytrikach, Nuńczykach i Krawcach. Ten ostatni przydomek określał Pławskich z mojej rodziny, gdyż jak wiadomo, mój dziadek Józef był krawcem znanym w całej okolicy i byc może dlatego taki przydomek nadano Pławskim z jego rodziny... Ale jak wspomniałem, szerszą relację przedstawię później.
Byłem jeszcze w Motylewie , gdzie miałem zaszczyt być gościem niezwykle sympatycznej i goscinnej rodziny państwa Rybińskich. Pan Rybiński opowiedział mi o fascynującej historii swojej rodziny, której początki sięgają zapewne średniowiecza. Niestety, na chwilę dzisiejszą pewne informacje dotyczące tej rodziny pochodzą z połowy XIX wieku. Być może przy mojej skromnej pomocy również, uda się nam odtworzyć jej wcześniejsze losy. Poznałem też historię rodziny żony pana Rybińskiego, która pochodzi z rodziny Pławskich z Bouble (dzisiejsza Białoruś)...
moim pierwszym, bardzo cennym rozmówcą był pan Stanisław Pławski, były mieszkaniec Strzałowa (wioski, skąd pochodzili moi dziadkowie i ojciec). Pan Pławski pamięta mojego dziadka i ojca również. Mieszkał niedaleko nich. Miał brata Mieczysława, który juz niestety nie żyje. O Pławskich ze Strzałowa wie także to, iż każdy z nich posiadał jakiś przydomek, aby można ich było łatwiej odróżnić. Nie wydaje się to wcale takie dziwne, zważywszy na fakt,że w tej wsi mieszkało co najmniej kilkunastu różnych Pławskich, także Butrymów czy Pawłowskich. Za jakiś czas przedstawię dokładniejszą relację z rozmów, jakie przeprowadziłem w Kwiatkowicach, a także w pobliskim Motylewie.
Potwierdza się , że Strzałowo było naprawde dużą osadą. Było tam grubo ponad 100 domów. Wieś była położona wzdłuz głównej drogi. W centrum wsi znajdowała się szkoła. Często sołtysami byli też Pławscy, nic jednak w tym dziwnego, skoro tylu ich tam zamieszkiwało.
Pan Stanisław Pławski z Kwiatkowic.
Mój kolejny rozmówca, pan Antoni Pawłowski posiada naprawdę ogromną wiedzę na temat Strzałowa i rodzin Pławskich , Pawłowskich i innych rodzin zamieszkujących tamte okolice. Okazało sie również, że jest on także kuzynem mojego wujka- Jana Pawłowskiego, męża mojej cioci- Heleny z domu Pławskiej (siostry mojego ojca, mieszkającej w Gorzowie).
Pan Antoni Pawłowski.
Mój rozmówca opowiedział mi m. in. o przydomkach Pławskich ze Strzałowa. Oprócz znanych już mi wcześniej Kajetańczyków, Końcewikach wspomniał o Chytrikach, Nuńczykach i Krawcach. Ten ostatni przydomek określał Pławskich z mojej rodziny, gdyż jak wiadomo, mój dziadek Józef był krawcem znanym w całej okolicy i byc może dlatego taki przydomek nadano Pławskim z jego rodziny... Ale jak wspomniałem, szerszą relację przedstawię później.
Byłem jeszcze w Motylewie , gdzie miałem zaszczyt być gościem niezwykle sympatycznej i goscinnej rodziny państwa Rybińskich. Pan Rybiński opowiedział mi o fascynującej historii swojej rodziny, której początki sięgają zapewne średniowiecza. Niestety, na chwilę dzisiejszą pewne informacje dotyczące tej rodziny pochodzą z połowy XIX wieku. Być może przy mojej skromnej pomocy również, uda się nam odtworzyć jej wcześniejsze losy. Poznałem też historię rodziny żony pana Rybińskiego, która pochodzi z rodziny Pławskich z Bouble (dzisiejsza Białoruś)...
Pozwolę
sobie zaprezentować nieduży wycinek tego, co otrzymałem jakiś
czas temu od Pani Grażyny na temat Pławskich, Strzałowa
etc.
Dziadek Pani Grażyny- Antoni Pławski był w Strzałowie sołtysem, ale w roku 1941 lub 1942 został aresztowany przez Rosjan i wywieziony na Sybir, niestety, juz stamtąd nie wrócił. Żoną Antoniego była Helena z domu Korsak.
Mama Pani Grażyny pamiętała krawca ze Strzałowa utykającego na jedną nogę, wg niej został on w Strzałowie, ale pamięta też,że jego córka- Maria, mieszkała w Gorzowie na Wale Okrężnym.
(Informacja mamy Pani Grażyny była jednak trochę nieścisła: tym krawcem był mój dziadek Józef, ale pozostał tam na zawsze, gdyż zmarł we wrześniu 1939 roku, o czym być może mama Pani Grażyny nie wiedziała)
Dom rodzinny mamy Pani Grażyny położony był z tej strony, gdzie płynęła rzeczka Mołotówka, a dalej za nią rozciągały się łąki. W centrum wsi miała znajdować się szkoła.
Syn siostry Pani Grażyny (siostra zmarła jeszcze w Strzałowie) mieszka w Bogdańcu koło Gorzowa, natomiast w Wieprzycach mieszkała siostra dziadka- Maria. Wtedy jej sąsiadami byli Pawłowscy- Albin i Malwina.
Na Zakanalu w Gorzowie mieszkał kuzyn dziadka Pani Grażyny- Wincenty Korsak.
Babcia Pani Grażyny- Helena w 1948 roku wyjechała wraz z dziećmi- Stanisławem, Wandą (mamą Pani Grażyny), Weroniką i Józefą do Gorzowa.
Na zachód przyjechały tez siostry Antoniego- Maria Pławska po mężu Butrym (mieszkała w Wieprzycach) i Malwina Pławska po mężu Łapkowska. Jednakże część rodziny pozostała w Strzałowie (pisałem o tym jakis czas temu).
Tyle w wielkim skrócie informacji od Pani Grażyny. Nie ulega wątpliwości,że w jakimś stopniu jej rodzina jest spokrewniona z moją.
Dziadek Pani Grażyny- Antoni Pławski był w Strzałowie sołtysem, ale w roku 1941 lub 1942 został aresztowany przez Rosjan i wywieziony na Sybir, niestety, juz stamtąd nie wrócił. Żoną Antoniego była Helena z domu Korsak.
Mama Pani Grażyny pamiętała krawca ze Strzałowa utykającego na jedną nogę, wg niej został on w Strzałowie, ale pamięta też,że jego córka- Maria, mieszkała w Gorzowie na Wale Okrężnym.
(Informacja mamy Pani Grażyny była jednak trochę nieścisła: tym krawcem był mój dziadek Józef, ale pozostał tam na zawsze, gdyż zmarł we wrześniu 1939 roku, o czym być może mama Pani Grażyny nie wiedziała)
Dom rodzinny mamy Pani Grażyny położony był z tej strony, gdzie płynęła rzeczka Mołotówka, a dalej za nią rozciągały się łąki. W centrum wsi miała znajdować się szkoła.
Syn siostry Pani Grażyny (siostra zmarła jeszcze w Strzałowie) mieszka w Bogdańcu koło Gorzowa, natomiast w Wieprzycach mieszkała siostra dziadka- Maria. Wtedy jej sąsiadami byli Pawłowscy- Albin i Malwina.
Na Zakanalu w Gorzowie mieszkał kuzyn dziadka Pani Grażyny- Wincenty Korsak.
Babcia Pani Grażyny- Helena w 1948 roku wyjechała wraz z dziećmi- Stanisławem, Wandą (mamą Pani Grażyny), Weroniką i Józefą do Gorzowa.
Na zachód przyjechały tez siostry Antoniego- Maria Pławska po mężu Butrym (mieszkała w Wieprzycach) i Malwina Pławska po mężu Łapkowska. Jednakże część rodziny pozostała w Strzałowie (pisałem o tym jakis czas temu).
Tyle w wielkim skrócie informacji od Pani Grażyny. Nie ulega wątpliwości,że w jakimś stopniu jej rodzina jest spokrewniona z moją.
Butrym
Ludwik, Maria, Wincenty
cmentarz we wsi Strzałowo
inskrypcja z cmentarza katolickiego;
"ŚP. Wincenty Butrym, żył lat 56, zmarł 10 kwietnia 1912 roku- pamiątka od żony i dzieci"
kolejna inskrypcja z tego cmentarza:
"Tu spoczywa Maria Butrym, żyła lat 72, umarła 9 stycznia 1909 roku- pamiątka syna Ludwika"
cmentarz we wsi Strzałowo
inskrypcja z cmentarza katolickiego;
"ŚP. Wincenty Butrym, żył lat 56, zmarł 10 kwietnia 1912 roku- pamiątka od żony i dzieci"
kolejna inskrypcja z tego cmentarza:
"Tu spoczywa Maria Butrym, żyła lat 72, umarła 9 stycznia 1909 roku- pamiątka syna Ludwika"
Drugi
z Ryszardów, tym razem mój kuzyn, przesłał mi obszerny materiał-
opis i spostrzeżenia na temat rodziny i samego Strzałowa na
podstawie rozmów z jego wujkiem- bratem ojca. Oto niektóre
ciekawsze fragmenty:
" Wioska miała około półtora kilometra długości. Zamieszkała w wiekszości przez Pławskich, Nowickich, Butrymów, Pawłowskich, Korsaków, Zejdelów. We wsi była polska szkoła, potem rosyjska; do kościoła w Nowosadach chodziło się przez las 5 km, najczęściej boso, buty zakładano dopiero przed samym kościołem. Kościół był drewniany, jednak podczas wojny bolszewicy zrobili w nim magazyn zboża. Na swój sposób wieś była samowystarczalna. Każdy uprawiał wszystkiego po trochę- zboże, warzywa, tytoń, mieli nawet samogon. Kupowali jedynie buty i zapałki.
W pobliżu był folwark, którego właścicielem był Ciechanowicz. Pradziadkami moimi (brata ojca Ryszarda) byli Stefan Pławski i Michalina Pławska z domu Kabicka. Pradziadkowie umarli młodo. Siostra i brat mojego ojca ich nie pamietają. Mieli czterech synów i córkę. Ich syn Janek zginął w wojnie polsko-bolszewickiej, Bronisław (dziadek Ryszarda), Antoni- zastrzelony w niejasnych okolicznościach, był w partyzantce razem jeszcze z innym Pławskim. Podczas przedzierania się do domu trafili na rosyjski oddział i zostali zastrzeleni. Rodzina szukała ich ciał, jednak bez skutku.
Są to wszystko relacje ustne przekazane przez brata ojca Ryszarda- Stanisława Pławskiego. Ostatnim z braci był Wicek (Wincenty). W 1946 roku dziadek Ryszarda, Wincenty i ich siostra Helena wyjechali do Polski wraz z innymi Polakami i mieszkańcami Strzałowa, transportem kolejowym z Leśnej.
Ojciec Ryszarda- Mieczysław i jego brat Stanisław urodzili się w Baranowiczach. Bronisław pracował w urzędzie skarbowym w Nowej Myszy. Po wkroczeniu Rosjan, w obawie przed zesłaniem na Sybir, kupił ziemię w Strzałowie i tam się przeprowadził.
W Strzałowie urodziło się dalsze rodzeństwo Mieczysława- siostra Jadwiga i najmłodszy brat Jan. Osiedlili się w Strzałowie, ponieważ cała ich rodzina- bliższa i dalsza tam zamieszkiwała.
Ich sąsiadami byli kuzyni dziadka- Antoni, Wincenty a z tyłu mieszkała ich siostra Helena. Dwa domy dalej mieszkali Butrymowie.
Mieszkańcy wioski byli ze sobą bardzo zżyci, w większości stanowili jedną, wielką rodzinę. Wuj Stanisław opowiadał , że Pławscy mieszkali tam od pokoleń. Kuzyni dziadka Bronisława- Antoni, Piotr i Wincenty wyjechali do Baranowicz. Wincenty miał siostrę Stanisławę . Żona dziadka brata miała na imię Zofia. Razem z dziećmi- Zygmuntem, Czesławą i Polką (Apolonią) zamieszkali w Sarbijewie. Po wkroczeniu Rosjan w domu dziadków Rosjanie zainstalowali radiostację, jak przyszli Niemcy również zamontowali u nich radiostację. Żona dziadka Bronisława nie chciała jechać do Polski. W Strzałowie mieli nowy dom, 5 hektarów ziemi. Traf jednak chciał , że musieli uciekać. Rosjanie przyłapali dziadka, jak i innych czterech mieszkańców wioski (prawdopodobnie również Pławskich) na pędzeniu bimbru. Za taką sprawę wyrok był jeden- zsyłka na Sybir. Rosjanin ostrzegł dziadka- Jeżeli jesteś zapisany, wyjeżdżaj jak najszybciej.
Z opowiadań tych, którzy przyjechali następnym transportem, dziadek dowiedział się, że go Rosjanie szukali, a tamtych czterech wywieźli i ślad po nich zaginął.
Dzień po wyjeździe dziadków, ich nowy dom Rosjanie rozebrali, a materiał wywieźli na budowę szkoły w miejscowości oddalonej o 20 km.
Wuj Ryszarda opowiadał , że w piwnicy swojego domu razem z jego ojcem zakopali dwa karabiny zawinięte w szmaty, być może leżą tam do dziś.
Podczas wojny Niemcy trzymali w Strzałowie konie. Drogi były tam podmokłe, dlatego też utwardzali je balami z drzewa i gałęzi.
Z opowiadań wujka Stanisława wiadomo, że jeden z Butrymów zabił dwóch Rosjan. Cała wieś nabrała w tej sprawie wody w usta, pomimo tego, że wszyscy wiedzieli kto to zrobił. Nikt Butryma nie wydał. Takie to były trudne czasy- dwie okupacje i jeszcze wyjazd w nieznane.
Już w Polsce dziadek z babcią Ryszarda zamieszkali w Jenińcu koło Bogdańca, jego siostra Helena i brat Wincenty w Jeninie, zas w pobliskim Motylewie osiedlił się Butrym- ich sąsiad ze Strzałowa.
Helena zmarła będąc panną, Wincenty miał dzieci- Irenę, Lonię (Leonardę?), Józefa, Bernarda i Eugeniusza.
Jakie były dalsze ich losy, tego już nie wiadomo.
W chwili obecnej na zakręcie drogi w Strzałowie mieszka Maria Pławska, która odwiedziła wujka Stanisława w Polsce. W Strzałowie był też wspomniany Butrym z Motylewa.
Dziadek Ryszarda- Bronisław słuzyl w 78 Pułku Piechoty w Baranowiczach jak kapral. Wuj i ciocia niewiele wiedzą o życiu dziadka podczas wojny polsko- bolszewickiej."
Mam nadzieję,że uda się nam kiedyś rozwikłać większość tajemnic tej rodziny. To właśnie wspomnienia takich ludzi jak wuja Ryszarda, czy mojej cioci Heleny dostarczyły nam wielu ciekawych opisów i charakterystyk tamtej miejscowości i tej rodziny...
Postanowiłem zrobić po raz kolejny małe zestawienie Pławskich i innych krewnych ze Strzałowa. Myślę, że takie zestawienie ułatwi chociaż trochę orientację w zawiłościach rodzinnych tego rodu.
Józef Pławski - mój dziadek, ur. 1882 w Strzałowie
Józef Pławski - kuzyn mojego dziadka, ur. 1884 w Strzałowie
Feliks Pławski - autor wspomnień o rodzinie Pławskich, ur. w Strzałowie
Mieczysław Pławski - ojciec R. Pławskiego z Miedzyzdrojów, ur. w Strzałowie
Kazimierz Pławski - syn Aleksandra i Emilii z d. nowickiej, ur. w Strzałowie
Antoni Pławski - mieszkał w Strzałowie
Urszula (Arszula) Pławska- ur. 1900r. w Strzałowie, mieszkała w Podkrynicy, miała syna jedynaka
Pławski Adam - syn Kajetana, ur. w Strzałowie, zm. 1956, pochowany na cmentarzu w Strzałowie
Pławski Wiktor- syn Adama (1924-1986), pochowany w Strzałowie
Pławski Franciszek- syn Adama (1938-1990), jego żona Maria mieszka do dziś w Strzałowie
Pławski Jan - syn Kajetana, mieszkał w Podkrynicy
Pławski Wincenty - 1882-1976, mieszkał w Strzałowie, był w Kanadzie, gdy wrócił kupił w Strzałowie dom
Pławski Antoni - 1903- 1986, urodzony w Strzałowie
Pławska Zofia - córka Antoniego, mieszkała w Strzałowie
Pławski Jan - mieszka do dzis w Strzałowie
Pławski Piotr - 1910-2005, urodz. w Strzałowie
Pławski Karol - 1855-1920, ur. w Podkrynicy
Pławski Józef - ur. 09.05.1909 w Strzałowie, syn Ludwika i Ewy
Butrym Wincenty - 1880-1967, ur. w Strzałowie
Butrym Stanisław - ur. 07.11.1908, w Strzałowie, syn Wincentego i Wiktorii
Butrym Wincenty - ur. 26.03.1928 w Strzałowie, syn Wincentego i Wiktorii
Korsak Stanisław - ur. 05.09.1922 w Strzałowie
Korsak Bronisław - ur. 22.03.1913 w Strzałowie
Celowo nie podałem danych osób z rodziny mojego ojca, gdyż o nich pisałem już wielokrotnie.
" Wioska miała około półtora kilometra długości. Zamieszkała w wiekszości przez Pławskich, Nowickich, Butrymów, Pawłowskich, Korsaków, Zejdelów. We wsi była polska szkoła, potem rosyjska; do kościoła w Nowosadach chodziło się przez las 5 km, najczęściej boso, buty zakładano dopiero przed samym kościołem. Kościół był drewniany, jednak podczas wojny bolszewicy zrobili w nim magazyn zboża. Na swój sposób wieś była samowystarczalna. Każdy uprawiał wszystkiego po trochę- zboże, warzywa, tytoń, mieli nawet samogon. Kupowali jedynie buty i zapałki.
W pobliżu był folwark, którego właścicielem był Ciechanowicz. Pradziadkami moimi (brata ojca Ryszarda) byli Stefan Pławski i Michalina Pławska z domu Kabicka. Pradziadkowie umarli młodo. Siostra i brat mojego ojca ich nie pamietają. Mieli czterech synów i córkę. Ich syn Janek zginął w wojnie polsko-bolszewickiej, Bronisław (dziadek Ryszarda), Antoni- zastrzelony w niejasnych okolicznościach, był w partyzantce razem jeszcze z innym Pławskim. Podczas przedzierania się do domu trafili na rosyjski oddział i zostali zastrzeleni. Rodzina szukała ich ciał, jednak bez skutku.
Są to wszystko relacje ustne przekazane przez brata ojca Ryszarda- Stanisława Pławskiego. Ostatnim z braci był Wicek (Wincenty). W 1946 roku dziadek Ryszarda, Wincenty i ich siostra Helena wyjechali do Polski wraz z innymi Polakami i mieszkańcami Strzałowa, transportem kolejowym z Leśnej.
Ojciec Ryszarda- Mieczysław i jego brat Stanisław urodzili się w Baranowiczach. Bronisław pracował w urzędzie skarbowym w Nowej Myszy. Po wkroczeniu Rosjan, w obawie przed zesłaniem na Sybir, kupił ziemię w Strzałowie i tam się przeprowadził.
W Strzałowie urodziło się dalsze rodzeństwo Mieczysława- siostra Jadwiga i najmłodszy brat Jan. Osiedlili się w Strzałowie, ponieważ cała ich rodzina- bliższa i dalsza tam zamieszkiwała.
Ich sąsiadami byli kuzyni dziadka- Antoni, Wincenty a z tyłu mieszkała ich siostra Helena. Dwa domy dalej mieszkali Butrymowie.
Mieszkańcy wioski byli ze sobą bardzo zżyci, w większości stanowili jedną, wielką rodzinę. Wuj Stanisław opowiadał , że Pławscy mieszkali tam od pokoleń. Kuzyni dziadka Bronisława- Antoni, Piotr i Wincenty wyjechali do Baranowicz. Wincenty miał siostrę Stanisławę . Żona dziadka brata miała na imię Zofia. Razem z dziećmi- Zygmuntem, Czesławą i Polką (Apolonią) zamieszkali w Sarbijewie. Po wkroczeniu Rosjan w domu dziadków Rosjanie zainstalowali radiostację, jak przyszli Niemcy również zamontowali u nich radiostację. Żona dziadka Bronisława nie chciała jechać do Polski. W Strzałowie mieli nowy dom, 5 hektarów ziemi. Traf jednak chciał , że musieli uciekać. Rosjanie przyłapali dziadka, jak i innych czterech mieszkańców wioski (prawdopodobnie również Pławskich) na pędzeniu bimbru. Za taką sprawę wyrok był jeden- zsyłka na Sybir. Rosjanin ostrzegł dziadka- Jeżeli jesteś zapisany, wyjeżdżaj jak najszybciej.
Z opowiadań tych, którzy przyjechali następnym transportem, dziadek dowiedział się, że go Rosjanie szukali, a tamtych czterech wywieźli i ślad po nich zaginął.
Dzień po wyjeździe dziadków, ich nowy dom Rosjanie rozebrali, a materiał wywieźli na budowę szkoły w miejscowości oddalonej o 20 km.
Wuj Ryszarda opowiadał , że w piwnicy swojego domu razem z jego ojcem zakopali dwa karabiny zawinięte w szmaty, być może leżą tam do dziś.
Podczas wojny Niemcy trzymali w Strzałowie konie. Drogi były tam podmokłe, dlatego też utwardzali je balami z drzewa i gałęzi.
Z opowiadań wujka Stanisława wiadomo, że jeden z Butrymów zabił dwóch Rosjan. Cała wieś nabrała w tej sprawie wody w usta, pomimo tego, że wszyscy wiedzieli kto to zrobił. Nikt Butryma nie wydał. Takie to były trudne czasy- dwie okupacje i jeszcze wyjazd w nieznane.
Już w Polsce dziadek z babcią Ryszarda zamieszkali w Jenińcu koło Bogdańca, jego siostra Helena i brat Wincenty w Jeninie, zas w pobliskim Motylewie osiedlił się Butrym- ich sąsiad ze Strzałowa.
Helena zmarła będąc panną, Wincenty miał dzieci- Irenę, Lonię (Leonardę?), Józefa, Bernarda i Eugeniusza.
Jakie były dalsze ich losy, tego już nie wiadomo.
W chwili obecnej na zakręcie drogi w Strzałowie mieszka Maria Pławska, która odwiedziła wujka Stanisława w Polsce. W Strzałowie był też wspomniany Butrym z Motylewa.
Dziadek Ryszarda- Bronisław słuzyl w 78 Pułku Piechoty w Baranowiczach jak kapral. Wuj i ciocia niewiele wiedzą o życiu dziadka podczas wojny polsko- bolszewickiej."
Mam nadzieję,że uda się nam kiedyś rozwikłać większość tajemnic tej rodziny. To właśnie wspomnienia takich ludzi jak wuja Ryszarda, czy mojej cioci Heleny dostarczyły nam wielu ciekawych opisów i charakterystyk tamtej miejscowości i tej rodziny...
Postanowiłem zrobić po raz kolejny małe zestawienie Pławskich i innych krewnych ze Strzałowa. Myślę, że takie zestawienie ułatwi chociaż trochę orientację w zawiłościach rodzinnych tego rodu.
Józef Pławski - mój dziadek, ur. 1882 w Strzałowie
Józef Pławski - kuzyn mojego dziadka, ur. 1884 w Strzałowie
Feliks Pławski - autor wspomnień o rodzinie Pławskich, ur. w Strzałowie
Mieczysław Pławski - ojciec R. Pławskiego z Miedzyzdrojów, ur. w Strzałowie
Kazimierz Pławski - syn Aleksandra i Emilii z d. nowickiej, ur. w Strzałowie
Antoni Pławski - mieszkał w Strzałowie
Urszula (Arszula) Pławska- ur. 1900r. w Strzałowie, mieszkała w Podkrynicy, miała syna jedynaka
Pławski Adam - syn Kajetana, ur. w Strzałowie, zm. 1956, pochowany na cmentarzu w Strzałowie
Pławski Wiktor- syn Adama (1924-1986), pochowany w Strzałowie
Pławski Franciszek- syn Adama (1938-1990), jego żona Maria mieszka do dziś w Strzałowie
Pławski Jan - syn Kajetana, mieszkał w Podkrynicy
Pławski Wincenty - 1882-1976, mieszkał w Strzałowie, był w Kanadzie, gdy wrócił kupił w Strzałowie dom
Pławski Antoni - 1903- 1986, urodzony w Strzałowie
Pławska Zofia - córka Antoniego, mieszkała w Strzałowie
Pławski Jan - mieszka do dzis w Strzałowie
Pławski Piotr - 1910-2005, urodz. w Strzałowie
Pławski Karol - 1855-1920, ur. w Podkrynicy
Pławski Józef - ur. 09.05.1909 w Strzałowie, syn Ludwika i Ewy
Butrym Wincenty - 1880-1967, ur. w Strzałowie
Butrym Stanisław - ur. 07.11.1908, w Strzałowie, syn Wincentego i Wiktorii
Butrym Wincenty - ur. 26.03.1928 w Strzałowie, syn Wincentego i Wiktorii
Korsak Stanisław - ur. 05.09.1922 w Strzałowie
Korsak Bronisław - ur. 22.03.1913 w Strzałowie
Celowo nie podałem danych osób z rodziny mojego ojca, gdyż o nich pisałem już wielokrotnie.
W
czasie mojej wizyty u rodziny w Gorzowie, dowiedziałem się sporo o
samym Strzałowie, miejscowości, w której mieszkali moi przodkowie.
Dzięki bardzo barwnej i ciekawej opowieści mojej cioci- Heleny
(siostry ojca) wiem już znacznie więcej o tej ciekawej
miejscowości.
Strzałowo jako wieś była dosyć młoda wioską o typowo osadniczym charakterze. Ta wieś to typowa ulicówka (o podłużnym kształcie). Swą nazwe wzięła od tego, że pierwszymi osadnikami byli wojskowi osadnicy, tzw. strzelcy. Dowiedziałem się, że w XIX wieku właścicielem dóbr w okolicy Strzałowa był Bittner.
W centrum wsi znajdował się kolisty plac, od którego odchodziły mniejsze drogi, które jednak łączyły się z główną drogą prowadzącą z Miłowid do Leśnej. Kościół parafialny dla mieszkańców Strzałowa znajdował się w pobliskich Nowosadach, oddalonych od Strzałowa o kilka kilometrów na północny wschód. W latach 20-tych i 30-tych XX wieku proboszczem parafii katolickiej w Nowosadach był ks. prof. Tomasz Mącior.
W Strzałowie mieszkało co najmniej kilka rodzin o nazwisku Pławski. Oprócz rodziny mojego dziadka, mieszkała tam rodzina ojca kuzyna mojego ojca. Głową tej rodziny był Józef Pławski, który nazywał się tak samo, jak mój dziadek. Później , po wojnie, jego dzieci osiedliły się w Kwiatkowicach koło Bogdańca (12 km od Gorzowa). Mieszkały tam też jeszcze inne rodziny Pławskich. W chwili obecnej wiem, że łączyły ich bliższe lub dalsze więzy pokrewieństwa. Oprócz Pławskich mieszkały tam też rodziny Butrymów, Pawłowskich, Korsaków, Nowickich, Wisniewskich, Czerkasów, Sienkiewiczów, Jankowskich, Rogacewiczów. Wieś była bardzo duża- liczyła 140 budynków. Była drewniana, domy kryte w większości strzechą. Sołtysem był przez pewien czas stryj mojego ojca- Józef Pławski. On to właśnie po śmierci mojej babci Malwiny, pomagał rodzeństwu mego ojca przy pracy w gospodarstwie. Rodzina mojego ojca miała spore, jak na tamte warunki, 14-hektarowe gospodarstwo rolne.
Nieopodal wsi płynęła rzeka Mołotowka (Młotówka). Znajdował się na niej most. Z tyłu wsi w kierunku na Leśną, w odległości 2 km znajdował sie nieduży przysiółek o nazwie- Podkrynica. Wziął swoją nazwę od krynicy- źródła krystalicznie czystej i zdrowej wody. Przez źródło położony był nieduży mostek. Źródło to wpadało do Mołotowki.
Dom moich dziadków miał nr 1. Był to pierwszy budynek od strony Podkrynicy. Ten dom również był drewniany. Z tyłu domu rosły piękne jawory, przed frontem domu rosły jarzębiny. Wokół domu rosło sporo drzew liściastych- dębów, klonów i akacji. Na wiosnę dom tonął wprost w zieleni. Przydomowy ogród otoczony był wiklinowym płotem. Przykre jest jednak to, że dom już nie istnieje. Na jego miejscu pozostał jedynie pusty plac i resztki piwnicy. Wszystko jest wokół zarośnięte i zaniedbane.
Z tyłu domu rósł las sosnowy.
Na niewielkim wzgórzu za wsią znajdował się dosyć duży cmentarz. Niektóre groby są już bardzo zniszczone, ale podobno zawsze znajduje się ktoś, kto pamięta o nich.
Dowiedziałem się też sporo na temat samej mojej rodziny. I tak, okazało się, że ojcem mojego dziadka był Władysław Pławski, urodzony około 1855 roku, jego żoną była Franciszka. Wiem, że mój dziadek nie miał braci, miał za to dwie siostry, których imion , niestety nie znam.
Ciocia Helena wspomniała, że jej starszy brat- Piotr wspominał często, że w domu (w Strzałowie) były stare XIX- wieczne dokumenty z herbem rodowym Radwan. Niestety, do dzisiaj się nie zachowały. Smutna jest też wiadomość, że księgi metrykalne dotyczące mieszkańców Strzałowa zostały zniszczone lub spalone przed bolszewikami, którzy przybyli tu na te tereny w 1939 roku.
Miałem już wprawdzie nie publikować fotografii nagrobków rodziny Pławskich, ale tym razem muszę zrobić wyjątek, gdyż rzecz dotyczy osób mi bardzo bliskich, czyli mojego stryja Piotra Pławskiego i jego żony- Adolfiny. Stryj Piotr urodził się w 1907 roku w Strzałowie, był z zawodu krawcem, tak jak jego ojciec- Józef. Na wschodzie przebywał dosyć długo, gdyż do końcówki lat 50-tych. Zamieszkał w Szczecinie. Jego żoną była Adolfina z domu Kołosowska, której brat Grzegorz Kołosowski był przez wiele lat proboszczem parafii w Nieżwieżu. Stryj zmarł w roku 1995, a jego żona całkiem niedawno, gdyż w maju 2006 roku.
Jeszcze o Strzałowie.
Kiedyś wspominałem o Pławskich, którzy pozostali w Strzałowie. Wiem, że pozostało ich tam jeszcze całkiem sporo. Dowiedziałem się też, że conajmniej trzy rodziny Pławskich mieszkało w tej miejscowości. Jednymi z nich byli "moi" Pławscy, czyli rodzina mojego dziadka Józefa i babci Malwiny. Podobno ich sąsiadami byli też Pławscy. Ich głową rodziny był też Józef Pławski, prawdopodobnie ten sam, o którym wspominałem dosyć dawno temu, przy okazji artykułu o nim i jego rodzinie. Miałem przypuszczenia, że musiał być to krewny dziadka Józefa, np. kuzyn. Nie wiem tego dokładnie do tej pory. W tej samej wsi mieszkali tez Butrymowie, blisko spokrewnieni z Pławskimi. Również w oddalonej od Strzałowa o 2 kilometry Podkrynicy mieszkało kilku Pławskich i Butrymów, m. in. mój stryj Piotr, który już wtedy był żonaty i miał swoją rodzinę. Mieli dosyć spore gospodarstwo. Wyjechali na zachód jako ostatni z mojej rodziny, bo prawdopodobnie około 1959 roku.
Strzałowo jako wieś była dosyć młoda wioską o typowo osadniczym charakterze. Ta wieś to typowa ulicówka (o podłużnym kształcie). Swą nazwe wzięła od tego, że pierwszymi osadnikami byli wojskowi osadnicy, tzw. strzelcy. Dowiedziałem się, że w XIX wieku właścicielem dóbr w okolicy Strzałowa był Bittner.
W centrum wsi znajdował się kolisty plac, od którego odchodziły mniejsze drogi, które jednak łączyły się z główną drogą prowadzącą z Miłowid do Leśnej. Kościół parafialny dla mieszkańców Strzałowa znajdował się w pobliskich Nowosadach, oddalonych od Strzałowa o kilka kilometrów na północny wschód. W latach 20-tych i 30-tych XX wieku proboszczem parafii katolickiej w Nowosadach był ks. prof. Tomasz Mącior.
W Strzałowie mieszkało co najmniej kilka rodzin o nazwisku Pławski. Oprócz rodziny mojego dziadka, mieszkała tam rodzina ojca kuzyna mojego ojca. Głową tej rodziny był Józef Pławski, który nazywał się tak samo, jak mój dziadek. Później , po wojnie, jego dzieci osiedliły się w Kwiatkowicach koło Bogdańca (12 km od Gorzowa). Mieszkały tam też jeszcze inne rodziny Pławskich. W chwili obecnej wiem, że łączyły ich bliższe lub dalsze więzy pokrewieństwa. Oprócz Pławskich mieszkały tam też rodziny Butrymów, Pawłowskich, Korsaków, Nowickich, Wisniewskich, Czerkasów, Sienkiewiczów, Jankowskich, Rogacewiczów. Wieś była bardzo duża- liczyła 140 budynków. Była drewniana, domy kryte w większości strzechą. Sołtysem był przez pewien czas stryj mojego ojca- Józef Pławski. On to właśnie po śmierci mojej babci Malwiny, pomagał rodzeństwu mego ojca przy pracy w gospodarstwie. Rodzina mojego ojca miała spore, jak na tamte warunki, 14-hektarowe gospodarstwo rolne.
Nieopodal wsi płynęła rzeka Mołotowka (Młotówka). Znajdował się na niej most. Z tyłu wsi w kierunku na Leśną, w odległości 2 km znajdował sie nieduży przysiółek o nazwie- Podkrynica. Wziął swoją nazwę od krynicy- źródła krystalicznie czystej i zdrowej wody. Przez źródło położony był nieduży mostek. Źródło to wpadało do Mołotowki.
Dom moich dziadków miał nr 1. Był to pierwszy budynek od strony Podkrynicy. Ten dom również był drewniany. Z tyłu domu rosły piękne jawory, przed frontem domu rosły jarzębiny. Wokół domu rosło sporo drzew liściastych- dębów, klonów i akacji. Na wiosnę dom tonął wprost w zieleni. Przydomowy ogród otoczony był wiklinowym płotem. Przykre jest jednak to, że dom już nie istnieje. Na jego miejscu pozostał jedynie pusty plac i resztki piwnicy. Wszystko jest wokół zarośnięte i zaniedbane.
Z tyłu domu rósł las sosnowy.
Na niewielkim wzgórzu za wsią znajdował się dosyć duży cmentarz. Niektóre groby są już bardzo zniszczone, ale podobno zawsze znajduje się ktoś, kto pamięta o nich.
Dowiedziałem się też sporo na temat samej mojej rodziny. I tak, okazało się, że ojcem mojego dziadka był Władysław Pławski, urodzony około 1855 roku, jego żoną była Franciszka. Wiem, że mój dziadek nie miał braci, miał za to dwie siostry, których imion , niestety nie znam.
Ciocia Helena wspomniała, że jej starszy brat- Piotr wspominał często, że w domu (w Strzałowie) były stare XIX- wieczne dokumenty z herbem rodowym Radwan. Niestety, do dzisiaj się nie zachowały. Smutna jest też wiadomość, że księgi metrykalne dotyczące mieszkańców Strzałowa zostały zniszczone lub spalone przed bolszewikami, którzy przybyli tu na te tereny w 1939 roku.
Miałem już wprawdzie nie publikować fotografii nagrobków rodziny Pławskich, ale tym razem muszę zrobić wyjątek, gdyż rzecz dotyczy osób mi bardzo bliskich, czyli mojego stryja Piotra Pławskiego i jego żony- Adolfiny. Stryj Piotr urodził się w 1907 roku w Strzałowie, był z zawodu krawcem, tak jak jego ojciec- Józef. Na wschodzie przebywał dosyć długo, gdyż do końcówki lat 50-tych. Zamieszkał w Szczecinie. Jego żoną była Adolfina z domu Kołosowska, której brat Grzegorz Kołosowski był przez wiele lat proboszczem parafii w Nieżwieżu. Stryj zmarł w roku 1995, a jego żona całkiem niedawno, gdyż w maju 2006 roku.
Jeszcze o Strzałowie.
Kiedyś wspominałem o Pławskich, którzy pozostali w Strzałowie. Wiem, że pozostało ich tam jeszcze całkiem sporo. Dowiedziałem się też, że conajmniej trzy rodziny Pławskich mieszkało w tej miejscowości. Jednymi z nich byli "moi" Pławscy, czyli rodzina mojego dziadka Józefa i babci Malwiny. Podobno ich sąsiadami byli też Pławscy. Ich głową rodziny był też Józef Pławski, prawdopodobnie ten sam, o którym wspominałem dosyć dawno temu, przy okazji artykułu o nim i jego rodzinie. Miałem przypuszczenia, że musiał być to krewny dziadka Józefa, np. kuzyn. Nie wiem tego dokładnie do tej pory. W tej samej wsi mieszkali tez Butrymowie, blisko spokrewnieni z Pławskimi. Również w oddalonej od Strzałowa o 2 kilometry Podkrynicy mieszkało kilku Pławskich i Butrymów, m. in. mój stryj Piotr, który już wtedy był żonaty i miał swoją rodzinę. Mieli dosyć spore gospodarstwo. Wyjechali na zachód jako ostatni z mojej rodziny, bo prawdopodobnie około 1959 roku.
Znalazłem
kilka fotografii, które uważałem do tej pory za mało znaczące.
Jednak po dokładnej analizie, uznałem, że warto je zaprezentować
nawet drugi raz. Rzecz dotyczy przede wszystkim zdjęcia mojego
dziadka- Józefa Pławskiego ze swoją rodziną. Dopiero teraz wiem,
że na tym zdjęciu oprócz dziadka jest też babcia Malwina (siedzi
obok niego). Nie wiedziałem jednak, że chłopak stojący z lewej
strony, to mój ojciec- Antoni. Z prawej stoi jego brat- Jan (mieszka
do dziś w Gorzowie). Z tyłu za rodzicami stoi siostra ojca-
Helena.
Teraz z kolei chciałbym przedstawić drugą stronę tej fotografii- znajduje się na niej ciekawy napis. Dopiero teraz odkryłem ten tekst, który wcześniej nie rzucał się w oczy. Wynika z niego, że ten, kto podpisał to zdjęcie (prawdopodobnie był to ktoś z rodzeństwa ojca) ujawnił datę śmierci dziadka Józefa. Wcześniej tej daty nie znałem. Szkoda, że fragment napisu jest ucięty, ale i tak można doczytać się z niego, że dziadek Józef zmarł 16 września 1939 roku, został pochowany 18 września na miejscowym cmentarzu w Strzałowie. Oto ten napis:
Kolejna fotografia pochodzi ze Strzałowa. Jest to grupka mieszkańców na furmance, kim są nie mam pojęcia. Być może wszyscy byli moimi krewnymi, skoro to zdjęcie znalazłem w domowym archiwum. Kim jednak byli ? Tego nie wiem, może ktoś pomoże rozwikłać mi tę zagadkę?
Wracam też do zdjęcia dziadka, które pochodziło zapewne z jakiegoś dokumentu, takiego jak np. legitymacja, czy rodzaj dowodu osobistego.
I na koniec przedstawiam fotografię mojego ojca przed naszym domem w Smolnie Wielkim. Zdjęcie pochodzi z lat 60-tych.
Teraz z kolei chciałbym przedstawić drugą stronę tej fotografii- znajduje się na niej ciekawy napis. Dopiero teraz odkryłem ten tekst, który wcześniej nie rzucał się w oczy. Wynika z niego, że ten, kto podpisał to zdjęcie (prawdopodobnie był to ktoś z rodzeństwa ojca) ujawnił datę śmierci dziadka Józefa. Wcześniej tej daty nie znałem. Szkoda, że fragment napisu jest ucięty, ale i tak można doczytać się z niego, że dziadek Józef zmarł 16 września 1939 roku, został pochowany 18 września na miejscowym cmentarzu w Strzałowie. Oto ten napis:
Kolejna fotografia pochodzi ze Strzałowa. Jest to grupka mieszkańców na furmance, kim są nie mam pojęcia. Być może wszyscy byli moimi krewnymi, skoro to zdjęcie znalazłem w domowym archiwum. Kim jednak byli ? Tego nie wiem, może ktoś pomoże rozwikłać mi tę zagadkę?
Wracam też do zdjęcia dziadka, które pochodziło zapewne z jakiegoś dokumentu, takiego jak np. legitymacja, czy rodzaj dowodu osobistego.
I na koniec przedstawiam fotografię mojego ojca przed naszym domem w Smolnie Wielkim. Zdjęcie pochodzi z lat 60-tych.
Ja
jestem 63-letnim potomkiem (po kądzieli)mojej mamy i dziadków
Nowickich.
Kilka
lat temu byłem w Strzałowie.Gdy moi dalecy kuzyni zapytali mnie na
który bazar mają mnie zawieżć, odpowiedziałem: proszę mnie
zawieżć na cmentarz. Wprawiło to ich w lekkie zakłopotanie,
ale dotarliśmy tam. Było to w pobliżu Strzałowa ponieważ w
samym Strzałowie cmentarza po prostu nie ma. Sam cmentarz bardzo
porośnięty drzewami i to bardzo dużymi. Oczywiście
na starych pochówkach widać upływający czas. Większość krzyży
wykonana z metalu w tym chyba odlewana z żeliwa była mocno
skorodowana
i zniszczona, a napisy (w języku polskim) wręcz nie do odczytania.
Pochówki powojenne i współczesne to już typowy rosyjski styl.
Największe
wrażenie zrobiły na mnie usytuowane w obrębie starej części
cmentarza "takie" pagórki-kopce o średnicy podstawy kilku
metrów z których wyrastały dość duże już drzewa przeważnie
sosny. Te "pagórki" to pochówki-kurhany zamieszkujących
również na tych terenach Tatarów. Wrażenie niesamowite.
Na
płocie tego cmentarza wisiała już od wielu, wielu lat bardzo
skorodowana tabliczka z napisem "Pamiatnik Architektury"
(fonetycznie).
Ja
nazywam się Ryszard Bronisz, mieszkam od urodzenia w Gorzowie Wlkp,
mam
62 lata, jestem po "kądzieli"
potomkiem
rodziny pochodzącej ze Strzałowa. Dwa lata wstecz przekazłem
Panu
zdjęcia z cmentarza koło Strzałowa jak i samego Strzałowa.
Nazwiska
które noszą moi przodkowie to: Nowicki, Pawłowski, Zejdel,
Pławski,
Korsak.
Moja
80-cioletnia mama Zofia urodziła się /1,10,1930r. / tam jako córka
Karola
Nowickiego i Malwiny de domo Pawłowskiej. Mama Malwiny
"Stanisława
Łucja" była z domu NOWICKA, a mama dziadka Karola
"Aleksandra"
była z domu Zejdel.
Jedną
z sióstr dziadka Karola była Maria która wyszła za mąż za
Pławskiego
(jak pamiętam Jan lub Kajetan) nazywanego "SIWY".
Mieszkali
po
wojnie w Gorzowie na Zawarciu przy ulicy chyba Międzychodzkiej i
tutaj
oboje umarli i zostali pochowani na cmentarzu. Mieli oni trzech
synów
Feliksa, Andrzeja i Józefa. Andrzej i Józef już umarli, moja
pamięć
nic ciekawego nie zarejestrowała. Natomiast Feliks był oficerem
WP,
mieszkał w Szczecinie, a potem przeniesiony został służbowo do
Warszawy.
Tutaj urywa się mój kontakt.
A
co do rodziny Plawskich....
otoz
z Plawskich jest matka mojego dziadka, Malwina, ktora wyszla za Jana
Łapkowskiego.
Öw
Malwiny Łapkowskiej (zd. Plawska) rodzice to Jozef Plawski
(1882-1939) i Malwina Plawska (zd. Pawlowska) -(1890-1952).
Czyli
mamy dwie Malwiny, matke i corke.
Dlatego
corka wychodzac za maz wziela nazwisko meza, Łapkowska i z tego
zwisku jest moj dziadek.
Jesli
Jozef Plawski (1882-1939) i Malwina Plawska (zd. Pawlowska)
-(1890-1952) to panscy dziadkowie, to moj dziadek musial byc Pana
KUZYNEM (a nie wujkiem).
Zgadza
sie?
w
skrocie:
Jozef
Plawski (1882-1939) i Malwina Plawska (zd. Pawlowska) -(1890-1952)
musieli miec dzieci:
1.
Piotr
2.
Wladyslaw
3.
Maria
4.
Helena
5.
Apolonia
6.
Antoni
7.
Eugeniusz
8.
Jan
9.
MALWINA
(Matka mojego
dziadka, ktora wszla za maz za Jana Łapkowskiego)
Niestety
zdjecia nagrobku mojego dziadka nie mam. Jest pochowany na cmentarzu
w Gubinie, daty urodzin i smierci: 1927-2004.
Pozdrawiam
i do uslyszenia
Ela
Lapkowska
niedziela, 18 marca 2018
Archiwalne artykuły.
Otrzymałem sporej wielkości materiał na temat rodzin Pławskich z głębi Rosji, np. z Omska. oto kilka takich zapisów.
Edward Pławski, urodzony prawdopodobnie około 1870-1880 roku
Jego zona- Anna Starikowa
ich dzieci:
Pławska Jadwiga ur. 10.10.1905,w Omsku
Pławski Włodzimierz, ur.17.05.1912 w Omsku
Pławska Adelajda, ur. w 1912 roku w Omsku ,zm. w 1929 w Szanghaju .
Kolejne materiały już wkrótce!
Oto co pisze o swojej rodzinie moja krewniaczka z Baranowicz na Białorusi- Irina Pławska:
Pławski Ignacy, syn Ignacego, 1867 – 1930, on z żoną żyli we wsi Szczerbowo w lachowickim rejonie, pochowani na cmentarzu w Szczerbowie.
Mieli dwóch synów-
- Iwan ( Jan) Pławski, dat nie znam, on był starszy, wiosną pojadę na cmentarz i zobaczę. Jan miał dzieci:
-Anatolij, mieszkał w Doniecku na Ukrainie, umarł
- Ignat ( Ignacy), mieszkał w Ostrowie w lachowickim rejonie, umarł i tam pochowany
- Wiera, żyje we wsi Małysze w lachowickim rejonie
Józef Pławski syn Ignacego, ur. 05 maja 1910 roku, zmarł 09 stycznia 1991 roku, mój dziadek i ojciec mojego ojca.
Pławska Jekaterina córka Michała 06. 12. 1913 - 28. 01. 1986, jego żona i moja babcia, mama mojego ojca
pochowani na cmentarzu w Szczerbowie.
Dzieci Józefa:
- Pławski Michaił ur. 31 marca 1939 roku, mieszka w Baranowiczach
-Pławski Józef, ur. 14 marca 1941 roku, mój ojciec, także mieszka w Baranowiczach
-Pławska Maria, ur. 1946 r., zmarła w kwietniu 2002 roku, pochowana w Juszkowiczach w rejonie baranowickim
-Pławski Władymir, ur. 1951 r., mieszka w Lachowiczach, znam go z Odnoklassnikow
Dzieci Michaiła:
Aleksander, ur. 1967 r. w Baranowiczach
Władymir ur 1971 r. w Baranowiczach
Dzieci Józefa:
Irina ur. 1972 r. - to ja, ur. w Baranowiczach
Dzieci Marii:
Lilia i Walery urodzeni w Baranowiczach
Dzieci Władymira:
Aleksiej i Andriej, to moi kuzyni.
Kiedyś pisałem, że parafią dla Strzałowa, rodzinnej wsi mojego ojca była Nowa Mysz. Tak było do lat 30-tych XX wieku, kiedy to Strzałowo przeniesiono na mocy reformy administracji kościelnej do Nowosadów.
Oto ciekawy materiał napisany na podstawie artykułu p. Aliny Jaroszewicz w piśmie " Echa Polesia".
NOWA MYSZ I JEJ MIESZKAŃCY
„Nowa Mysz i
Stara Mysz to dwa miasteczka, jedno niedaleko drugiego, leżące nad rzeką
Myszanką. Do XVI wieku była to własność Korony, w roku zaś 1568 król
Zygmunt August nadał te dobra hrabiemu Janowi Hieronimowi Chodkiewiczowi
w nagrodę za zasługi wojenne. Chodkiewiczowie mając oprócz tego
obszerne dobra, dbali o dobrobyt swych poddanych. Spotykamy też tu
szkoły przez nich fundowane. W późniejszych czasach Nowa Mysz przechodzi
w ręce Sieniawskich, Massalskich, Judyckich i Niesiołowskich. Ongi był
tu zamek warowny Chodkiewiczów, lecz podczas wojen kozackich miasto i
zamek uległy zniszczeniu i miasto nie podniosło się już więcej.
Miejscowość została całkowicie spalona podczas wojny z Moskwą,
rozpoczętej w 1654 roku. Po odbudowie w 2 połowie XVII wieku założono tu
klasztor jezuitów. Mikołaj Judycki, kasztelan nowogródzki w roku 1660
sprowadził tutaj jezuitów, lecz dzisiaj z tej fundacji i klasztoru
śladów nie pozostało. Stara Mysz była jako dobra połączona z Nową Myszą i
dzieliła te same losy. Leżą te dwie mieściny w miejscowości bezleśnej.
Gleba tu nadzwyczaj urodzajna, dlatego też lud zajmuje się tylko
rolnictwem. Parafia to jednolita, zamieszkała tylko przez katolików, lud
bardzo pobożny i do kościoła przywiązany. Musimy zwrócić uwagę na
zjawisko, niestety, na Białej Rusi nie bardzo często spotykane, a
mianowicie na ładny śpiew w kościele. Pozostały też nietknięte inne
tradycje: np. na Nowy rok chodzą po miasteczkach i wsiach kolędujący z
gwiazdką i zachowała się też tradycja snopka. Dziwnie miłe wrażenie robi
miasteczko w noc na Nowy Rok. Cała mieścina błyszczy od gwiazdeczek
świecących, spotykamy dziesiątki ogni na ulicach, a śpiew kolędy nie
ustaje. Od domu do domu chodzą z gwiazdą chłopcy i dziewczęta, a nawet
tworzą się partje i z pośród starszych. Parafia liczyła 5000 wiernych.
Kościół pierwotny z drzewa wystawił w roku 1641 podkanclerzy Wielkiego
Księstwa Litewskiego, Kazimierz Lew Sapieha, a po spaleniu tego
kościoła, potomek księcia Sapiehy wymurował kościół w roku 1825 pod
wezwaniem Przemienienia Pańskiego. Kościół nieduży, ma 4 ołtarze,
wewnątrz podobny do kościołów wileńskich. Wielki ołtarz był przywieziony
od pp Bernardynek z Nieświeża. Do parafji należą kaplice: Nowa Mysz (na
cmentarzu), Łochozwa, Nowosadki, Paulinów.”
Tak pisano o
Nowej Myszy w przedwojennym Biuletynie Archidiecezji Mińskiej na temat
parafii Dekanatu Nowogródzkiego. Z różnych źródeł dowiadujemy się o tym,
że Nowa Mysz – to wyjątkowe miasteczko, zamieszkałe przez ludzi, dla
których wiara ojców i wierność tradycjom była normą życia. „Myszanie –
to twardzi katolicy” – mawiano od wieków w okolicach. I nawet długi
okres sowieckiej bezbożności tej sytuacji prawie nie zmienił.
W Nowej Myszy dzwony zawsze biły na
Anioł Pański trzy razy dziennie, by mieszkańcy pamiętali o zmarłych,
wspierali ich – i oni się modlili, starzy i mali, podczas pracy na roli
czy w ogrodzie, odmawiając modlitwy całymi rodzinami. Michalina
Pieluszkiewicz, babcia Marii Okołotowicz, opowiadała kiedyś o zwyczaju
Myszan, który w niektórych rodzinach obowiązuje do dziś: na wiosnę
trzeba najpierw uporządkować groby, a dopiero potem wolno zaczynać prace
rolne i ogrodowe. W Nowej Myszy przetrwała też piękna staropolska
tradycja specjalnych śpiewów pogrzebowych. Pozostały tu stare,
przepisywane ręcznie z pokolenia na pokolenia pieśni pogrzebowe, które
wykonuje kilkuosobowy zespół, najczęściej są to osoby z chóru
kościelnego. Na pogrzeby są zapraszani do Baranowicz, sąsiednich
miejscowości. Piękne starodawne pieśni pożegnalne naszych przodków,
wspólne modlitwy sprawiają, że pogrzeb staje się majestatycznym
misterium. Ta tradycja już praktycznie zanikła w Polsce, ale pozostała
gdzieniegdzie na Kresach. Marzeniem naszym jest, by ta tradycja
przetrwała, choć to wydaje się być mało osiągalne w czasach globalizacji
i kultury masowej, ale możliwe, jeśli zechcą przejąć ten ster dzieci i
wnuki. Mamy zamiar nagrać te pieśni i ocyfrować teksty, by to zostało i
przetrwało.Mieszkańcy Nowej Myszy zaczynają i kończą każdy dzień modlitwą. Wychodząc w pole na wiosnę, najpierw kropili nasiona wodą święconą i czynili znak krzyża. Od dawnych czasów słynął na Ziemi Nowogródzkiej chór kościelny, który w latach 30-ch koncertował w samej Warszawie. Obecny chór kościelny również prezentuje wysoki poziom, występował w Brześciu, na licznych odpustach i festynach. Wielu mieszkańców jest utalentowanych muzycznie, są też swoje poetki: Wacława Turcewicz, zasłużona dla kultury regionu i I rena Soplica. Pani Irena przez wiele lat prowadziła w Nowej Myszy polską bibliotekę, była oddana bez reszty tej szlachetnej sprawie.
Mieszkańcy Nowej Myszy są niezwykle zdeterminowani, kiedy chodzi o dobro kościoła, parafii, o remonty, wspólne prace, przygotowania przedświąteczne. Prawie codziennie uczestniczą w nabożeństwach. W roku
jubileuszowym 2000 ufundowali kościołowi nowy ołtarz, kunsztownie oprawili cenny obraz z XV wieku. Kościół posiada wiele chorągwi, ufundowanych i pieszczotliwie wykonanych przez wdzięcznych parafian.
Około ćwierć wieku oddał posłudze kapłańskiej w Nowej Myszy i okolicach ksiądz proboszcz Walenty Nowak, który wspólnie z parafianami przeprowadził wielki remont kościoła i konserwacje obrazów, rzeźb, krucyfiksów, ocalił i powrócił do życia wiele cennych pereł sztuki i architektury. Wspierały księdza na tej drodze żmudnej pracy śp. babcia Zofia Bogucka i śp. mama Kazimiera Nowak, które prowadziły dokumentacje, karmiły pracowników i konserwatorów, wykonywały rozmaite prace przy kościele. Po pierestrojce ksiądz Walenty Nowak wychował kilka pokoleń młodych katolików, w tym okresie wyświęcono
też siedmiu miejscowych księży, wychowanków księdza Walentego Nowaka. Powróciła też piękna tradycja pielgrzymowania wiernych – coraz więcej młodych i starszych mieszkańców uczestniczy w pielgrzymkach do Łahiszyna, Budsławia, Janowa Poleskiego a nawet do Rzymu i Ziemi Świętej. W latach 90-ch zawitali do Nowej Myszy turyści z Niemiec. Ksiądz proboszcz opowiedział im o wydarzeniach z czasu II wojny światowej, kiedy Niemcy zabrali kościelne dzwony i przetopili je na kule. Wśród delegacji znalazł się ksiądz katolicki, który po jakimś czasie przekazał dla parafii w Nowej Myszy dwa dzwony jako wyraz przeprosin i zadośćuczynienia narodu niemieckiego.
Kościół Przemienienia Pańskiego w Nowej Myszy przeżył wraz z mieszkańcami różne czasy – więcej było okresów trudnych, pełnych cierpienia i prób, kiedy hartowały się osobowości i krzepła wiara. Pamięta, jak w roku 1917, w czasach burzliwych i dramatycznych, bierzmował w Nowej Myszy słynny arcybiskup Cieplak. Pamięta, jak podczas wojny polsko-bolszewickiej bolszewicy strzelali do kościoła z Budzkowicz, a wierni modlili się przed ołtarzem „Cud zwiastowania”, dziękując Bogu za opatrzność i ocalenie, po tamtych wydarzeniach na kościele pozostały ślady po pociskach.
Pamięta kościół i radosne, pełne entuzjazmu lata dwudziestolecia międzywojennego, kiedy kwitła wiara i odradzało się młode Państwo Polskie. Pamięta wizytacje i wizyty biskupa Zygmunta Łozińskiego, Komunie i Bierzmowanie kilkuset wiernych. Pamięta wizyty biskupa Bukraby z Pińska w 1937 roku, piękne bramy powitalne z kwiatów, kilkutysięczne procesje, radość i dumę wiernych. Mieszkańcy Nowej Myszy kochają swój kościół. W tych ścianach, na tych ławach, modliło się wiele pokoleń. Każdy fragment jest drogi ich sercom: i stary włoski krucyfiks z drzewa sandałowego, i piękne zabytkowe organy, i słynny obraz z dramatycznym losem Matki Bożej Białynickiej, ołtarz św. Antoniego, ulubieńca wiernych; gotyckie figurki Matki Bożej, św. Scholastyki i św. Benedykta przy głównym ołtarzu, a na górze – niewielki obraz św. Rodziny, ofiarowany kiedyś Matce Bożej przez rodzinę Radziwiłłów. Dumą parafian jest również unikatowy XV– wieczny obraz „Sama Trzeć”, przedstawiający Matkę Bożą z Dzieciątkiem i św. Annę (str. 3 okładki). W kościele po prawej stronie jest jedna z pierwszych kopii obrazu Jezusa Miłosiernego z lat 40-ch, z okresu wojny. Może dlatego, że w kościele jest tak wiele „namodlonych obrazów”, w Nowej Myszy jest więcej dobrych i trwałych rodzin, a wiara jest żywa, bezpośrednia, bezwarunkowa - taka, o której mówił ostatnio
nasz Ojciec Św. Franciszek – „mniej od teologii, a więcej od Ducha Świętego”.
Parafianie wraz ze swoim młodym proboszczem Pawłem Wróblem zapraszają wszystkich odwiedzić kościół
Przemienienia Pańskiego w Nowej Myszy, by podziwiać piękno kościoła, słuchać śpiewu chóru, odczuć niepowtarzalnego ducha Nowej Myszy i jej mieszkańców.
Poniżej kościół parafialny p.w. Przemienienia Pańskiego.
O Józefie Pławskim.
W
związku z tym, że otrzymałem sporej wielkości materiał o wyjątkowej
postaci, czyli o ogniomistrzu Józefie Pławskim, postanowiłem zająć się
tą postacią.
Może za Wikipedią, przedstawię sylwetkę naszego bohatera:
Józef Pławski (ur. 20 lutego 1904 roku w Glebowcach, zm. 31 marca 1945 roku w Castro Caro (Włochy)) – ogniomistrz (staff-sergeant).
Urodził się w dniu 20 lutego 1904 roku w rodzinie Józefa i Zofii (z d. Leśkiewicz). Miał dwoje rodzeństwa: siostrę Marię i brata Feliksa. W latach 1920-1927 uczęszczał do Państwowego Gimnazjum Koedukacyjnego im. Hetmana Karola Chodkiewicza w Lidzie. W ramach nauki w Gimnazjum, w latach 1925-1927 uczęszczał do Hufca Szkolnego prowadzonego przez Dowództwo Rejonu Przysposobienia Wojskowego 77 Pułku Piechoty. W okresie 1 grudnia 1927 - 9 marca 1928 uczęszczał do Szkoły Podoficerskiej Samodzielnego Dyonu Artylerii Przeciwlotniczej Nr 3, którą ukończył z wynikiem celującym (lok. 1/22) i otrzymał nominację na stopień kaprala. Począwszy od 1 listopada 1929 pracował w Zarządzie Gminnym w Wasiliszkach (pow. Szczuczyn), a następnie w Zarządzie Gminnym w Szczuczynie na stanowisku drogomistrza. Decyzją Prezesa Rady Ministrów Sławoja Składkowskiego, z dnia 30 sierpnia 1938 roku, został odznaczony Brązowym Krzyżem Zasługi. W dniu 5 stycznia 1939 roku został powołany na stanowisko Komendanta Koła Związku Rezerwistów w Szczuczynie.
W dniu 18 listopada 1939 roku Józef Pławski poślubił Leonardę Jagielnicką (córkę Józefa i Heleny z d. Skobejko). Ze związku tego narodziła się córka Zofia (ur. 11 października 1940 roku).
Po wkroczeniu armii sowieckiej na terytorium Polski, został aresztowany w dniu 23 marca 1940 za działalność w polskim Związku Rezerwistów i wyrokiem z dnia 25 listopada 1940 roku (ĐŸŃ€Đ¸ĐłĐžĐ˛ĐžŃ€ĐľĐ˝: ОХО 25 нОŃĐąŃ€Ń 1940 Đł., Ойв.: 74 ĐŁĐš БХХР) skazany na 8 lat poprawczego obozu pracy (obozu pracy przymusowej). Zesłany na Syberię do miasta Iwdiel (obwód świerdłowski) - ponad 3 000 km od domu rodzinnego. Do obozu przybył w dniu 24 kwietnia 1941 roku. Na mocy zawartego w dniu 30 lipca 1941 roku układu Sikorski-Majski i tzw. amnestii dla obywateli polskich z Rzeczypospolitej: zesłanych, uwięzionych w więzieniach śledczych NKWD i deportowanych do obozów koncentracyjnych, w dniu 29 sierpnia 1941 roku został zwolniony z obozu pracy przymusowej. Rehabilitowany 26 kwietnia 1989 roku przez Prokuratora Obwodu grodzieńskiego.
Po kolejnej bardzo długiej wędrówce (ponad 3.500km), dotarł do Dżalalabadu (Kirgistan), gdzie w dniu 24 lipca 1942 roku został przyjęty w szeregi Armii Andersa formowanej w Kirgistanie, z przydziałem do 5 Dyonu Artylerii Przeciwlotniczej, wchodzącego w skład 5 Kresowej Dywizji Piechoty. Razem z Armią Andersa przeszedł cały szlak bojowy, począwszy od ewakuacji z terenów ZSRR, przegrupowanie przez Iran do Iraku. Brał udział w formowaniu 5 Kresowej Dywizji Piechoty, w przegrupowaniu oddziałów do Palestyny, do Egiptu oraz na półwysep Apeniński. Brał udział we wszystkich działaniach 5KDP na terenie Włoch, w tym w walkach pod Monte Cassino. Józef Pławski zginął w wypadku motocyklowo-samochodowym w dniu 31 marca 1945 roku w okolicach Castro Caro (prowincja Forli) i został pochowany na kwaterze polskiej cmentarza w Castro Caro. Po wojnie szczątki Józefa Pławskiego zostały przeniesione na Polski Cmentarz Wojenny w Bolonii-San Lazzaro di Savena (Włochy).
Może za Wikipedią, przedstawię sylwetkę naszego bohatera:
Józef Pławski (ur. 20 lutego 1904 roku w Glebowcach, zm. 31 marca 1945 roku w Castro Caro (Włochy)) – ogniomistrz (staff-sergeant).
Urodził się w dniu 20 lutego 1904 roku w rodzinie Józefa i Zofii (z d. Leśkiewicz). Miał dwoje rodzeństwa: siostrę Marię i brata Feliksa. W latach 1920-1927 uczęszczał do Państwowego Gimnazjum Koedukacyjnego im. Hetmana Karola Chodkiewicza w Lidzie. W ramach nauki w Gimnazjum, w latach 1925-1927 uczęszczał do Hufca Szkolnego prowadzonego przez Dowództwo Rejonu Przysposobienia Wojskowego 77 Pułku Piechoty. W okresie 1 grudnia 1927 - 9 marca 1928 uczęszczał do Szkoły Podoficerskiej Samodzielnego Dyonu Artylerii Przeciwlotniczej Nr 3, którą ukończył z wynikiem celującym (lok. 1/22) i otrzymał nominację na stopień kaprala. Począwszy od 1 listopada 1929 pracował w Zarządzie Gminnym w Wasiliszkach (pow. Szczuczyn), a następnie w Zarządzie Gminnym w Szczuczynie na stanowisku drogomistrza. Decyzją Prezesa Rady Ministrów Sławoja Składkowskiego, z dnia 30 sierpnia 1938 roku, został odznaczony Brązowym Krzyżem Zasługi. W dniu 5 stycznia 1939 roku został powołany na stanowisko Komendanta Koła Związku Rezerwistów w Szczuczynie.
W dniu 18 listopada 1939 roku Józef Pławski poślubił Leonardę Jagielnicką (córkę Józefa i Heleny z d. Skobejko). Ze związku tego narodziła się córka Zofia (ur. 11 października 1940 roku).
Po wkroczeniu armii sowieckiej na terytorium Polski, został aresztowany w dniu 23 marca 1940 za działalność w polskim Związku Rezerwistów i wyrokiem z dnia 25 listopada 1940 roku (ĐŸŃ€Đ¸ĐłĐžĐ˛ĐžŃ€ĐľĐ˝: ОХО 25 нОŃĐąŃ€Ń 1940 Đł., Ойв.: 74 ĐŁĐš БХХР) skazany na 8 lat poprawczego obozu pracy (obozu pracy przymusowej). Zesłany na Syberię do miasta Iwdiel (obwód świerdłowski) - ponad 3 000 km od domu rodzinnego. Do obozu przybył w dniu 24 kwietnia 1941 roku. Na mocy zawartego w dniu 30 lipca 1941 roku układu Sikorski-Majski i tzw. amnestii dla obywateli polskich z Rzeczypospolitej: zesłanych, uwięzionych w więzieniach śledczych NKWD i deportowanych do obozów koncentracyjnych, w dniu 29 sierpnia 1941 roku został zwolniony z obozu pracy przymusowej. Rehabilitowany 26 kwietnia 1989 roku przez Prokuratora Obwodu grodzieńskiego.
Po kolejnej bardzo długiej wędrówce (ponad 3.500km), dotarł do Dżalalabadu (Kirgistan), gdzie w dniu 24 lipca 1942 roku został przyjęty w szeregi Armii Andersa formowanej w Kirgistanie, z przydziałem do 5 Dyonu Artylerii Przeciwlotniczej, wchodzącego w skład 5 Kresowej Dywizji Piechoty. Razem z Armią Andersa przeszedł cały szlak bojowy, począwszy od ewakuacji z terenów ZSRR, przegrupowanie przez Iran do Iraku. Brał udział w formowaniu 5 Kresowej Dywizji Piechoty, w przegrupowaniu oddziałów do Palestyny, do Egiptu oraz na półwysep Apeniński. Brał udział we wszystkich działaniach 5KDP na terenie Włoch, w tym w walkach pod Monte Cassino. Józef Pławski zginął w wypadku motocyklowo-samochodowym w dniu 31 marca 1945 roku w okolicach Castro Caro (prowincja Forli) i został pochowany na kwaterze polskiej cmentarza w Castro Caro. Po wojnie szczątki Józefa Pławskiego zostały przeniesione na Polski Cmentarz Wojenny w Bolonii-San Lazzaro di Savena (Włochy).
Pławscy w Rosji.
Otrzymałem sporej wielkości materiał na temat rodzin Pławskich z głębi Rosji, np. z Omska. oto kilka takich zapisów.
Edward Pławski, urodzony prawdopodobnie około 1870-1880 roku
Jego zona- Anna Starikowa
ich dzieci:
Pławska Jadwiga ur. 10.10.1905,w Omsku
Pławski Włodzimierz, ur.17.05.1912 w Omsku
Pławska Adelajda, ur. w 1912 roku w Omsku ,zm. w 1929 w Szanghaju .
Kolejne materiały już wkrótce!
Edward Pławski, urodzony prawdopodobnie około 1870-1880 roku
Jego zona- Anna Starikowa
ich dzieci:
Pławska Jadwiga ur. 10.10.1905,w Omsku
Pławski Włodzimierz, ur.17.05.1912 w Omsku
Pławska Adelajda, ur. w 1912 roku w Omsku ,zm. w 1929 w Szanghaju .
Kolejne materiały już wkrótce!
Przodkowie i rodzina Iriny Pławskiej
Oto co pisze o swojej rodzinie moja krewniaczka z Baranowicz na Białorusi- Irina Pławska:
Pławski Ignacy, syn Ignacego, 1867 – 1930, on z żoną żyli we wsi Szczerbowo w lachowickim rejonie, pochowani na cmentarzu w Szczerbowie.
Mieli dwóch synów-
- Iwan ( Jan) Pławski, dat nie znam, on był starszy, wiosną pojadę na cmentarz i zobaczę. Jan miał dzieci:
-Anatolij, mieszkał w Doniecku na Ukrainie, umarł
- Ignat ( Ignacy), mieszkał w Ostrowie w lachowickim rejonie, umarł i tam pochowany
- Wiera, żyje we wsi Małysze w lachowickim rejonie
Józef Pławski syn Ignacego, ur. 05 maja 1910 roku, zmarł 09 stycznia 1991 roku, mój dziadek i ojciec mojego ojca.
Pławska Jekaterina córka Michała 06. 12. 1913 - 28. 01. 1986, jego żona i moja babcia, mama mojego ojca
pochowani na cmentarzu w Szczerbowie.
Dzieci Józefa:
- Pławski Michaił ur. 31 marca 1939 roku, mieszka w Baranowiczach
-Pławski Józef, ur. 14 marca 1941 roku, mój ojciec, także mieszka w Baranowiczach
-Pławska Maria, ur. 1946 r., zmarła w kwietniu 2002 roku, pochowana w Juszkowiczach w rejonie baranowickim
-Pławski Władymir, ur. 1951 r., mieszka w Lachowiczach, znam go z Odnoklassnikow
Dzieci Michaiła:
Aleksander, ur. 1967 r. w Baranowiczach
Władymir ur 1971 r. w Baranowiczach
Dzieci Józefa:
Irina ur. 1972 r. - to ja, ur. w Baranowiczach
Dzieci Marii:
Lilia i Walery urodzeni w Baranowiczach
Dzieci Władymira:
Aleksiej i Andriej, to moi kuzyni.

Kolejny krewniak ze Strzałowa!
Pan Gennadij Pławski przesłał mi bardzo ciekawą notkę o swoim prapradziadku- Antonim Pławskim.
" Antoni Pławski, syn Wincentego urodzony 10 lipca 1903 roku w Strzałowie, w obwodzie byteńskim, w rejonie baranowickim. Zmarł 22 kwietnia 1986 roku. Był rolnikiem, jego rodzicami byli:
Wincenty Pławski- ur. w 1875 roku, zm. w 1948 roku, Malwina z domu Masiukiewicz, ur. w 1876 roku, zm. w 1943 roku. Zamieszkiwali we wsi Mućkowicze ( obecnie Zwiezdnaja w rej. baranowickim).
Antoni służył w wojsku polskim w kawalerii. Za czasów sowieckich po drugiej wojnie światowej, był pierwszym przewodniczącym kołchozu "Rasswiet".
Oboje pochowani na cmentarzu we wsi Nowa Mysz w rejonie baranowickim.
Ich dzieci:
Iwan ( Jan) - ojciec Gennadija
Weronika
Regina
U dziadka Gennadija zachowała się ta stara fotografia jego ojca, niestety, nie wiadomo kto jest na tym zdjęciu...
Ciąg dalszy informacji od Gennadija:
Regina Pławska tak samo jak i Weronika mieszkają w Baranowiczach, tam też mieszkają ich dzieci oprócz Ałły, która mieszka w Brześciu. Ona zajmuje się genealogią rodziny Pławskich i Ciechanowiczów.
Według Gennadija, na przesłanej fotografii w środku jest jego dziadek Antoni ( niewątpliwie przystojny), ale u dziadka były dwie siostry, a tu są dwaj bracia. Być może to rodzina babci. Ojciec Gennadija opowiadał, ze dziadek wyjeżdżał do Ameryki szukać złota. Czy je znalazł , tego juz nie wiemy...
Dalsze informacje.
Gennadij przesłał mi kolejne informacje:
Gdy dziadek Anton wrócił z Ameryki, to za zarobione pieniadze kupił ziemię i wybudował dom. Przedstawiam kilka moich rodzinnych zdjęć.
Na tej fotografii dziadek Antoni z Gennadijem ( z lewej) i moim kuzynem ( synem Weroniki)- Wiktorem.

Na tej z kolei fotografii od lewej- Weronika z moim kuzynem Wiktorem na rękach, mój ojciec Iwan ( Jan), dziadek Jan Tichanowicz ( Ciechanowicz?) brat mojej babci, mój dziadek Antoni.

Tutaj dziadek Antoni ze mną, miałem wtedy 5-6 lat.

" Antoni Pławski, syn Wincentego urodzony 10 lipca 1903 roku w Strzałowie, w obwodzie byteńskim, w rejonie baranowickim. Zmarł 22 kwietnia 1986 roku. Był rolnikiem, jego rodzicami byli:
Wincenty Pławski- ur. w 1875 roku, zm. w 1948 roku, Malwina z domu Masiukiewicz, ur. w 1876 roku, zm. w 1943 roku. Zamieszkiwali we wsi Mućkowicze ( obecnie Zwiezdnaja w rej. baranowickim).
Antoni służył w wojsku polskim w kawalerii. Za czasów sowieckich po drugiej wojnie światowej, był pierwszym przewodniczącym kołchozu "Rasswiet".
Oboje pochowani na cmentarzu we wsi Nowa Mysz w rejonie baranowickim.
Ich dzieci:
Iwan ( Jan) - ojciec Gennadija
Weronika
Regina
U dziadka Gennadija zachowała się ta stara fotografia jego ojca, niestety, nie wiadomo kto jest na tym zdjęciu...
Ciąg dalszy informacji od Gennadija:
Regina Pławska tak samo jak i Weronika mieszkają w Baranowiczach, tam też mieszkają ich dzieci oprócz Ałły, która mieszka w Brześciu. Ona zajmuje się genealogią rodziny Pławskich i Ciechanowiczów.
Według Gennadija, na przesłanej fotografii w środku jest jego dziadek Antoni ( niewątpliwie przystojny), ale u dziadka były dwie siostry, a tu są dwaj bracia. Być może to rodzina babci. Ojciec Gennadija opowiadał, ze dziadek wyjeżdżał do Ameryki szukać złota. Czy je znalazł , tego juz nie wiemy...
Dalsze informacje.
Gennadij przesłał mi kolejne informacje:
Gdy dziadek Anton wrócił z Ameryki, to za zarobione pieniadze kupił ziemię i wybudował dom. Przedstawiam kilka moich rodzinnych zdjęć.
Na tej fotografii dziadek Antoni z Gennadijem ( z lewej) i moim kuzynem ( synem Weroniki)- Wiktorem.

Na tej z kolei fotografii od lewej- Weronika z moim kuzynem Wiktorem na rękach, mój ojciec Iwan ( Jan), dziadek Jan Tichanowicz ( Ciechanowicz?) brat mojej babci, mój dziadek Antoni.

Tutaj dziadek Antoni ze mną, miałem wtedy 5-6 lat.

Pławscy w Argentynie!
Pławscy! Gdzie Was nie ma? Do tej pory znałem tylko przodków Yaniny Plawski z Buenos Aires, teraz doszli następni:
Aleksander Pławski, lat 25, kawaler, przybył do Buenos Aires 21 października 1928 roku, urodzony w Wilnie
Pławska Inozas ( co to za imię?), lat 36, przybyła do Buenos Aires 2 kwietnia 1927 roku, urodzona w Alytus na Litwie.
Aleksander Pławski, lat 25, kawaler, przybył do Buenos Aires 21 października 1928 roku, urodzony w Wilnie
Pławska Inozas ( co to za imię?), lat 36, przybyła do Buenos Aires 2 kwietnia 1927 roku, urodzona w Alytus na Litwie.
Ziemianie polescy- spis z 1929 roku.
A
Afanasopulo Eliasz – Orzechowe,
Akim Olga - Szczebryń,
Aleksandrowski Włodzimierz - Mikołajów Stary,
Ałup Krzysztof – Podbiała,
Andracki Florian - Rzeczycka Wólka,
Androczowski Stefan – Barszcze
, Andronowscy bracia - Hirsk,
Andronowski Adam - Czeliszczewicze,
Andronowski Hipolit - Wrotopol,
Andronowski Maksymilian – Czeliszczewicze,
Andronowski Wacław - Andronowo,
Andronowski Wit. - Pałachin,
Andrzejkowicz Romuald - Widne,
Anikin Grzegorz – Aleksandrówka,
Anikin Grzegorz - Chwost, Anikin
Anikin Grzegorz - Marjino,
Anneński Mikołaj - Wyrobki,
Arcybaszew Zofia - Lipniki,
Atup Krzysztof – Klukowicze,
Awczyn Iwan - Kamieńska Huta,
B
Badeni Stefan - Znosicze,
Bakiańska Maria - Kustyn,
Balicewicz Ignacy - Hruszka,
Banon Mikołaj - Wilcza Górka,
Baum Leopold – Smolin,
Bażanow Aleksander – Znosicze,
Bertholdi Artur - Oziaty Królewskie,
Besser Wiktor - Piaszczanka,
Białobrocki Jan - Starawola,
Białous Piotr - Pobieżyn,
Białowąsowicz Anfisa - Luka,
Białowąsowicz Anfisa - Woronki,
Bicz Jan - Laskowicze,
Bielińska Stefania - Mokre,
Bielski Edward - Ateczyzna,
Bielski Edward - Józefin,
Bielski Edward - Zworowicze,
Bielski Grzegorz - Bielsk,
Bieńkowski Józef - Andronowo,
Blana Aleksy - Pohost Zarzeczny,
Błaszyński Mieczysław - Łasick,
Błocki Stanisław - Mała Hłusza,
Błocki zob. Śnieżko,
Błotski Henryk – Borysowo,
Bobiński Adam – Franopol,
Bobiński Adam - Jurkowszczyzna,
Bobrowicz Karol - Dąbrówka,
Bobryk Aleksander - Olble Lakcie,
Bocheński Włodzimierz - Widybór,
Bogdanów Wal. - Czechowce,
Bogdańska Zofia - Worocewicze,
Bogdański Józef - Józefpol,
Bogdański Władysław - Borki Stare,
Bogórski Aleksander – Wołowiel,
Bogórski Julian – Ostrówki,
Bogusławski Wacław - Manta,
Boguszewski Włodzimierz - Dziatkowicze,
Bohrynowicz Jan - Wojehoszcze,
Bojarowski Aleksander - Dworce,
Bojarowski Jan - Awuls-Józefin,
Bojarowski Konstanta - Nowosiółki,
Boksza Maria - Kołońsk,
Bokunienko Bazyli - Podbłocie,
Borowiecka Dominika - Załuchów,
Borowska Dominika - Wólka Szczytyńska,
Borowski Antoni - Jaźwinki,
Borowski Antoni - Podborocze,
Bortnowski Felicjan - Łaszczyki,
Borysewicz Włodzimierz – Żmojdziaki,
Borysiuk Ilia – Silicze,
Borzenko Aleksander - Jaźwinki,
Bosiacha Michalina - Wińcze,
Bosiacki Antoni – Mołodcze,
Bożko Siergiej - Obnowa,
Brejdbord Szlama – Planta,
Brewern Dymitr - Orzechowe,
Brocki Antoni - Czelejewo,
Broel zob. Plater,
Bronie Tadeusz - Świszczewo,
Bruns Inna - Hranie,
Brzeziński Szymon - Szuleicze,
Brzostowska Zofia - Mohilna,
Brzostowski Bolesław - Kamień Szlachecki,
Buchowiecki Ludwik - Hryszczyce,
Budzicki Kacper - Sułowy,
Bujalski Władysław - Łososin,
Bułhak Mikołaj - Sobiczyn,
Bułhak Stefan - Siechnowicze,
Bułhak Stefan - Żerdziki,
Bułhakow Sergiusz – Załęszczyzna,
Burczak Brok. - Wólka Szczytyńska,
Burda Siergiej - Pawłopol,
Buchler Leon – Saki,
Bychowiec Adam – Joalin,
Bychowiec Adam - Morawszczyzna,
Bylczyński Jan - Buczemla,
C
Cańko-Kilczyk Grzegorz - Czudel,
Cańko-Kilczyk Grzegorz – Niemowicze,
Cech Konrad - Krasny Bór,
Chajko Aleksander – Zabudyle,
Chajko Tar. - Obrąb,
Chamieć Leon - Zosin,
Chamieć Bronisław - Andruha,
Chamieć Leonia - Cepcewicze Wielkie, Obołonie
Chersońska Maria - Burdziły,
Chersońska Maria - Głębokie,
Chodorowski Jan - Kołpin,
Chojnacki Kalikst - Borowieńska Huta,
Chomętowski Aleksander - Dobrosławka,
Chomicz Andrzej - Róg,
Chrulowa Nadzieja - Jelno,
Chrulowa Nadzieja - Jeziory,
Chudoir deRudnia -Lwa,
Cukier Bencjan - Michalin Nowy,
Czarnecka Maria - Sudcze (Wojnówka),
Czarnecki Michał - Białosowszczyzna,
Czarnecki Michał - Ogrodniki,
Czarnecki Stanisław - Bogusławice,
Czarnocka Melania - Kamień Szlachecki,
Czarnocki Bolesław - Dzierewieniszcze,
Czarnocki Gustaw – Autonowo,
Czarnocki Józef - Karolin,
Czarnocki Józef - Kletyszcze,
Czarnocki Józef - Morczewszczyzna,
Czarnocki Józef – Oberża,
Czarnocki Józef - Worotynicze,
Czarnocki Zygmunt – Wołkowicze,
Czechowicz-Lachowicka Zofia - Bohdanówka,
Czechowicz-Lachowicka Zofia - Parochońsk,
Czechowski Aleksander - Jasiewicze,
Czechowski Justyn - Rudzk,
Czekmarow Wiktor - Police,
Czerenkow Aleksy - Borowno,
Czerska Zofia - Czarnołozy,
Czertów S. - Bohdanówka,
Czerwińska Maria - Kamieńska Huta,
Czeszejko-Sochacki Michał - Netreba,
Czopko Piotr - Podwincze,
Czyrko Teodor - Trościanka,
Czyżewicz Mieczysław - Bereżki,
D
Daabe Władysław - Wólka,
Danejko Maria - Hrywda,
Dawidów Jerzy - Wólka,
Dąbrowski Bogdan - Muchowłoki,
Dąbrowski H. - Kletna,
Dąbrowski Stanisław - Żuchawce,
Dementiuk Konstanty - Kamienica,
Demianiuk Onufry - Wysokie,
Demianko Wasyl - Pawłopol,
Denicki M. - Orzechowe,
Denizan Maria i Tekla - Borki,
Dikus Tom. - Kamienica,
Dimicz Włodzimierz - Krasiczyn,
Dłuski Julian - Antonowo,
Dłuski Julian - Zaosie,
Dmochowski Stanisław - Kamień Koszyrski,
Dmuchowski Roz. - Pawłowo,
Dobrzyniecka Jadwiga - Wielamowicze,
Dobrzyniecki Antoni - Wielamowicze,
Domańska Anna - Przewłoka,
Dowojno-Sołłohub Olga - Ziołowo,
Dracewicz Ars. - Stromiec,
Draheim Józef - Bekieszowszczyzna,
Draheim Józef - Kazimierzowo,
Draheim Józef - Kletno,
Draheim Józef - Trusowica,
Drucka-Lubecka Bronisława - Dubnowicze,
Drucki-Lubecki Franciszek - Krystynów,
Drucki-Lubecki Franciszek - Łunin,
Drucki-Lubecki Franciszek - Perechreście,
Drucki-Lubecki Jan - Pohost Zahorodny,
Drucki-Lubecki Jan - Rudnia,
Dubieniecki Antoni - Jerszowo,
Dubina Stefan - Chodynicze,
Dubok Grzegorz - Remel,
Dukszej Roman - Franopol,
Durilin Paweł - Maślanki,
Dychanów Mikołaj - Jezioro,
Dylewska Anna - Dąbrowa,
Dziedowicz Teodor - Piaszczanka,
Dziekoński Janusz - Czachec,
Dziekoński Janusz - Tulicze,
Dziekoński Wacław - Karolin,
Dziekoński Wacław – Piotrowicze,
Dziekoński Wacław – Połubeczna,
Dziemientiuk Paweł – Stanisławowe,
Dziewicki Tadeusz - Stepangród,
E
Eiges Mojżesz - Niechaczewo,
Ende Edmund - Nabruska,
Ende Edmund - Obzyr Mały,
Epelbaum Giersz - Dołubowo,
F
Falkowski Adolf – Ostrzyca,
Falkowski Józef - Kowalewo,
Fedyrko Prod. - Biała,
Findeisen Stanisław - Duboj,
Fiodoruk Omelia - Wiwniewo,
Fotińska Wiera - Połkotycze,
G
Gadoń Ewa - Komarnica,
Gadoń Ewa - Rakowy Las,
Gajewska Wanda – Kosiłowicze,
Galicz Józ. - Kurnica,
Gałczyński Marceli – Łozowica,
Gan Leonid - Bogacze,
Gan Leonid - Chobowicze,
Gan Leonid - Janiszcze,
Garbarczuk Grzegorz - Nabruska,
Gedroyć Renata - Hołuzja,
Gedroyć Władysław - Swarynie,
Gerża Barbara - Zacisze,
Gerża Prokop - Brylewo Podlaskie,
Giżycka Helena - Kanonicze,
Giżycki Aleksander - Kanonicze,
Glawiński Dymitr - Laskowicze,
Gliwiński Jan - Wistycze,
Głowiński Ignacy - Kurowszczyzna,
Goderska Michalina - Janowo,
Gojer Włodzimierz - Kowerdziaki,
Gonczaruk Arkadiusz - Pawłopol,
Gordon Mowsza - Szuleicze,
Gorfajn - Sielec Podwerbie,
Gortensztein Berek - Kamień Koszyrski,
Gottesman Chaim - Bielskowolska Rudka,
Grabajło Grzegorz – Pawłopol,
Grabajło Maciej - Pawłopol,
Grabiński Piotr - Sieheniowszczyzna,
Greczko Maria - Błoty Wielkie,
Grihary Mikołaj - Siemihościcze,
Grodzki Jan - Leszczany,
Grosz Jan – Górki,
Grozmani Nadzieja - Lipowo,
Grudziński Żel. - Legaty,
Grudziński Żel. - Łobaczów,
Gruszewski Marcin - Kamień,
Gruszewski Marcin - Konotop,
Gulkowicz Andrzej - Wydarka,
Gurwitz Josel - Chidry,
Gutowski Nat. - Osowce,
Gutowski Stanisław - Lisowczyce,
Gutowski Stanisław - Życin,
Gutowski Władysław - Zwody,
H
Hamelton Margarita – Adamków,
Haszlakiewicz Mar. - Stolin,
Haworko Jan - Łososin,
Hołowiejko Timofiej - Wandalin,
Honenko Helena - Brzezina,
Honenko Helena – Iwanówka,
Horbacewicz Jan - Żydowicze,
Horbaczewska Zofia - Bereznowola,
Horeglad Józef - Iwanowo,
Horwatt Jadwiga - Niewierz,
Hreczko Andrzej - Aleksandrówka,
Huziuk Panas - Pawłopol,
I
Ignatiuk Konrad - Zalipniki,
Ignatiuk Michał - Nestorowe Łozy,
Iwaniukiewicz Paweł – Swadbicze,
Iwaszkiewicz Eliasz - Hniły Zator,
Iwaszkiewicz Eliasz - Jaźwinki,
Iwaszkiewicz Eliasz - Pożoga,
Iwaszkiewicz Eliasz - Znosicze,
Iwawinkowicz N. - Planteczka,
J
Jackowski Andrzej - Kontynowo,
Jackowski Henryk - Lisowicze,
Jaczynowski Roman – Janczewicze,
Jadczyc Andrzej - Łużki,
Jagodzki Włodzimierz - Łyszcze,
Jagołkowski Szymon - Krzywołoty,
Jagórska Zofia - Hrudkowicze,
Jahołkowski Mieczysław – Jałkososny,
Jakubowski Jan - Tokary,
Jamnicki Edward - Orańczyce Nowe,
Jancewicz Konstanty - Lubin,
Jankiewicz Jan - Majdan,
Jankowski Antoni - Temra,
Jankowski Paweł - Tokary,
Janowicz Tomasz – Piaszczanka,
Januszkiewicz Onufry - Starawola,
Jarogin Leonid – Jerogino,
Jaroszewski Klemens – Wińcze,
Jasieniecka Pelagia - Małe Hołoby,
Jaworska Maria - Znosicze,
Jaworski Marceli - Tutowicze,
Jeleńska Maria - Tulatycze,
Jeleński Józef - Opól ,
Jełowicka – Klesów,
Jełowicki Jan - Wielamowicze,
Jepiszko Roman - Mostyszcze,
Jermakowicz Jan - Piaszczanka,
Jerogin Michał - Radzież,
Jeziernicka Maria - Horodyszcze,
Juchnowicz Aleksander – Zaderć,
Jundziłł Antoni - Iwacewicze,
Jundziłł Antoni - Kasinów,
Jundziłł Antoni - Kuszniery,
Jundziłł Antoni - Ruda,
Jundziłł Antoni - Sienkiewicze,
Jurgenson Karol - Zajezierze,
Jurgensonn Bernard – Ohowo,
Juriewicz Jan - Ostrów,
Juszkiewicz Bolsław - Gliniszcze,
K
Kaczan Mikołaj - Dmitrówka,
Kaczanowski Michał - Holce Pawlinów,
Kaczkowska Jadwiga - Olble Łąckie,
Kahl Stefan – Zawidczyce,
Kalenkiewicz H. - Jamnik,
Kalinowski Michał - Możochiny,
Kaliszek Zygmunt - Górki,
Kamieński Antoni – Klukowicze,
Kanonów Aleksy - Police,
Kapłan M. - Zaprudzie,
Kapłan Pinkus – Lachowszczyzna,
Kapłan Pinkus - Nacz,
Karpińczyk Chryzanty - Adamowo,
Karpiński Aleksander – Łosińce,
Karpowicz Józef - Kół,
Karpuka Jakub – Kraśnik,
Kaszowski Henryk - Adolfów ,
Kaszowski Henryk - Kurasz ,
Kelber Awrum - Kisorycze,
Kelber Awrum – Rokitno,
Kieniewicz Bohdan - Orły Małe,
Kieniewicz Cezary – Dubieniec,
Kieniewicz Cezary - Mogilno,
Kierczyński Józef - Małysze,
Kilczyk zob. Cańko,
Kirejewski Michał - Kisielowce,
Kisłowski Aleksy - Bałandycze,
Klimowicz Antoni - Jażówka,
Klimowicz Siergiej – Podkruszynie,
Klonowski Bronisław – Peredił,
Kłopocki Koń. - Wołosacz,
Kochanowski Władysław – Jezioro,
Koczanowski Bazyli – Pawlinów,
Koczeniuk Grzegorz – Kabaczki,
Koelichen Kazimierz - Borowa,
Koelichen Maria i Ludwika - Młynek,
Koiszewska Konstancja – Osowce,
Koiszewska Konstancja - Stromiec,
Koiszewski Stanisław – Gierszony,
Kołos Eliza - Jamno,
Kołoszuka Edward - Glinna,
Romanów A. - Brzezina,
Komanow A. - Iwanówka,
Komdemski Jerzy i Ska - Buchlicze,
Konarzewski Henryk – Pruska,
Kondraczewski Aleksander - Puhaczewo,
Kontkowski Wiktor - Mohilna,
Koplewska Felicja - Myszczyce Małe,
Korczyc Mieczysław – Ławskie,
Korkszowicz Ignacy – Mięsień,
Korniejewicz Zofia - Gminy,
Korol Aleksander - Botowo ,
Korol Aleksander - Planta Murowana ,
Koronacewicz Aleksander - Kurowszczyzna,
Korsak Juliusz - Chodynicze,
Korsak Maria - Chołożyn,
Korsak Zygmunt - Stoszany,
Korszewski Adam – Buchowicze,
Korzeniecki Kazimierz - Dołbniewo,
Korzeniewicz Eliasz - Aleksandrówka,
Korzeniowski Piotr - Liczyny,
Korzon Stefan – Hoszczewo,
Kosjan Nikita – Jarmaki,
Kosopolanowski Julian - Oberża,
Kosopolanowski Julian - Szydłowszczyzna Mała,
Kosten Konstanty - Kowniatyn,
Kościuszko Konstanty - Zielonkowszczyzna,
Kotor Szymon – Dobre,
Kotowicz Bazyli - Czabajówka,
Kotowicz Michał – Czerniejewicze,
Kotylen Antoni - Hruszka,
Kowalczewska Helena - Uholec,
Kozak Naum - Rybno,
Kozak Wasyl - Kisielowce,
Kozłowski Antoni - Planta,
Kozłowski Grzegorz - Wilcza Góra,
Kozłowski Kazimierz - Planta,
Koźlakowski Gustaw - Dostojewska Wólka,
Koźlakowski Jan - Pietrowin,
Koźlaninow Mikołaj – Obrowo,
Koźlaninow Teodor – Obrowo,
Koźmiuk Mikołaj - Patryki,
Krasicka Anna - Nowaki,
Krasicka Maria – Sporów,
Krasicki Ignacy - Dolina,
Krasicki Ignacy - Worokomla,
Krasicki Jan - Załazie,
Krasicki Stanisław - Krynica,
Kraskowski Leon - Waliszcze,
Krasowska Olga – Bereza,
Krasowski Narcyz - Bereźniak,
Krasowski Wiktor - Faustynów,
Kraszewski Janusz - Dołsze,
Kraszewski M. - Szlachecka Puszcza,
Krupiecki Aleksander - Mikołajów Nowy,
Krupiewski Georg - Lipno,
Krupiewski Georg - Pieczonki,
Krzywobłocki Łukasz – Dmitrówka,
Krzyżanowski Tich - Znosicze,
Kubytowski Andrzej – Górka,
Kukliński Aleksander - Lubonick,
Kukliński Aleksander - Tumeń,
Kulesza Antoni – Nowaki,
Kulucki Walenty - Libia,
Kułakowska Irena - Rzeczyca,
Kułakowska Stefania - Rzeczyca I,
Kułakowska Stefania - Rzeczyca II,
Kumanowski Ludwik - Zielenica,
Kunachowicz Mikołaj - Turowszczyzna,
Kunachowiec Siemion – Zamost,
Kunicki Henryk - Klateczka,
Kunicki Józef - Augustynka,
Kunicki Stanisław - Dąbrowa,
Kupersztejn Moszek - Ponowce,
Kurek Jan – Omelinka,
Kurniewicz Stefania - Osieki,
Kuropatwińska Jadwiga - Kabaczki,
Kurpińczyk Chryz - Paulinowo,
Kuszel F. - Krzywobłoty,
Kuźmicz Wasyl - Zalesię,
Kwaskowska Eugenia - Pianowice,
Kwiatczyński Teodor – Lubonick,
Kwiatczyński Teodor - Tumeń,
Kwiatkowska Zenaida - Cepcewicze Małe,
Kwiatkowski Witold - Horodziec,
L
Lacher Mateusz - Stradecz,
Lachowicka Zofia - Chmielniki,
Lachowicka zob.Czechowicz-, Lachowski Stanisław - Kozłowicze,
Łącki Paweł - Pawłowo,
Lasyr Antoni - Strzałowo,
Laskowska Maria - Wieliczkowo,
Laskowski Wacław - Laskowo,
Lassota Leon – Trynkowszczyzna,
Lejmacher Bronisław - Berchiny,
Leonard Anastazja - Stobychwa,
Leparski Stanisław - Zbirohi,
Leslie Leonid - Hranie,
Tryputnia, Leszkiewicz Barbara - Siemihościcze,
Leszkiewicz Faustyn – Moczula,
Leszkiewicz Jan - Moczula,
Leszkiewicz Jan - Zabłocić,
Leśniewska Michalina - Puhaczewo,
Lewandowska Maria - Horobok,
Lewandowska Maria – Popia,
Lewandowska Maria - Zalesię,
Lewicka Lewin Irena M. - Szulakowszczyzna Bohdanówka,
Lewinsohn J. - Bohdanówka,
Lewkowicz - Bukrabowszczyzna,
Lewoniuk Dymitr - Łastówki,
Ley zob. Neyhoff,
Leżeńska Zofia - Bałkuny,
Leżeński Lifszyc Paweł M. - Orańczyce Kruszyny,
Linda Zofia - Możochiny,
Lipińska Helena - Dziatkowicze,
Lipko Konstanty - Kozakowo,
Lipski Józef - Glinna,
Litwinienko Maria - Konstantynówka,
Liwszyc Kiwa – Poluszyn,
Lubecki zob. Drucki,
Lukas Tadeusz - Olszanka,
Lwowicz Paładij - Obzyr Wielki,
Ł
Łabocki Łucjan - Górka,
Łamko Bazyl - Szejpiaki Dolne,
Łazaniuk Jan – Mereczowszczyzna,
Łazarczuk Leon – Pawłopol,
Łętowska Nadzieja - Cepcewicze Wielkie, Obołonie
Łopatin Paweł – Czersk,
Łoś Makar - Buniawiec,
Łoś Makar – Załawie,
Łoziński Adolf - Siehniewicze,
Łoziński Konrad - Kukowo,
Łoziński Wacław - Chmielniki,
Łubieński Wincenty - Wielka Hłusza,
Łukaszewicz Mateusz – Podgórze,
Łukowski Józef - Ciemnica,
Łyszczyńscy-Trojekurow Leon i Maria - Ruda,
M
Maciejewski Marian - Ewelin,
Maciejewski Władysław – Aleksandria,
Madej Jadwiga - Bielsk,
Majewski Stanisław – Pieszkowo,
Majnowski Jarosław - Olble Łąckie,
Makarowicz Andrzej - Stradecz,
Malużkiewicz Aleksy - Buzaki,
Małaszczycki Jan – Nowosiele,
Mały Aron - Szuleicze,
Małyszczycki Gustaw - Dobrzyń,
Maniuta Michał - Mitki,
Mankowski Józef - Chodosy Dolne,
Marczuk Łukasz - , Markowska Anna - Radzież,
Markowska Anna - Zburaż,
Markowski Leon - Buśniaki,
Markowski Leon - Zburaż,
Martens Włodzimierz - Rybniki,
Martysko Nazar – Szmaty,
Masłowski Mikołaj - Chorowszczyzna,
Mass Aleksander - Bobryk,
Matiejuk Jewtich – Pniowo-Borysówka,
Matuszewicz Władysław – Szyszowa,
Matwiejew Aleksander - Maleszewo Wielkie,
Mazel Sz.J. - Karpiłówka,
Mazurkiewicz Jan - Płoszcza,
Meller Aleksander – Długowola,
Michajłow Sergiusz - Kamień Szlachecki,
Michalski Antoni - Aleksandria,
Michałowski Cezary - Osowa,
Michałowski Edward - Czeremsza,
Michałowski Eugeniusz i Stanisław - Mała Hłusza,
Michałowski Jan - Tulacin,
Michiewicz Władysław - Kamień Szlachecki,
Miedzianik Olimp. - Optowa,
Miedziński Karol - Wyganów,
Mielniczuk Spirydon - Kornowszczyzna,
Mielnik N. - Zaprudy,
Migura Dymitr - Czerwaczyce,
Mikitczuk Antoni - Posiecz,
Miklaszewska Jadwiga - Dymsk,
Mikulska Maria - Kuchecka Wola,
Mikulski Walerian - Jastrząb,
Mikutowicz Jan - Suchowczyce,
Miłaczewska Janina – Perki,
Miłaczewska Janina - Stara Wieś,
Miłaczewski Władysław - Bulkowo,
Miłaczewski Władysław - Zaderć,
Miłkowski Stanisław – Zawidczyce,
Miłodowski Albin - Ostrów,
Minkow Aleksandra - Orłowicze,
Minkow Aleksandra - Stefanty,
Minkow Paweł - Łabczyce,
Mińczuk Teodor - Wierzchy,
Mirecki Jan - Jarówka,
Misiejuk Joachim - Skweryki,
Mitraszewska Aniela - Boży Dar,
Mleczko Adam - Widno,
Młodzianowska Leontyna - Soszyczno,
Młodzianowska Leontyna - Stobychówka,
Młodzianowska Leontyna - Zaprudzie,
Młodzianowski - Czabel,
Młodzianowski Henryk - Dębówka,
Młodzianowski Henryk - Dubówka,
Młodzianowski Hipolit - Tynne,
Młodzianowski Piotr - Klotyldowo,
Młodzianowski Piotr - Newel,
Mojżeszowicz Bogdan - Horodno,
Monicz Marcin - Dmitrówka,
Monsioł Jan - Tokary,
Moraczewski Tadeusz - Kuplin Stary,
Mostowicz Konstanty - Piaszczanka,
Multanowski Stanisław – Kiwatycze,
Murcionko Ignacy - Koty,
Muromcew Aleksander – Chworosna,
Murynowicz Konstanty - Dubowe,
Mykitnik Jan - Hirsk,
Myszkowska Julia - Moroczna Wielka,
Myśliński Leon - Kopyłucha,
N
Nadolski Jan – Nadolin,
Najdionow Jan - Zamalin,
Nanowski Kazimierz - Małe Hołoby,
Nauman Fil. - Górnowo,
Nazaruk Siemion - Góry,
Neyhoff Ley- Hugo - Malinnik,
Neyhoff Ley- Hugo - Marywil,
Neyhoff Ley- Hugo - Rewiatycze,
Neyhoff Ley- Hugo - Zdzitowszczyzna,
Niczyporuk Timofiej - Hołarczyce,
Nielipowicz P. - Rytwińszczyzna,
Nielubowicz Bronisław - Liniewicze,
Nielubowicz Kazimierz - Niańkowicze,
Nielubowicz Maria - Mutwica,
Nielubowicz zob. Sukalskia,
Niemcewicz Ursyn- Janina - Skoki,
Niemirowicz Szczytt- Anna - Nowy Dwór,
Niemirowicz Szczytt- J. - Nowy Dwór,
Niemirowicz Szczytt- Krzysztof - Dworzec,
Niemirowicz Szczytt- Maria - Borówce,
Niemirowicz Szczytt- Mścisław - Kożangródek,
Niepokojczycki Florian - Myszczyce,
Niesłuchowska Maria - Czarnowo,
Nikotin Aleksy - Busiaż,
Nipanicz Antoni - Krymno,
Niwińska Olimpia - Mitki,
Nowakowski Władysław - Olszanka,
Nowicki Stanisław - Struga,
Nowomiejski Felicjan - Imienin,
Nowysz Jan - Łososin,
O
Obuchowicz Alina - Nowy Dwór,
Obuchowicz Emil - Jasieniec,
Obuchowicz Jan - Kruhowicze Wielkie,
Obuchowicz Maria - Dębniaki,
Obuchowicz Napoleon - Jasieniec,
Obuchowicz Napoleon - Kruhowicze Wielkie,
Ochotników Włodzimierz - Rokitno ,
Ogarkow Fiodor - Lenin ,
Olesza Konstanty - Bereźne,
Olesza Konstanty - Bereźne Nowe,
Oleszkiewicz Kamila - Nowosiółki,
Oleszkiewicz Kamila - Orzeszkowszczyzna,
Olewiński Antoni - Kołby,
Olewiński Antoni - Lemieszewicze,
Omchinowski Antoni - Krasnolaski,
Oniehimowicz Stanisław - Karolinek,
Orbeljani Wiera - Prużana,
Orbeljani Wiera - Szydłowszczyzna,
Orda Anna - Ostępy,
Orda Bogdan - Krasiejów,
Orda Jerzy - Dostojewska Wólka,
Orda Katarzyna - Biżerewicze i Tyrwowicze,
Orda Konstanty - Oziery,
Orda Leontyna - Kuchcze,
Orda Mar. - Jurydyka Bezdzieska,
Orda Michał - Mokra Dąbrowa,
Orda Stanisław - Lachowicze ,
Orda Tadeusz - Dostojewo,
Orda Tedeusz - Dostojewska Wólka,
Orda Witold - Nowoszyce,
Orda Włodzimierz - Perekale,
Orda Zofia - Pohost Zarzeczny,
Orłowska Anastazja - Jaźwinki,
Oskierko Leon - Czerniczno,
Osmołowski Jerzy - Sieliszcze,
Ostapiuk Semon - Izabelin,
Ostromęcka Nadzieja - Kustowicze,
Ostromęcki Józef - Ostromecz Królewski,
Otto Aleksander - Obzyr Wielki,
Otto Józef i W. - Siemihościcze,
P
Paleolog Siergiusz - Ostrówek,
Panaputin Andrzej - Znosicze,
Panaszuk Par. - Kół,
Pancewicz Ksawery - Remel,
Papko Teodory – Hrud,
Parniewski Władysław - Borki Nowe,
Paszkiewicz Antoni - Glinne ,
Paszkiewicz Antoni - Moroczna Wielka ,
Paszkiewicz Antoni - Pełczyce ,
Paszkiewicz Jadwiga - Moroczna Wielka,
Paszkiewicz Jadwiga - Rzeka,
Paszkiewicz Leon - Brzozówka,
Paszkiewicz Ludwik - Sokolnik,
Paszkiewicz Michał - Jelonka Mała,
Paszkiewicz Stefan - Siemihościcze,
Pawliszyna Jadwiga - Tysiec,
Pawłowski Bolesław - Zubinówka,
Pawłowski Konstanty - Borowica,
Pawłowski Stefan - Rafałówka,
Pawnukowicz Wasyl - Konarszczyzna,
Paździerski Antoni - Kolec,
Paździerski Antoni - Radzież,
Pelikar Borys – Hrywa,
Pendzikowski Jan - Czuryłowszczy/i i, Perkowski Bolesław - Orzechowo,
Perkowski Bolesław – Radzież,
Perkowski Bolesław - Swarycewicze,
Perro Jan - Perówka,
Perro Jan - Znosicze,
Pęczkowski Stanisław - Zarzeckie,
Piekałkiewicz Helena – Botyń,
Pieńkowski M. - Bobry,
Pietraszewska Maria - Bakuny,
Pietraszkiewicz Grzegorz - Kotowszczyzna,
Pietraszko Tomasz - Podbiała,
Pietrow Nat. - Worocewicze,
Pietrusińska Janina - Olszanka,
Pikula Józef - Łoguckie,
Pilecki A. - Skoki,
Piotrowska Anna - Krystynów,
Piotrowski Konstanty - Huta,
Piotrowski Stefan – Podwincze,
Pisanko Józef - Hawryłkowicze,
Pisiecki B. - Kraśnik,
Piskunowicz Adam - Koranna,
Plater Broel- Genowefa - Dobra Wola,
Plater Broel- Genowefa - Iwanika,
Plater Broel- Genowefa - Piaseczno,
Plater Broel- Genowefa - Zajasiołda,
Plater Broel- Genowefa - Zapole,
Plater Broel- Witold - Antonin,
Plater Broel- Witold - Dąbrownica,
Plater Broel- Witold - Mazuliszcze,
Plater Broel- Witold - Niweck,
Plater Broel- Witold – Wieluń,
Plater Broel- Witold - Worobin,
Plater Broel- Witold - Zamorocze,
Plater Broel- Witold - Złote,
Plemiannik Wanda - Górki,
Płaskowicki Kazimierz - Nacz,
Płaszczyński Ludwik - Górki,
Płot Moszko - Aleksówka,
Podbiełło Jan - Lubaszewo,
Podgórny Eugeniusz - Łopacin,
Podgórska Janina - Kruhel,
Podgórska Zofia - Kluki Nowe,
Podhorscy Wacław,
Włodzimierz i Zygmunt - Radyżewo,
Chinocz, Pogodin Elżbieta - Zdzitów,
Polanczyk Stanisław – Górki,
Poluta Wanda - Nowosady,
Połubiński Mikołaj - Hrywda,
Poniatowski Szczęsny - Cepcewicze Wielkie, Obołonie
Popławski Mirosław - Podbiała,
Postowski Borys - Karcz,
Potocka Leontyna - Zaprudzie,
Potocki Jakub - Wyganów,
Potocki Jarosław - Chotynicze,
Potocki Jarosław – Małkowicze,
Potocki Jarosław - Rozdziałowicze,
Pourbabc Kamil - Antonówka nad Horyniem,
Pourbaix Maria - Włodzimierzec,
Prądzyński Franciszek – Krotowo,
Prozorow Grzegorz - Naród,
Pruszkowski Jakub - Załawie,
Pryłucka Olga - Tutowicze,
Przedpełski Czesław - Police,
Przewłocki Konstanty - Werchy,
Przybór Ludwik - Nowy Dwór,
Przybora Jadwiga - Uholec,
Przybora Karol - Horełki,
Przybora Karol - Siechnowicze,
Przyłucki Jan - Paulinowo,
Pułaski Józef - Hołuzyjska Wólka,
Pusłowski Karol - Budy,
Piastowski Karol – Gliniszcze,
Pusłowski Karol – Krahlewicze,
Pusłowski Karol - Nowiny,
Pusłowski Karol - Telechany,
Pusłowski Karol – Zawiszcze,
Pusłowski Władysław - Cześniki,
Pusłowski Władysław - Hacka Planta,
Pusłowski Władysław – Niwy,
Pusłowski Władysław - Piaski,
Pusłowski Władysław - Zahorodyszcze,
Puzyna Janina - Sokolne,
Puzyna Józef - Hrymiacze,
Puzyna Julia - Turna,
Puzyna Julian - Stryhowo,
Puzyna Włodzimierz - Janowo,
Puzyna Włodzimierz - Koszyłowo,
Puzyna Włodzimierz - Manta,
Puzyna Włodzimierz - Ostomeczew,
R
Radionow Bazyli - Ołtusz,
Radionow Bazyli – Piaseczno,
Radionow Bazyli - Świdno,
Radionow Bazyli – Wiszeńki,
Radionow Dmitry – Orzechowo,
Radziwiłł Karol - Dawidgródeckie Lasy,
Radziwiłł Karol - Dąbrowa,
Radziwiłł Karol - Dobrzyń,
Radziwiłł Karol - Dolin,
Radziwiłł Karol - Lisowicze,
Radziwiłł Karol - Mańkowicze,
Radziwiłł Karol - Olmańskie Lasy,
Radziwiłł Karol - Stare Sioło,
Radziwiłł Karol - Stasin,
Radziwiłł Karol - Stasińskie Lasy,
Radziwiłł Karol - Tursko Ladce,
Radziwiłł Maria - Bereźne,
Radziwiłł Maria i Anna - Bereźne Stare,
Rahoze Teresa - Jadzinek,
Rajowicz Jan – Zditowiec,
Rayski Edward - Niepokojczyce,
Rayski Eugeniusz - Mokrany,
Rayski Stanisław - Kucharzewo,
Rayski Stefan - Bujaki,
Reda Juliusz - Czyżewicze,
Redko E. - Sielec Podwerbie,
Redźko Aleksander - Wołczki,
Redźko dr Włodzimierz - Oleszkowski Borek,
Rezwiakow Jerzy - Miniewicze,
Rodziewicz Maria - Hruszowa,
Rogiela Wilhelm - Żuchowszczyzna,
Rogoziński Adam - Podcina,
Rogoziński Adam - Szydłowszczyzna,
Romenko Nikita - Czerwony Dwór,
Romer Teofila - Wistycze,
Romiszewski Saryusz- Eugeniusz - Romiszówka,
Rosty Jakub - Łastówki,
Rossudowska Maria - Wieżki,
Roth Edmund - Kopyły,
Roth Konstanty - Pohulanka,
Roth Konstanty - Wierzchowiec,
Roth Wiktor - Karolin,
Rowniejko Andary - Michalin Nowy,
Rozenwert Julia - Perechreście,
Rozwadowska H. - Bronne, R
ozwadowski Dymitr - Chlewiszcze,
Rozwadowski Dymitr - Ludwinów,
Rozwadowski Dymitr - Ostrówka,
Rozwadowski Dymitr - Owzicze,
Rozwadowski Dymitr - Smolnik,
Rudnicki M. - Planta,
Rupniewski Ignacy - Soszyczno,
Rutman Abr. - Popina,
Rutowski Andrzej - Niemowicze,
Rybników Aleksander - Romejki,
Rychalski Bazyli - Luchcze,
Rychalski Jan - Police,
Rydzewski Lucjan - Chrapin,
Rydzewski Tadeusz - Komory,
Rydzewski Tadeusz - Żytnowicze,
Rymar Morduch - Struga,
Rymsza Adam - Nacz,
Rynkiewicz Jan - Ostromecz Królewski,
Rynkiewicz Jan - Ostromecz Szlachecki,
Rynkiewicz Jan - Polatycze,
Rynkiewicz Stefan - Polatycze,
Rytwiński Jan – Żydowicze,
S
Saczkowski Jan - Mieśkowicze,
Sahołkowski Kazimierz – Kuliki,
Samionko Mikołaj - Hołuzja,
Samsonow Michał - Hołuzja,
Saryusz zob. Romiszewski,
Satyr Borys, bracia - Popielowo,
Sawicki Franciszek - Rosoczek,
Sawicki Jan - Telatycze,
Sawicki Józef - Jeziorko,
Sawicki Józef - Kamień Szlachecki,
Sawicki Józef - Szpitale,
Selewanowski Aleksander - Katenbowe,
Serdakowski Zygmunt – Ołowczyce,
Sędzikowski Władysław - Jezioro,
Siedlecki Aleksander - Janowszczyzna,
Siemiaszko Jan - Łososin,
Siemiaszko Stefan – Ostrówek,
Siemieniuk J. - Zalesię,
Siemieniuk Mak. - Pawłowo,
Sienkiewicz Piotr - Szczerbacze,
Sierzputowski Florian - Górka,
Sierzputowski Stanisław – Górka,
Sinicka Maria - Nujno,
Sipliwy Maks. i Stefan - Zalesię,
Sirotkinow Maria - Obzyr Wielki,
Skibniewski Leon - Bielsk,
Skirmuntt Aleksander - Biały Dwór,
Skirmuntt Aleksander - Kostemowo,
Skirmuntt Aleksander – Koszewicze,
Skirmuntt Aleksander – Nietrzeby,
Skirmuntt Antoni - Hutka,
Skirmuntt Jarosław - Czerniejwicze,
Skirmuntt Konstanty, Henryk, Maria,
Jadwiga - Mołodów,
Skirmuntt Roman - Porzecze,
Skirmuntt Stanisław - Bokinicze,
Skirmuntt Wiktor - Wielatycze ,
Skirmuntt Władysław - Terebeń,
Skirmuntt Władysław - Żmijka,
Skirmuntt Zygmunt - Albrechtów,
Slosarow Mikołaj - Karpiłówka,
Slusarew Kat. - Czykin,
Slusarew Włodzimierz - Czykin,
Służewska Helena - Pohost Zarzeczny,
Smolańska Olga i Katarzyna - Łopacin,
Śnieżko- Błocki Bolesław - Rudzieć Wielki,
Sobotkowski Mikołaj - Międzylesie,
Sochacki zob. Czeszejko,
Sokołowski Stefan - Minkowicze,
Sołłohub zob. Dowojno-,
Sołowejczyk Izrael - Tumeń,
Sołowiej Antoni – Dubieck,
Sołtanow Eugeniusz - Konstantynówka,
Sonkup Teodor - Radzież,
Spinek Kazimierz - Blizna,
Spirek Kazimierz – Ohulec,
Srejda Parf. - Ostrowie,
Starczewska Michalina - Czerncze,
Stasiuk Stefan – Brukowica,
Staszewicz Ignacy - Bykowsk,
Stebelska Zofia - Oziaty Małe,
Stecka - Klesów,
Stefański Lucjan - Suszki,
Stellecka Zofia - Szostakowo,
Storczyk Piotr - Stepangród,
Strawiński Stanisław - Sieliszcze Małe,
Strukow Anania - Bostyń ,
Strukow Antoni - Wołuta ,
Strzałkowski Konstanty - Terebieżów,
Strzelecki Ignacy - Siemihościcze,
Strzemiński Antoni - Hermany,
Stusiewicz Fel. - Bajki,
Stusiewicz Fel. - Oranowo,
Stusiewicz Fel. - Zanka,
Stusiewicz M. - Oranowo,
Sukalska-Nielubowicz Anna - Wiesznia,
Sułkowska Ad. - Janopol,
Sułkowski Adam - Lubin,
Sułkowski Adam – Nowosiele,
Sułkowski Adam - Pohost Zarzeczny,
Sułkowski Józef - Kamień Królewski
, Sułkowski Otton - Helenowo,
Suski Janusz - Syczę,
Suzin Aleksander - Nietyszczyn,
Swenson Zofia - Pieszczanka,
Swiryński Jankiel - Pancewicze,
Szabunia Paweł – Józefin,
Szadkowski Stanisław - Kontynowo,
Szadurska Zofia - Litwinowo,
Szadurski Jan - Kleszcze,
Szadurski Stanisław - Litwinki,
Szadurski Stanisław - Ostrołówka,
Szalkiewicz Jan - Wiejno,
Szambarant Mikołaj - Glinna,
Szańkowski Feliks - Ołtusz Leśny,
Szańkowski Feliks - Stepangród,
Szańkowski Władysław - Mariampol,
Szańkowski Władysław - Pienieczka,
Szapował Grzegorz - Łososin,
Szaternicka Julia - Hwożnica,
Szczerbat Aleksander - Odryżyn,
Szczeszewski Rafał – Soszyczno,
Szczotka Łukasz - Piaszczanka,
Szczyglewski Józef - Małajczyn,
Szczytt zob. Niemirowicz,
Szemioth Maria – Iłosk,
Szeremeta Szymon - Hołuzja,
Szewczenko Bazyli - Derewna, S
zmuc Wolf - Chwedory,
Szmurło Jerzy - Klepacze,
Szoff Władysław - Zaleszany,
Szolniewicz Jan - Puzicze,
Szołomiccy Michał i Joanna - Konik,
Szołomicki Andrzej - Zagórze,
Szołowicki Grzegorz - Józefin,
Szpak Stanisław - Płoska,
Szpakowski Jerzy - Teodorowo,
Szreiber Zofia – Leśniany,
Szreiber Zofia - Szumaki,
Szumowicz Em. - Julianowo,
Szustowicz Filip – Kulbaczyn,
Szutkowski Kazimierz - Wólka,
Szutkowski Lucjan - Chmieliszne,
Szyczewski Józef - Biesiadka,
Szyczewski Józef - Kruszyna,
Szyczewski Józef - Puhaczówka,
Szyczewski Józef - Szyczewo,
Szyczewski Stanisław - Łomsk,
Szyczewski Stanisław - Tomaszgród,
Szyczewski Władysław - Lady,
Szyczewski Władysław – Omelno,
Szyczewski Władysław - Perestaniec,
Szyczewski Władysław - Tatymne,
Szykałowicz Anastazja – Mostyszcze,
Szyprykiewicz Piotr - Ostrowce,
Szyrajew Bogdan - Goryzchycze,
Szyrajew Zofia - Krasnolaski,
Szyszkin A. - Kruszyny,
Szyszko Jan - Łososin,
Ś
Ślechiewski Wiktor - Czyżewicze,
Śliwicki Leon - Górki,
Ślizień Maria – Chroszcza,
Świda Andrzej - Jamnik,
Świda Andrzej - Malecz,
Świda J. - Malecz,
Świeżyńska Maria - Ohareiwcze,
Swieżyński Stanisław - Poczapów,
Swieżyński Wacław – Starosiele,
Święciccy Zofia i Witold - Kabaki,
Święcicki Witold – Gubernia,
Świętochowski Aureli - Derewna,
T
Tański Tadeusz - Aleksandria,
Tarasiewicz Aleksander – Kołki,
Tarnowiecki Jan - Worobiewo,
Taube Eugeniusz - Rzeczyca,
Teodorowicz Włodzimierz – Stachowicze,
Terejewicz Bohdan - Oharewicze,
Tereszczenko Aleksander - Serchów,
Terlecka Gabriela - Rzeczy ca,
Terlecka-Wojtkiewicz Cz. - Rzeczyca,
Terlecki Jerzy - Rzeczyca,
Terlecki Witold - Prywitówka,
Terlecki Władysław - Prywitówka,
Terutin Helena - Hołuzja,
Tkaczenko Piotr - Zadubie,
Tobolicki Abel - Linówka,
Tołłoczko Karol - Czerwińce,
Toiłoczko Karol - Wołowiel,
Tołłoczko Karol - Zakoziel,
Tołłoczko Teodor - Rakowica,
Tołłoczko Teodor - Zaborze,
Tołłoczko Władysław - Czelejowo,
Tomaszewski Walenty - Uźlarze,
Trębicki Kazimierz - Linowo,
Trębicki Kazimierz - Prużana,
Trociński Nikita - Krasnolaski,
Trofimczuk Tekla - Perkowicze,
Trofimiuk Michał - Ostrowie,
Trojan Fiedor - Dworzyszce,
Trojczuk Łukasz - Dymniki,
Trojczuk Onis. - Kulinowszczyzna,
Trojekurow zob. Łyszczyńscy - ,
Truszkowski Stanisław – Olszanka,
Turkiestański Aleksander - Żaden,
Turkiestański Aleksy - Milacze,
Tuszowska Anna - Bereżki,
Tuszowska Anna - Kołki,
Tuszowska Anna - Załuże,
Tuszowska Anna - Zarudcze i Lubieszów,
Twardowski Stefan - Weleśnica,
Tyzde Olga - Wyżłowicze,
U
Ulińska Bronisława – Międzylesie,
Unrad Rudolf – Podostrowie,
Urbańczyk Piotr - Górki,
Usik Józef - Józefin,
Ustuńczuk Jan - Dubrowoczna,
Uszyccy Lucjan i Wacław - Witwiniec,
Uszycki Bronisław - Karpin,
Uthof Dymitr - Linówka,
Uznański Jerzy - Terebieżów,
Y
Yirion de Zofia, Helena i Celina - Glinka,
W
Walicki January - Nowosiółki,
Walicki Kazimierz - Nowosiółki,
Walter E. - Jasiewicze,
Waluchniewicz Jan - Lasowiec,
Wandałowski Józef - Dobra Wólka,
Warkucki Władysław – Żatki,
Wasilewska A. - Dawidowicze,
Wejhert Alfons - Zacisze,
Wejhert Alina - Pohost Zarzeczny,
Werkentin Ernest - Woronie,
Werpachowski Paulin - Zalesię,
Wesołowski Zygmunt – Police,
Widacki Stanisław - Okopy,
Widacki Wiktor - Gliniszcze,
Wieliczko Eugeniusz - Ciołkowicze Małe,
Wielisiewicz Wasyl – Pobieżyn,
Wieremiejczyk bracia – Tołkowo,
Wierzbicki Józef - Ciemnica,
Wierzbowski Józef - Rybno,
Wilczewski Henryk – Łukasze,
Winarski Mieczysław - Luchcze,
Wisłocki Franciszek - Adamów,
Wisłocki Franciszek - Karolin,
Wisłocki Franciszek - Lenjanowo,
Wisłocki Franciszek - Łyszczyce,
Wiszniewiecki Michał - Lasowiec,
Włostowski Witold - Łyszczyki,
Wojniłowicz Józef - Podberezie,
Wojszyn Eugeniusz - Możochiny,
Wojtkiewicz zob. Terlecka - ,
Wojtkowski Edward - Suchowszczyzna,
Wojtkowski Edward - Tołszcza,
Wokulski Mikołaj - Dziurdziówka,
Wolański Paweł - Radwanicze Małe,
Wbłczaski Mieczysław - Czamla,
Wołków Eug. - Kolonia,
Wołków Mikołaj - Aleksandria,
Wołos J. - Kraśnik,
Wołosiewicz M. - Ostrowicze,
Wołosiuk Antoni - Mielniki,
Wołyńcewicz Anatol - Wojnówka,
Wołyńcewicz Sam. - Jodłówka,
Woronin Piotr - Równe,
Wroński Jan - Zielenica,
Wulffert Aleksander - Tumin,
Wulffert Teodor - Łumno,
Wydżga Maria – Brodnica,
Wydżga Maria - Duboja,
Wydżga Maria - Juchnowicze lub Jewłasze,
Wydżga Maria - Żydcze,
Wyganowski Jerzy - Mielniki,
Wyrzykowski Michał - Izabelin,
Wysłouch Antoni - Wołowiel,
Wysłouch Henryk - Socha,
Wysłouch Stanisław - Zenowil,
Wyszyński Jan - Karczemka,
Wyszyński Jan - Osowa,
Z
Zabrodzka Anna - Piaszczanka,
Zadarnowska Helena - Kuplin Nowy,
Zadarnowski Aleksander - Paprotna,
Zadarnowski Jan - Sokołowo,
Zadarnowski Kazimierz - Bogusławice,
Zadarnowski Kazimierz – Sawickie,
Zadarnowski Michał - Zadarnowo,
Zajcewa Wiera - Dubieck,
Zaleska Alina - Kołbanie,
Zaleska Maria - Ustroń,
Zaleski Adam - Kołbanie,
Zalewska Stefania - Krasnówek,
Zalewski Aleksander - Ruda, Syczyki,
Zalewski Teodor - Police,
Zamoyska Maria - Minkowicze,
Zamoyska Maria - Niechołsty,
Zamoyski Antoni - Chorostów,
Zamoyski Tomasz - Dąbek,
Zamoyski Tomasz - Dąbrowa,
Zamoyski Tomasz - Przyborowo,
Zamoyski Tomasz - Róg,
Zamoyski Tomasz – Rytec,
Zamoyski Witold - Dobre Drzewo,
Zawadzki Józef - Derewna,
Zawadzki M. - Patryki,
Zawilski Leopold – Górki,
Zazuliński Józef - Tokary,
Zdański Stanisław – Szumin,
Zieliński Tadeusz - Gubernia,
Zlasnowski Stefan - Annobów,
Zmeczorowski Feliks – Wyrobki,
Zwolińska Jadwiga - Gaj,
Ż
Żabiński Leon - Łososin,
Żabiński Wojciech - Ulsza,
Żelazowski Włodzimierz - Agatowo,
Żelazowski Włodzimierz - Mokre,
Żenczykiewicz Jan - Huska,
Żmitren Piotr - Michalin Stary,
Żuk Juliusz - Sławne,
Żuk Sydor - Litwinki,
Żurko J. - Worocewicze,
Żyromski Aleksy - Wierzchy
Baranowicze – parafia p.w. Podwyższenia Krzyża Św.
1904-1911 – kaplica archidiecezji mohylewskiej
1904 – Jan Rozwadowski otrzymuje u władz carskich pozwolenie na postawienie kaplicy w swoim majątku Baranowiczach. Pierwsze Msze św. odprawia ks. Antoni GANICZ z Nowej Myszy.
1905 – budowa drewnianej świątyni, w stylu tzw. „rosyjskiego goty-ku”.
1907 – miejscowość Baranowicze skupiona wokół dwu dworców kolejowych ma też odniesienie do dwu okolicznych parafii: Barano-wicze Centralne (parafia Nowa Mysz – ks. A. GANICZ), Baranowicze Poleskie (parafia Darew – ks. Kazimierz WAŃKOWICZ).
1908 – budowa kościoła, (po ukończeniu cerkwi), staje się piorytetem budowlanym miejscowości.
1909 – w miasteczku mieszka ok. 9.000 osób
1911-1917 – parafia w diecezji mohylewskiej
1911 – erygowanie parafii Baranowicze.
1911-1913 – ks. Wincenty FRANCKIEWICZ (p), 1911-1912 – ks. Stefan Wojno (w).
1912 – ludność miasteczka wynosi ok. 30.000 oraz dodatkowo liczny garnizon wojskowy ; natomiast liczba filialnej parafii podawana jest jako 800 kat.
1913-1916 – ks. Stanisław EJSMONT (p).
1915 – (IX) miasto zajmują wojska Niemieckie, poprzedziło to ewa-kuacja wielu osób pochodzenia rosyjskiego, i zniszczenie infrastruktury kolejowej, dokonane przez Rosjan.
1916 – filialna kościół, parafia w dekanacie nowogródzkim, liczy 800 kat.
1916-1917 – wojenne trudności i zatrzymanie budowy świątyni
1917-1925 – w diecezji mińskiej
1919 – ks. Mirski (?)
1919-1920 – Baranowicze zajęte przez Wojsko Polskie, msze św. wojskowe (np. V.1919 - kapelan ks. Lucjan Żołądkowski)
1920-1921 – ks. kapelan JARZNIEWSKI
1921-1922 – ks. Michał MAJEWSKI (a, dz.),
1922 - parafia Baranowicze była siedzibą dekanatu
1923-1925 – ks. Lucjan ŻOŁĄDKOWSKI (p), 1922-1926 – ks. Piotr Tatarynowicz (pref.),
1924-1925 - budowa drewnianego kościoła (15 m wysokości)
1925-1939 – w diecezji pińskiej (do II wojny)
1925-1933 – ks. Lucjan ŻOŁĄDKOWSKI (p), 1926-1933 - ks. Stani-sław Karpowicz (pref)
1925 – (18.10) konsekracja kościoła, przez bp. Z. Łozińskiego , p.w. Podwyższenia Św. Krzyża
ok. 1930 – próba zbudowania nowej parafialnej (murowanej) świątyni przy ul. Mickiewicza.
1933-1939 – ks. Jan BORYSIUK (p, dz.), 1933-1934 – ks. Edward Zawadzki (w), 1933-1939 - ks. Stanisław Karpowicz (pref), 1933 - ks. F. Jankowski (pref), 1935-1936 – ks. Franciszek Piwowarski (w), 1935-1936 – ks. Kazimierz Staniewicz (w).
1933 – parafia liczy 4.100 kat., istnieją w mieście 2 parafie.
1934 – zbudowanie nowego drewnianego ogrodzenia wraz z murowaną bramą (z 1933 r.).
1935-1936 – budowa zaplecza parafii (plebania i dom parafialny)
1936 – parafia liczy ok. 8.000 kat.
1939-1945 – w diecezji pińskiej (czas II wojny)
1939-1945 – ks. Jan BORYSIUK (p), 1939-1942 – ks. Stanisław Karpowicz (w)
1939 – (17.09) wkroczenie wojsk sowieckich i początek represji wobec Kościoła rzymsko-katolickiego, m.in. zniszczono dom parafialny i plebanie.
1940 – wywożenie ludności polskiej w głąb ZSRR.
1941 – (26.06) wkroczenie wojsk niemieckich i początkowe odzyskanie swobód religijnych, później jednak represje wobec ludności polskiej.
1942 – (13.07) rozstrzelanie przez Niemców w ok. Baranowicz ludno-ści polskiej; wśród nich: ks. Józef Bartuszek (Zaostrowiecz), ks. Bolesław Bryczkowski (Krzywoszyn), ks. Tadeusz Grzesiak (Kleck), ks. Alojzy Karamucki (Iwacewicze), ks. Mieczysław Kubik (Nieśwież), ks. Władysław Kimczak (Porzecze), ks. Wincenty Kuraś michalita (Naśkówka), ks. Tomasz Męsior SAC (Nowosady), ks. Alfons Olszczuk (Nowa Mysz), ks. Władysław Pawłowski (Lesna), ks. Bolesław Rutkowski (Juszkiewicze), ks. Wincenty Studziński (Swojatycze), ks. Franciszek Uliński (Makijawszczyzna), ks. Władysław Warchapowicz (Hancewicze), ks. Wiktor Wierzbicki (Nowa Mysz).
1943-1944 – w szkole pedagogicznej uczy o. Leon HOROSZKO (wikariusz egzarchy unickiego).
1945-1989 – w diecezji pińskiej (po II wojnie)
1945-1949 – ks. Jan BORYSIUK (p)
1945 – ekspatriacja licznych rodzin katolickich do PRL
1949-1978 – ks. Stanisław ROGOWSKI (p, dz.)
1975 – w szpitalu miejskim umiera ks. Stanisław Szeplewicz, od 1960 r. „podziemny duszpasterz” ok. Baranowicz.
1979-1989 – dojeżdżał ks. Jerzy Rosiak z Pałoneczki
1989-1991 – w obszarze diecezji mińskiej
1989-1991- ks. Antoni HEJ (p)
1989 – początek rejestracji wspólnot religijnych w okolicach Baranowicz (np. Kroszyn)
1991-2009 – w odrodzonej diecezji pińskiej
1992-1999 - ks. Kazimierz WIELIKOSIELEC OP (p, dz.)
1992 – początek remontów zewnątrz świątyni
2000 -2001– ks. Tadeusz WOŁOS (SCI)
2005 – parafia w dekanacie baranowickim, diecezja pińska.
2009 – parafia dekanalna, w „Baranowicze Zachodnie”
( tekst p. Jana Fibka)
Butrymańce - siedziba gminy liczącej 2099 mieszkańców, o powierzchni 91,99 km2, do której należy 29 wiosek. Butrymańce leżą na zachód od Solecznik, przy granicy z Białorusią. W dawnych kronikach wymieniono rycerza nazwiskiem Putra, pochodzącego z wioski Butrymy, który miał walczyć pod Grunwaldem. Około 1600 roku Butrymańce i okolice należały do rodziny Houwaltów. Spośród licznej rodziny Houwaltów najbardziej znany to Krzysztof, syn Krzysztofa i Urszuli von Lőbenstein. Gdy wybuchła wojna polska z Kozakami, wezwany przez króla Jana Kazimierza, objął dowództwo nad piechotą polską. W 1652 r. otrzymał indygenat polski, zatwierdzony na sejmie 1662 r. i odmianę w herbie przez dodanie do niego Orła Białego. Krzysztof pozostawił dwóch synów, z których jeden osiedlił się na Litwie. Jedna gałąź mieszkała w majątku Nowe Rakliszki, niedaleko od miejscowości Butrymańce oraz w majątku w Onżadowie, Milwidach ówczesnej parafii turgielskiej.
W 1909 roku mieszkało w Butrymańcach około 3 tys. osób, a okoliczne dobra należały do Józefa hrabiego Tyszkiewicza. Kościół pod wezwaniem św. Michała Archanioła zaprojektowany przez Jana Podczaszyńskiego został zbudowany w 1799 roku z funduszy Jana Szrottera, barona, kapitana wojsk pruskich. Był początkowo kościołem filialnym bieniakońskim. Kościół jest drewniany, bezwieżowy, posiada cenne lichtarze pochodzące z XVIII wieku. Obok dzwonnica murowana z 1901 roku, ufundowana przez Paulinę z Puttkamerów Houwalt. Zachowały się groby rodzinne Houwaltów. W 1902 roku ks. Edward Rop, biskup wileński erygował samodzielną butrymańską parafię. Po 1905 roku zakazano grzebania na kościelnym cmentarzu, oprócz członków rodziny Houwaltów. W tej sytuacji Paulina Houwalt przyszła z pomocą parafii, ofiarowała ziemię na cmentarz, który został ogrodzony w 1912 r. murem kamiennym. W 1910 roku butrymańska parafia liczyła 3012 wiernych i należała do dekanatu raduńskiego.
W 1930 roku okoliczne majątki posiadali: Witold Houwalt (Narkuszki 269 ha, Rakliszki Stare 220 ha), funkcjonowała Kooperatywa „Braterstwo”. Do 1939 roku Butrymańce należały kolejno do gminy ejszyskiej, potem bieniakońskiej.
Na miejscowym cmentarzu znajduje się pięć mogił żołnierzy AK. Byli to żołnierze 77 pp. AK V batalionu 3 kompanii, (dowódca por. Jan Bobin „Kalina”) polegli 29 kwietnia 1944 w walce z litewskimi formacjami policyjnymi. Są tu pochowani: Władysław Gojrzewski „Figura’, Piotr Wojtkiewicz „Granat”, Józef Mickiewicz „Kret”, wszyscy ranni podczas bitwy, zostali następnie zamordowani przez Litwinów. 23 kwietnia 1996 r. odbyło się uroczyste poświęcenie pomnika. Na cmentarzu jest też grób Franciszka Wojciechowicza, dowódcy oddziału AK, rozbitego przez 34 zmotoryzowany pułk wojsk wewnętrznych NKWD 18 listopada 1944 pod Raściunami. Ponadto znajdują się mogiły innych partyzantów AK: Edwarda Zaleskiego i Józefa Milewskiego. Na butrymańskim cmentarzu spoczywają również niektóre ofiary spośród mieszkańców wsi Koniuchy, krwawo spacyfikowanej przez żydowsko -sowiecką partyzantkę w styczniu 1944 r.
Ciekawe teksty z "Ziemi Lidzkiej".
Wiejskie losy
Przy wiejskiej szosie biegnącej z Lidy do Lipniszek, wśród sosnowych borów i gajów, w ustronnym i cichym miejscu znajdowała się wieś Ćwiermy. Przy drodze rosła wielowiekowa sosna, a przy niej stał krzyż, pozostający w wielkim poważaniu i szacunku wśród miejscowej ludności. Gdy krzyż był już nadgryziony zębem czasu, niektórzy z wiernych odłupywali drzazgi z drzewa krzyża i zabierali do siebie, do domów.
W 1935 r. zbudowano w tym miejscu kapliczkę i wieś z czasem stała się miejscem pielgrzymek wiernych z sąsiednich parafii. Zamieszczone poniżej zdjęcia krzyża i kapliczki pochodzą z 1939 r. Na odwrotnej stronie fotografii przedstawiającej kapliczkę umieszczono następujący tekst:
"Przy gościńcu z Lidy, 12 kilometrów od Lipniszek, od dawnych czasów, pod lasem stal krzyż drewniany przy sośnie. Krzyż ten ma wielką cześć u ludzi. Po burzy krzyż został obalony".
Mieszkaniec wsi Ćwiermy Stefan Walak (zmarł w 1987 r.), po swoim i żony Marianny uzdrowieniu postawił nowy krzyż i umieścił na nim figurę Zbawiciela. Pragnąc uszanować przywiązanie miejscowych ludzi do tego krzyża, proboszcz fary lidzkiej ks. Hipolit Bojaruniec przy pomocy ofiarnych parafian zbudował drewnianą kaplicę i poświęcił ją w 1935 r. W głównym ołtarzu ustawiono krzyż obleczony w miedzianą szatę. Kilka razy do roku odprawia się w tym miejscu mszę św., a w dzień Zielonych Świątek każdego roku przybywają do krzyża w Ćwiermach liczne pielgrzymki.
"Uwielbiamy Cię Chryste i błogosławimy Tobie, iż przez Krzyż Twój Święty świat odkupić raczył".
Przybywały tu pielgrzymki z parafii: lidzkiej, trokielskiej, berdowskiej i wielu innych w powiecie lidzkim i nie tylko. Niestety, nie sądzone było długo służyć ludziom tej uroczej, wiejskiej kapliczce. Nastały czasy programowego, rządowego ateizmu. Miejscowym władzom była ta świątynka niczym sól w oku i na początku lat sześćdziesiątych postanowiono ją zburzyć. Do sprawy tej zabrał się dyrektor miejscowego sowchozu w Dworzyszczach. Sprowadzono specjalnie traktor, z którego linę zaczepiono na dachu kaplicy. Traktorzysta, biedak, nie chciał wykonywać tej niewdzięcznej pracy, wręcz zbrodni, i specjalnie w silniku maszyny dokonał usterki, tak by nie ruszyła z miejsca. Posłano po sowchozowego mechanika i w końcu traktor uruchomiono, a kaplica runęła na ziemię. Przedtem pozwolono jednak wynieść wiernym krzyż z głównego ołtarza, który już raz, w 1920 r., doznał zniewagi i profanacji, gdy przejeżdżający obok niego czerwonoarmista porąbał go szablą.
Obecnie krzyż znajduje się w trokielskim kościele, z prawej strony głównego ołtarza. W kościele tym stoi również ławka kolatorska dziedziców Zachwatowiczów, którzy przed wojną dali ze swoich lasów drewno na budowę kaplicy. Sosna, widoczna na fotografii za kaplicą, rośnie w tym samym miejscu do dzisiaj, otoczona młodym lasem. Z daleka widać, że jest to bardzo stare drzewo, będące zapewne świadkiem burzliwych dziejów tej okolicy (w obwodzie ma 3,5 metra, a jego średnica wynosi przeszło 1 metr).
Los tego ciekawego drzewa był podobny do losu mieszkających tu ludzi. Patrząc na nie, ma się wrażenie, że przed sobą, w uścisku pnia i konarów, trzyma mniejszą sosenkę, niczym matka lub babcia otula i opłakuje swoją jedyną pociechę. Konary mają tak dziwaczne kształty i są tak niesamowicie splątane, że od razu widać, jak wiele burz i wiatrów targało nimi niemiłosiernie, a sosna bezskutecznie walczyła o swoje życie. Dzisiaj tylko jedna gałąź, na której zieleni się jeszcze igliwie, świadczy o tym, że owa sosna wciąż żyje - pozostałe konary są uschnięte, uległy wyczerpaniu w wielowiekowych zmaganiach z bezlitosną przyrodą i złym człowiekiem. Nieraz targała się na nią ręka złego człowieka, bo właśnie obok sowieccy geodeci postawili znak triangulacyjny, a że drzewo przeszkadzało im, więc próbowali je ściąć. Gdy tylko zaczęli je piłować, okazało się, że używana przez nich piła jest za mała, a z drzewa, jak mówią miejscowi ludzie, miała spłynąć smoła przypominająca swoją konsystencją krew. Geodeci mieli się przestraszyć i zaniechać powalania drzewa. Innym razem ktoś palił koło sosny ognisko i płomienie osmoliły pień.
Podobnie i los ludzi, mieszkańców tej niegdyś spokojnej i uroczej miejscowości, zmienił się nie do pozazdroszczenia. Wielu ją opuściło, przenosząc się do Lidy lub do innych miast i wsi. W Ćwiermach pozostali tylko starzy ludzie. W życie wsi, niczym nieproszony gość, wtargnęło miasto. Początkowo z jednej strony wsi oddano pod działki letniskowe kawał ziemi. W tym roku pod działki poszła urodzajna ziemia z drugiej strony wsi i obecnie sięgają one prawie do tego miejsca, gdzie stała kaplica. Powoli owo uświęcone miejsce przeobraża się z tego powodu w wysypisko śmieci, które znoszą tu nieświadomi dzialkowicze. Teraz miejscowa ludność nie ma ani dogodnego pastwiska dla bydła, ani ziemi pod własne przyzagrodowe działki, na których zazwyczaj sadzi się ziemniaki, a jeszcze do tego wszystkiego dochodzą spaliny z samochodów należących do dojeżdżających tutaj letników. Na to wszystko skarżą się bardzo starsi ludzie, nie mogąc uczynić nic, by poprawić swój los.
Stanisław Uszakiewicz
Męczennicy
Wspomnienie o aresztowaniach księży Polaków w Lidzie i okolicach przez żandarmerię niemiecką i rozstrzelaniu ich przez gestapo
Od 1 września 1941 roku jako starszy ministrant zostałem zaangażowany przez księdza proboszcza Wincentego Łabana do pełnienia obowiązków zakrystiana i kościelnego w drewnianym kościele parafii Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny w Lidzie na Słobódce. Byłem więc naocznym świadkiem aresztowania kapłanów w tym kościele oraz w miarę ograniczonych moich możliwości śledziłem wydarzenia związane z przebywaniem księży w więzieniu w Lidzie przy ul. Syrokomli. Ponieważ w dotychczasowych publikacjach znalazłem wiele nieścisłości pragnę w imię prawdy historycznej opublikować moje wspomnienie.
Kościoły lidzkie
1. Kościół parafialny pod wezwaniem Podwyższenia Krzyża Świętego (farny) przy ul. Suwalskiej. Fundowany przez króla Władysława Jagiełłę w roku 1387, wymurowany w roku 1770 przez ks. sufragana Tomasza Zienkowicza. W kościele tym na środkowym lewym filarze wisi starodawny obraz Matki Boskiej Różańcowej sprowadzony przez oo. franciszkanów z Wizny na polecenie Władysława Jagiełły. Od okresu międzywojennego i w czasie okupacji hitlerowskiej dziekanem i proboszczem był ks. Hipolit Bojaruniec. Wikariuszem w tym kościele był ks. Stefan Śniegocki, wyświęcony na kapłana w 1941 roku.
2. Kościół ks. ks. Pijarów pod wezwaniem Św. Józefa Kalasantego przy ulicy Suwalskiej. W roku 1756 Ignacy del Campo Scipio, podstoli Wielkiego Księstwa Litewskiego, starosta lidzki przeniósł z Werenowa ks. ks. Pijarów, którzy wymurowali klasztor, szkołę i kościół. Obecnie w murach kościoła mieści się planetarium. W czasie okupacji hitlerowskiej posługę kapłańską w tym kościele pełnili księża: rektor Klemens (imię zakonne) Marian Czabanowski, Kalasanty (imię zakonne) Stanisław Rójek, magister, po wojnie doktor filozofii Leonard (imię zakonne) Józef Pujdak.
3. Kościół drewniany pod wezwaniem Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny przy ul. Polnej na Słobódce, budowany od września do grudnia 1932 r. Założycielem parafii i budowniczym kościoła był ks. Stanisław Możejko. W marcu 1933 roku konsekrowano dzwony: największy imieniem Św. Pawła, średni imieniem Św. Stanisława i sygnaturka imieniem św. Józefa. Od kwietnia 1937 roku proboszczem został ks. Wincenty Łaban. Wikariuszem był ks. Lucjan Mroczkowski.
Życie religijne w okupowanej Lidzie i okolicach
Do wypalonego w dniu 23 czerwca 1941 roku przez niemieckie bomby zapalające śródmieścia Lidy, po stoczeniu krwawych walk z okrążonymi wojskami Armii Czerwonej, przed wieczorem 27 czerwca 1941 roku ulicami miasta przemieszczały się oddziały wojsk niemieckich podążających na Wschód. We wrześniu tegoż roku na plebani przy kościele na Słobódce zakwaterowane zostały oddziały hiszpańskie, udające się również wespół z sojuszniczymi wojskami hitlerowskimi na front wschodni. Trzej księża kapelani Hiszpanie uczestniczyli siedząc w stallach kościoła w czterdziestogodzinnym nabożeństwie dnia 8 września.
Zimą na początku 1942 roku władze okupacyjne w Lidzie i na terenie okręgu lidzkiego zabroniły odprawiania nabożeństw dla wiernych pod pretekstem kwarantanny dla zapobieżenia rozprzestrzeniania się epidemii grypy. Dozwolone było tylko udzielanie sakramentów: chrztu, małżeństwa, namaszczenia chorych, oraz odprawianie nabożeństw pogrzebowych. Przed Wielkanocą przypadającą na 5 kwietnia pozwolono na odprawianie z wiernymi rekolekcji i słuchanie spowiedzi oraz udzielenie komunii świętej. Pamiętam, że wieczorem 24 marca wypiekałem opłatki i przygotowywałem hostie i komunikanty na dzień 25 marca. Pozwolono także w Niedzielę wielkanocną odprawić Msze święte dla wiernych. Przez cały czas kwarantanny księża odprawiali codzienne Msze święte bez udziału wiernych przy drzwiach zamkniętych.
Wczesną wiosną 1942 roku w pobliżu Szpitala Garnizonowego w Lidzie nieznany sprawca ranił żołnierza Wehrmachtu. Prawdopodobnie na skutek odniesionych ran żołnierz zmarł. Niemiecki komisarz Okręgu Lidzkiego podał do wiadomości mieszkańców Lidy, że jeżeli sprawca zamachu nic zostanie schwytany, rozstrzelanych zostanie dziesięciu zakładników.
W kwietniu 1942 roku białoruski urzędnik Jan Pinkiewicz z lidzkiego magistratu przybył do plebani na Słobódce i przedstawił miejscowym księżom polecenie władz okupacyjnych, nakazujące oddanie dzwonów. Ręce świętokradzkie strąciły trzy spiżowe dzwony z drewnianej dzwonnicy. W kościołach farnym i ks. ks. Pijarów także zabrano dzwony. Ludobójczą decyzją władz hitlerowskich przeznaczone zostały na wykonanie armat - narzędzi śmierci i zniszczenia.
Otwarcie kościołów dla wiernych i aresztowania księży
Na początku czerwca 1942 roku władze okupacyjne zezwoliły na otwarcie kościołów dla uczestnictwa wiernych. W dni świąteczne kościoły były szczelnie wypełnione.
Jest czwartek 29 czerwca 1942 r. w uroczystość świętych apostołów Piotra i Pawła. Drewniany kościół Niepokalanego Poczęcia N.M.P. w Lidzie na Słobódce zapełnił się ludem. Proboszcz, ks. Wincenty Łaban przygotowuje się w zakrystii do odprawienia sumy. Z plebani po śniadaniu powrócił do kościoła wikariusz, ks. Lucjan Mroczkowski. Oznajmił on księdzu proboszczowi, że w pierwszej zakrystii, do której wchodziło się od podwórza, czeka żandarm i chce rozmawiać z proboszczem. Można z nim mówić po polsku. Był to żandarm Kaletka pochodzący ze Śląska. Ksiądz proboszcz musiał krótko rozmawiać z żandarmem. Po chwili powrócił do zakrystii i oznajmił, że obaj z księdzem Mroczkowskim mają stawić się w żandarmerii. Pozwolono jeszcze odprawić cichą Mszę świętą.
Ksiądz Łaban od ołtarza powiadomił wiernych o tym, że władze wzywają obu duchownych do żandarmerii. Księża mieli nadzieję powrócić. Celebrans ksiądz Wincenty czytał werset z Introit, a potem tekst lekcji z Dziejów Apostolskich, rozdział 12 od wiersza 1 do 11 o pojmaniu przez Heroda i uwięzieniu świętego Piotra, o cudownym uwolnieniu przez Anioła zesłanego z nieba. "Teraz wiem prawdziwie, że posłał Pan Anioła swego i wyrwał mnie z ręki Heroda i z całego oczekiwania ludu żydowskiego." Jakąś nadzieję budziły czytane słowa Pisma Świętego. Może i oni - kapłani zostaną uwolnieni z rąk okrutnych żandarmów... Czytaniu Lekcji i Ewangelii towarzyszył szloch wiernych, a szept modlitw i brzmienia pieśni łączyły się z westchnieniami w jeden zespolony akord błagalnej modlitwy o wybawienie kapłanów z rąk nieprzyjaciół.
Po skończonej Mszy świętej ksiądz proboszcz wydaje polecenia, co należy ukryć, a co zostawić w zakrystii. Ze szczególną troską prosił o zachowanie ksiąg metrycznych, które z ogromnym wysiłkiem dziewczęta ze Słobódki i Piasków odtworzyły z ksiąg wypożyczonych w Kurii Metropolitarnej w Wilnie. Oryginalne księgi zostały zabrane przez władze radzieckie do Urzędu Stanu Cywilnego w Lidzie przy ul. Suwalskiej i spłonęły w dniu 23 czerwca 1941 roku w czasie pożaru Śródmieścia podpalonego bombami zapalającymi zrzuconymi z samolotów niemieckich.
Na ścieżce łączącej plebanię z kościołem oddalały się dwie postacie kapłanów: wysoka księdza Wincentego Łabana i niska księdza Lucjana Mroczkowskiego z żandarmem, aż zniknęły za węgłem plebani.
W dniu tym aresztowany został również rektor Kolegium Księży Pijarów, ks. Marian Czabanowski (w zakonie Klemens), przed wojną prowadzący Szkołę Handlową w Lidzie. Tego dnia aresztowano także pana Przewalskiego z ul. Polnej. Po południu pobiegłem do siedziby żandarmów kwaterujących w jednopiętrowych blokach kolonii urzędniczej przy ul. 29 Listopada. Wszedłem do jednego z budynków. Zamierzałem zapytać żandarmów
0 aresztowanych księży ze Słobódki. Otworzyłem drzwi, wszedłem do niedużej izby-poczekalni. W holu i w poczekalni nie zastałem żandarmów. Nie było możliwości zapytać o los księży. Wyszedłem z siedziby żandarmerii i udałem się na Słobódkę do kościoła. W drewnianej świątyni błagałem Pana Boga o uwolnienie uwięzionych księży.
W ciągu kilku następnych dni aresztowano innych katolickich duchownych okręgu lidzkiego. W kościele na Słobódce nie odprawiano nabożeństw. Parafianie z dzielnic Piaski i Słobódka, a także z podmiejskich wiosek w niedzielę i święta uczęszczali do kościoła farnego i do księży Pijarów. W farze lidzkiej dziekan, ks. kanonik Hipolit Bojaruniec był inwalidą poruszającym się z trudnością. Nabożeństwa i Msze święte celebrował siedząc na obrotowym fotelu. Przy kościele księży Pijarów na wolności pozostali księża: Stanisław Rójek i Józef Pujdak. Inni parafianie należący do kościoła na Słobódce, mieszkający w wioskach odległych od Lidy o siedem i więcej kilometrów uczęszczali do pobliskich kościołów w Krupowie i Białohrudzie.
Pomimo braku kapłanów w kościele pod wezwaniem Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny przez kilka tygodni w Głównym Ołtarzu pozostawał Najświętszy Sakrament. Ludzie wchodzili do kościoła przez boczną zakrystię, śpiewali pieśni religijne, modlili się oddając cześć Chrystusowi ukrytemu w tabernakulum.
Na polecenie księdza dziekana jego wikariusz, ks. Stefan Śniegocki przyjechał dorożką przed kościół na Słobódce aby zabrać z ołtarza Sanctissimum i przewieźć do Kościoła Podwyższenia Krzyża Świętego. Obecni w kościele śpiewali pieśni eucharystyczne. Młody kapłan okrył welonem puszkę z Najświętszym Sakramentem, pobłogosławił wiernych i odszedł od ołtarza do drzwi wejściowych. Z głównej nawy popłynęła pieśń - błaganie, przerywana szlochaniem ludzi: "Nie opuszczaj nas, Jezu, nie opuszczaj nas! Tyś powiedział, że na ziemi nie zostawisz nas samymi..." Za drewnianą bramą kościoła, ulicą Polną oddalała się dorożka wioząca księdza Stefana Śniegockiego i Jezusa zabranego z kościoła na Słobódce.
W najbliższą niedzielę w Farze lidzkiej na sumie ks. Stefan Śniegocki w kazaniu pocieszył parafian ze Słobódki, wzbudził nadzieję powrotu uwięzionych kapłanów i polecił zaufać Panu Bogu. W najbliższy poniedziałek aresztowano najmłodszego kapłana dekanatu lidzkiego, księdza Stefana Śniegockiego.
Władze więzienia lidzkiego zezwoliły przynosić posiłki aresztowanym kapłanom. Pełniący służbę wartowniczą w więzieniu policjanci, często Polacy, niejednokrotnie kierowani do pracy w policji przez polskie organizacje podziemne podawali uwięzionym księżom żywność. Gosposia z plebanii na Słobódce, Genowefa Kozakiewicz codziennie obładowana koszykiem z garnkami napełnionymi gorącą strawą śpieszyła do więzienia przy ul. Syrokomlii, doręczała ją przez pełniących w więzieniu służbę policjantów księżom Łabanowi i Mroczkowskiemu.
W drugiej połowie sierpnia 1942 roku komisja gestapo z Baranowicz zwolniła z więzienia: rektora oo. Pijarów, księdza Mariana Czabanowskiego, dziekana z Wasiliszek, księdza Ignacego Cyryńskiego oraz mieszkańca dzielnicy Słobódka z ul. Polnej w Lidzie Przewalskiego (imienia nie znam). Fakt ten budził nadzieje zwolnienia pozostałych kapłanów z okupacyjnego więzienia w Lidzie.
Na początku września 1942 roku pociąg urlopowy (Urlaubszug) wiózł szlakiem kolejowym Wołkowysk - Lida żołnierzy Wehrmachtu wracających z urlopu na front wschodni. Skład pociągu stanowiły wagony osobowe oznaczone symbolami Czerwonego Krzyża. Niemcy w ten sposób chcieli zabezpieczyć jadących na front żołnierzy przed bombardowaniami. Miedzy stacją Białohruda a stacją Lida na wysokości wsi Dalekie odległej od Lidy około 8 do 10 kilometrów pociąg trafił na miny i na skutek eksplozji wyleciał w powietrze. Miny podłożyli na tory partyzanci. Z wiosek znajdujących się w pobliżu torów: Raklowce, Dalekie, Dud ary, należących do parafii w Lidzie na Słobódce władze okupacyjne aresztowały dorosłych mężczyzn. Jako parafianie księży Łabana i Mroczkowskiego dzielili ze swymi duszpasterzami tragiczne losy więźniów. Do trosk aresztowanych księży doszła obawa o losy rodzin uwięzionych parafian.
Rano dnia 23 grudnia 1942 roku moja kuzynka Maria Wolska, pracująca w lidzkim szpitalu miejskim jako pielęgniarka, po nocnym dyżurze powiadomiła mnie o tym, że do szpitala przywieziono z więzienia księży, wśród których był ksiądz Mroczkowski. W szpitalu nie byli oni pilnowani przez straż więzienną, ani przez żandarmów.
W szpitalu w trzyosobowym pokoiku na oddziale zakaźnym przebywali księża więźniowie: Józef Bujar, przełożony zakładu salezjańskiego w Kurhanie, staruszek okryty bielą włosów, o smutnym wyrazie twarzy, Lucjan Mroczkowski, oraz Stefan Dobrowolski, proboszcz z parafii Bielica, z dobrodusznym uśmiechem na twarzy. W godzinach porannych przybyłem do szpitala i odwiedziłem przywiezionych z więzienia księży. Ksiądz Mroczkowski prosił mnie, abym przyniósł paramenty mszalne z kościoła do szpitala oraz wino mszalne, hostie i komunikanty. Pomimo choroby i losu więźnia pragnął wśród chorych pełnić kapłańską misję przez słuchanie spowiedzi, udzielanie sakramentu namaszczenia olejami świętymi, przez odprawianie Mszy świętej i udzielanie Komunii świętej. Prośba księdza Lucjana została spełniona. Jeszcze w tym samym dniu 23 grudnia prezes Komitetu Kościelnego Jerzy Markiewicz przyniósł do szpitala z kościoła to o co prosił ks. Mroczkowski. Codziennie w pokoiku szpitalnym odprawiał Bezkrwawą Ofiarę Chrystusa, posilał chorych i pozostałych dwóch kapłanów Chlebem Aniołów, spowiadał, pocieszał cierpiących, niósł ludziom słowa nadziei, wiary w lepszą przyszłość. Był bardzo potrzebny chorym. Ks. Mroczkowski z radością mówił do mnie o tym, że aresztowani parafianie z wiosek przytorowych na skutek wysadzenia w powietrze pociągu z wojskiem - przed świętami Bożego Narodzenia 1942 r. zostali zwolnieni z więzienia do domów. Dzielił się też ze mną zasłyszaną wieścią o zwolnieniu kapłanów do domów na okres Świąt. Przyjąłem podaną mi wiadomość jako mało prawdopodobną pogłoskę.
W wieczór wigilijny z moim ojcem ustawialiśmy i dekorowaliśmy stajenkę w bocznym ołtarzu kościoła na Słobódce. Z cieniów zapadającego zmroku w świątyni wyłoniła się znana mi i niewysoka postać księdza Lucjana.
Jeszcze ciemności nocy otulały znękany wojną świat, a już w kościele na Słobódce, nad ranem pierwszego dnia Świąt Bożego Narodzenia 1942 roku przy świetle dwóch świec odprawiali po trzy Msze święte kapłani - więźniowie: ks. Alfons Borowski, proboszcz parafii Lack i miejscowi księża, proboszcz Wincenty Łaban oraz wikariusz Lucjan Mroczkowski. Kilka wtajemniczonych osób w nawie kościoła modliło się cicho. Boskie Dzieciątko przed tysiąc dziewięćset czterdziestu dwu laty drżące z zimna i kapłani Chrystusa, pozbawieni wolności byli sobie najbliżsi teraz, w cierpieniu.
Po Świętach często odwiedzałem w szpitalu księdza Lucjana. W czasie naszej rozmowy ksiądz wyjawił mi zamiar udania się do plebanii wieczorem 6 stycznia 1943 r. w celu odprawienia Mszy świętej wczesnym rankiem w swoim kościele 7 stycznia w niedzielę w dniu imienin. Drogę ze szpitala do plebanii przeszedł ze mną pod osłoną zapadającego zmroku. Ja wyższy od księdza Mroczkowskiego szedłem przodem zasłaniając go przed spojrzeniami mijających przechodniów. W dniu swego Patrona ks. Lucjan odprawił Mszę świętą przy głównym ołtarzu kościoła na Słobódce. Już było widno, kiedy ksiądz Lucjan idący za mną wracał peryferyjnymi ulicami Lidy do szpitala miejskiego. Czekali na niego kapłani-współwięźniowie i chorzy spragnieni pociechy i praktyk religijnych.
Pozostanie zapewne tajemnicą co mogło skłonić naczelnika lidzkiego więzienia Bittnera do wydania zezwolenia aresztowanym kapłanom na opuszczenie więzienia i udanie się do domów w wieczór wigilijny i w święta Bożego Narodzenia. Nie wiadomo dlaczego naczelnik Bittner nie dopełnił obowiązku przydzielenia strażnika do pilnowania w szpitalu uwięzionych kapłanów. Mówiono, że Bittner proponował nawet księdzu Łabanowi ucieczkę, lecz ksiądz proboszcz nie zgodził się na opuszczenie więzienia bez wikariusza, z którym był aresztowany.
W połowie stycznia 1943 roku z więzienia do szpitala przewieziono księdza Wincentego Łabana oraz proboszcza (imienia i nazwiska nie znam) z parafii Pielasa. Ksiądz z Pielasy był Litwinem.
W święto Matki Boskiej Gromnicznej (2 lutego) 1943 roku kapłanów ze szpitala przewieziono do więzienia. Krążyły wieści o tym, że komisja gestapo z Baranowicz ma przyjechać do Lidy i rozpatrzyć sprawę aresztowanych księży. Z przyjazdem tej komisji wiązano nadzieję uwolnienia księży z więzienia. Faktycznie zwolniono kilku księży narodowości białoruskiej oraz księdza Litwina, proboszcza z Pielasy.
W kilka dni przed 10 marca 1943 r. zmarł w więzieniu lidzkim ks. Józef Bujar - salezjanin z Kurhanu. Zwłoki jego potajemnie przeniesiono z więzienia i pogrzebano na starym lidzkim cmentarzu katolickim przy ul. Grażyny w pobliżu cmentarnej kaplicy.
Mieczysław Pujdak
Przelotowe miasto z tracycjami
(Lida i okolice we wspomnieniach pani Janiny Burakowej)
Lida przed wojną była miastem przelotowym - tędy jechało się do Wilna, Nowogródka, Mołodeczna, Baranowicz i Grodna, ale była też ośrodkiem o wielkim podłożu historycznym, starającym się przed 1939 r. dbać o swoje tradycje. Stąd też spotkało się tutaj bardzo wiele interesujących osób, emanujących wykształceniem i wielką kulturą, a przy tym wspaniałych społeczników. Nadawali oni miastu charakter bardzo sympatyczny. No bo jakże inaczej, niż sympatycznym, można nazwać lokalny obyczaj całowania wszystkich dziewcząt w prawosławną Wielkanoc. Korzystali z tego zarówno prawosławni Białorusini, jak i katoliccy Polacy, a dziewczęta obcałowywane były również bez względu na wyznanie. Albo ślizgawka na zamku Giedymina - ileż radości dawała szalona jazda na łyżwach tzw. płaścinkach.
W ogóle młodzież była wtedy też zupełnie inna niż dzisiaj. Przy swojej szczerej radości i sympatii, zauważało się wielki patriotyzm, czego dowodem była danina najpiękniejszych dni młodości i krwi oddana przez młodych lidzian podczas wojny. Większość lidzkich "sztubaków" zasiliła szeregi 77 lidzkiego pułku AK i nie zawiodła... Lasy nadniemeńskie, wiejskie cmentarze pełne są grobów tych, którzy oddali dobro największe - życie.
Skąd ten zapał? Komu go zawdzięczać? Odpowiedź jest prosta - odpowiednie wychowanie w domu i szkole, a przede wszystkim obcowanie ze wspaniałymi nauczycielami. Takimi byli i pozostali w mojej pamięci: prof. Eugenia Bogucka, polonista Brylski, dyrektor Henryk Żeligowski, który był bratankiem słynnego gen. Lucjana Żeligowskiego. Oczywiście do tego grona należy doliczyć również księży - rektora Alojzego Napieracza i prefekta Ludwika Ruska.
Każdy lidzianin zna, chociażby ze słyszenia, tragiczny los nauczyciela ze Szkoły Powszechnej Nr 5, położonej koło Zamku - Jerzego Pazurkiewicza "Bakłażca". Ci, którzy przebywali w Lidzie w lutym 1945 r., pamiętają wstrząsającą egzekucję w centrum miasta, kiedy NWKD powiesiło publicznie tego wspaniałego człowieka.
Lida miała w ogóle szczęście do ludzi z inicjatywą, żeby wspomnieć tu na przykład Jana Bożka - nauczyciela, będącego jednocześnie założycielem przedwojennej "Ziemi Lidzkiej" i jej pierwszym redaktorem naczelnym w 1936 r. Po nim dopiero przyszedł Władysław Abramowicz, piastujący funkcję "naczelnego" aż do września 1939 r. Jego kolegą redakcyjnym był Michał Ławrynowicz, człowiek o wielkiej kulturze. Do grona inteligencji zaliczali się również lekarz powiatowy dr Sopoćko, czy burmistrz Zadurski.
W Lidzie bywał w tym czasie słynny Juliusz Kłos, dobry znajomy mojego ojca, autor jednego z najbardziej znanych przewodników po Wilnie.
Chociaż Lida była tylko miastem powiatowym, ale posiadała aż trzy kina: "Era", "Edison" i "Maleńkie". Chlubiła się nowoczesną Szkołą Powszechną im. Gabriela Narutowicza na Wygonie. A sklepy? Kowieński prowadził sklep tekstylny, swoje sklepy posiadały również siostry Berdowskie. Najlepszą cukiernią w mieście była "Amerykanka".
Niezmiernie interesujące były także okolice Lidy z ich wsiami, zaściankami i majątkami, w których kwitło bujne życie towarzyskie i kulturalne. Sama wychowałam się w niewielkim mająteczku - resztówce, w Janowszczyźnie, należącej do mojego ojca. Spośród naszych sąsiadów i znajomych pamiętam, że w Strzelnicy majątek posiadała pani Sieklucka, a jedna z jej czterech córek wyszła za mąż za starostę Zdanowicza. Właściecielem Hołdowa był Antoni Wołłejko, aresztowany przez bolszewików 2 XI 1939 r., natomiast pod Borkiem gospodarzył inż. Wincenty Wołłejko, wykładowca w Dąbrowie Górniczej. Rodzina Dobrzańskich, władająca Antonowcami, odkupiła ten majątek od adwokata Parczewskiego. Była też i żydowska rodzina ziemiańska - państwo Kupińscy z Tarnowa koło Białohrudy, którzy na święta wielkanocne przysyłali nam w prezencie macę.
W ogóle wieś lidzka miała mnóstwo swoich uroków, ciekawych obyczajów. Któż dzisiaj pamięta o takich potrawach, jak podkałodka, czy saładucha - prosta potrawa, na którą składał się zasłodzony pod płomieniem rozczyn z mąki, podawany z ziemniakmi. Miasto było polsko-żydowsko-białoruskie, ale w Lidzie dominował głównie język polski, natomiast wieś posługiwała się językiem tzw. "prostym", a podział narodowości, chociaż mieszkańcy wsi w swojej masie mówili właśnie tym językiem "prostym", był równie prosty - kto chodził do cerkwi, był Białorusinem, prawosławnym, a katolicy uważali się za Polaków, chociaż były i wyjątki od tej reguły. Pamiętam chociażby popa prawosławnego z Hołdowa - Śliża, który uważał się za prawosławnego Polaka.
Owe urocze, sympatyczne czasy minęły bezpowrotnie we wrześniu 1939 r. Przyszli Sowieci, pojawił się strach przed wywózkami, aresztowaniem. Potem Niemcy, trzeba było się bronić. Powstała Armia Krajowa, do której ściągnęła cała patriotyczna młodzież. Jedni szli z nakazu patriotycznego, inni, by uniknąć aresztowania, czy deportacji na roboty do Niemiec. Las stał się domem dla wielu ludzi.
I tylko czasami, w pamięci pojawia się wesoła piosenka śpiewana w Lidzie przed wojną, jakby na przypomnienie lepszych, weselszych czasów, które odchodzą wraz z ludźmi...:
Tam na Roślakach głos słychać z dala,
banda sztubaków, tam się opala.
Książki pod pachą, wesoło w głowie.
Słuchaj sztubaczko, co ja ci powiem:
Nie kochaj złego chłopaka
lecz całym sercem kochaj sztubaka.
Sztubak wesoły, nic go nie boli.
Za wszelką cenę wagary woli.
A po wagarach jeszcze weselej,
Gdy odprowadza sztubaczek wiele.
Świat się zmienił, mówią - rozpusta!
Niech żyją słodkie sztubacze usta!
(Wysłuchał i spisał R. K.)
Pisałem kiedyś o Żyrmunach- dawnej siedzibie rodowej Butrymów. Znalazłem ciekawy tekst opisujący historię tej miejscowości, której ważnym elementem była rodzina Butrymów.
Niegdyś miasteczko, obecnie wioska Żyrmuny (Żyrmony, Żermony, Szyrmuny, Szirmuni) nad rzeczką Żyrmunką, jest położona 14 km na pn. od Lidy, przy starym trakcie wileńskim, obecnie szosie Lida-Wilno. Do r. 1795 należała do pow. lidzkiego w woj. wileńskim, wraz z którym po trzecim rozbiorze znalazła się w granicach Rosji, w obrębie guberni wileńskiej. W II Rzeczypospolitej należała do pow. lidzkiego, który w nowym podziale administracyjnym został dołączony do woj. nowogródzkiego. W październiku 1939 władze radzieckie przekazały te tereny Republice Białoruskiej. Obecnie należy do rejonu woronowskiego w obwodzie grodzieńskim.
Nazwa miejscowości pojawia się w źródłach w r. 1413, kiedy w Horodle przyjęty został do h. Topór Jan Sowiczewicz Butrym z Żyrmun (zm. po 1426), marszałek hospodarski w. księcia Witolda, najprawdopodobniej syn Sowicza Butryma (ponoć siostrzeńca Biruty Kiejstutowej), w r. 1392 straconego z rozkazu Władysława Jagiełły za zabójstwo jego zausznika Wojdyły. Kolejnym posiadaczem majętności był syn Jana, Jerzy Butrym (zm. po 1435), podobnie jak ojciec piastujący urząd marszałka dworskiego. Być może poprzez małżeństwo kolejnym właścicielem został Konrad Kuczuk h. Siostrzeniec, który w dokumencie z 1 VII 1436 określił się jako dziedzic Żyrmun.
Niedostatek źródeł uniemożliwia określenie charakteru jego praw do tej majętności, gdyż najwyraźniej posiadał je również współrodowiec Butrymów, Aleksander Montowt h. Topór, właściciel sąsiednich Solecznik. Znajduje to potwierdzenie w sporze o prawo do dziedziczenia, jaki w r. 1497 toczyli wnukowie obu wymienionych: Michał Aleksandrowicz Montowtowicz oraz Wojciech Janowicz Kuczukowicz. Zwyciężyły racje pierwszego, gdyż następnym dziedzicem został jego syn, wojewoda kijowski Jurij Michajłowicz Montowtowicz (zm. 1508), który umierając bezpotomnie "żeby nie przepadły jego bliskim nawet po jego śmierci", zapisał Żyrmuny żonie, Helenie Kieżgajłównie, ta przekazała je jednak swemu bratu Stanisławowi Janowiczowi Kieżgajle, który po jej śmierci w r. 1511 procesował się z Jakubem Montowtowiczem; ten ostatni uzyskał prawo wykupu dóbr. W r. 1528 nadal nie wykupione Żyrmuny trzymał Stanisław Stanisławowicz Kieżgajło, starosta żmudzki, kasztelan trocki (zm. 1532). W r. 1530 oddał je w zastaw Olbrachtowi Gasztołdowi (zm. 1539), przejęty następnie przez Stanisława Gasztołda (zm. 1542), od którego wróciły wówczas do Kieżgajłów. W r. 1563 stanowiły własność Mikołaja Radziwiłła "Czarnego", wojewody trockiego, hetmana w. lit. Po wygaśnięciu męskiej linii Kieżgajłów, z których ostatnim był Stanisław Mikołajowicz (zm. 1554), fortuną podzielili się potomkowie sióstr jego ojca: Barbary Zawiszyny i Anny Szemiotowej. Żyrmuny przypadły wówczas Janowi Zawiszy, gdyż jako ich kolejny właściciel występuje jego syn Jan, wojewoda witebski, żonaty z Anastazją Tryznianką. Małżonkowie dokonali w r. 1624 odnowienia uposażenia parafii żyrmuńskiej. Na tzw. radziwiłłowskiej mapie Litwy, rytowanej w r. 1613 przez Tomasza Makowskiego, Żyrmuny zaznaczone są jako miasto. "Na Żyrmunach" notowani byli kolejno: Jan i Anastazja Tryznianką Zawiszowie, ich syn Mikołaj z żoną Elżbietą (Halszką) z Tyszkiewiczów, następnie jej bratanica Helena Tyszkiewiczówna Mikołajowa Szemiotowa i kolejno jej potomstwo: Michał, Władysław, Krystyna, Elżbieta Frąckiewiczowa, Marianna Bielikowiczowa, następnie zaś córki Michała i Władysława Szemiotów: Ludwika Wołłowiczowa i Anna Guzelfowa. Następnym właścicielem dóbr był Ignacy Anicet Zawisza, marszałek nadworny lit. (zm. 16 VIII 1738), po czym majątek ponownie trafił do Radziwiłłów poprzez małżeństwo Barbary z Zawiszów Kieżgajłowny (1690-1762) z Mikołajem Faustynem Radziwiłłem (1688-1746). Kolejnym dziedzicem Żyrmun był ich syn Stanisław (1722-1787), generał-porucznik wojsk litewskich, żonaty z Karoliną z Pociejów, a następnie ich syn Mikołaj (1751-1811), szef regimentu gwardii konnej litewskiej, ożeniony z Franciszką Buttlerówną. W r. 1734 August II Mocny potwierdził Żyrmunom prawo magdeburskie. Ostatnim z Radziwiłłów właścicielem majątku był syn Mikołaja, także Mikołaj (1791-1853), żonaty z Wiktorią z Narbuttów. Ich córka Maria (1830-1902) wniosła Żyrmuny Michałowi Tyszkiewiczowi (1828-1897). W posiadaniu Tyszkiewiczów nie pozostały długo, po powstaniu styczniowym należały do Szwanebachów, około r. 1909 były własnością Anny Szwanebach (Swanebach). W r. 1923 majątek kupił Aleksander Meysztowicz, działacz społeczny i polityczny, minister sprawiedliwości Rzeczypospolitej Polskiej, który w r. 1928 sprzedał go Józefowi Druckiemu-Lubeckiemu. Ostatnimi - do r. 1939 - właścicielami byli Jelscy.
Parafia
Parafia żyrmuńska powstała przed r. 1437, kiedy wzmiankowany jest komendariusz, pleban kowieński Jan. Nie zachował się dokument fundacyjny, wobec czego trudno rozstrzygnąć, czy zasługę jej utworzenia przypisać Butrymom, czy też Kuczukom. Nie wzmiankuje jej najstarszy spis świątyń diecezji wileńskiej, sporządzony w r. 1522 przez ks. Jana Albinusa, jednak figuruje w spisach podatkowych z lat 1553-1559, kiedy należały do tzw. klucza trockiego. Rejestr dokonany w r. 1669 z okazji synodu diecezjalnego, wymienia Żyrmuny w dekanacie lidzkim. Pozostając stale w tymże dekanacie, parafia wraz z nim przeszła w r. 1991 do diecezji grodzieńskiej. Sąsiaduje z parafiami w Trokielach, Lidzie, Raduniu i Ossowie.
Lista proboszczów żyrmuńskich, sporządzona na podstawie dostępnych materiałów przedstawia się następująco:
Maciej Szarkiewicz (1624-1666),
Władysław Makowski (1666-1668),
Maciej Alojzy Kuncewicz (1668-1686),
Łukasz Bettinus Locatelli (1686-1696),
Maciej Witkowski (1696-1720),
Jan Przyjałgowski (1721-1739),
Stanisław Antoni Ungier (1739-1756),
Jakub Kobyleński (1757-1759),
Jan Kieniewicz (1759-1786),
Franciszek Brunon Odrowąż z Kurzan Wysocki (1786-1813),
Stanisław Szafkowski (1813-1827),
Józef Kalasanty Samkowski (1827-1833),
Jan Narkiewicz (1833-1850),
Jerzy Danilewicz (1850-1861),
Tomasz Szamański (1862-1877),
Zygmunt Kością (1877-1879),
Romuald Stecewicz (1879-1882),
Maur Iwaszkiewicz (1882-1890),
Klaudiusz Antonowicz (1890-1891),
Henryk Bolcewicz (1891-1903),
Feliks Garbatowicz (1903-1904),
Bolesław Sperski (1904-1907),
Józef Zero (1907-1909),
Zygmunt Czarkowski (1909-1911),
Adam Sokołowski (1911-1921),
Ignacy Ejner (1921-1924),
Stefan Aleksander Wierzbowski (1924-1928),
Ignacy Branicki (1928-1948),
Wacław Bekisz (1956-1964),
Stanisław Pacyna (1988-1995),
Henryk Jabłoński (1995-1999).
Obecnie do kościoła żyrmuńskiego dojeżdża z pobliskiego Osowa Jan Pieciun.
Bractwo Różańcowe przy kościele żyrmuńskim zostało ufundowane w r. 1739 dzięki legatowi Wojciecha Stecewicza, powiększonemu w r. 1747 przez Stanisława Radziwiłła. Przed pożarem kościoła ok. r. 1777 działało prężnie, później jednak podupadło, co opisuje wizytacja z r. 1782, lecz dotrwało do r. 1863. W r. 1929 zostało kanonicznie erygowane Arcybractwo Różańcowe i Zgromadzenie III Zakonu św. Franciszka Serafickiego, od r. 1937 istniała Krucjata Eucharystyczna a w r. 1939 także Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży.
Pierwszy szpital w Żyrmunach został zbudowany w latach 1624-1666, przez proboszcza ks. Macieja Szarkiewicza. W r. 1739 był stary i bliski ruiny, w r. 1757 zyskał zapis od Stanisława i Karoliny z Pociejów Radziwiłłów, a w r. 1781 został gruntownie wyremontowany i rozbudowany. Kolejny budynek szpitalny został wystawiony w latach 1924-1928, lecz nie spełniał tradycyjnych funkcji, gdyż zamieszkiwali w nim organista i kościelny i znajdowała się tam salka parafialna.
Z przywileju fundacyjnego z r. 1624 wynikało, że proboszcz miał utrzymywać szkółkę parafialną, jednak pierwsza relacja o jej istnieniu pochodzi dopiero z r. 1782, a kolejne z lat 1804 i 1805. Rozkwit szkółki przypadał na okres 1826-1831; po powstaniu listopadowym została zamknięta przez rząd rosyjski.
Tekst na podstawie artykułu Doroty Piramidowicz, który ukazał się na łamach pisma "Ziemia Lidzka".
Przedstawiam inwentarz wsi Łubianka z 1743 roku ( pisownia oryginalna) :
1745
Inwentarz wsi Łubianka
1. Po Hauryle Burdyckim synow dwa Sawosta y Tomasz, sluza u mlynarza. Grunt z ottczyno do wzrostu ich na dwor - 0,5 wloki
2. Iwan Hladysz, syny Larko y Sylko: 0,5 wloki, 12 tynfow y 2 szestaki czynszu, 1 wol
3. Augustyn Licwin, syny Haurylo, Astap i Anisko: 0,5+0,5 wloki, 25 tynfow y 1 szestak czynszu, 5 koniej
4. Prokop Szarapin, syny Macwiej, Hryszko i Naum: 0,5+0,5 wloki. Tej jesieni trzy bite, a potym po tynfow 25, szestak 1, 2 koni, 1 wol
5. Sciepan Mamyka, syny Achrem, Iwan, Nikipor: 0,5 wloki, 12 tynfow y 2 szestaki czynszu, 2 koni, 1 wol
6. Miron Szarapin z bratem Harasimem: 0,5 wloki, 12 tynfow y 2 szestaki czynszu, 2 koni
7. Alexiey Starowoytow, syny Wasil i Lukian: 0,5 wloki, 12 tynfow y 2 szestaki czynszu, 3 koni
8. Atroszka Apanasow potaznik, syny Wasil i Kuzma: 0,5 wloki, 12 tynfow y 2 szestaki czynszu, 2 koni
9. Alexiey Mlody, syn Isak: 0,5 wloki, 12 tynfow y 2 szestaki czynszu, 2koni, 1 wol
10. Andrey Szyk: 0,5 wloki, 12 tynfow y 2 szestaki czynszu, 1 kon
11. Pilip Szarapin z bratem Ciereszkem: 0,5+0,5 wloki, 25 tynfow y 1 szestak czynszu, 3 koni, 1 wol
12. Andrey Szaszko, syny Amellan i Karp: 0,5+0,5 wloki, 25 tynfow y 1 szestak czynszu, 5 koni
13. Pawiel Szemiet, syny Astap i Borys: 0,5 wloki, 12 tynfow y 2 szestaki czynszu, 3 koni
14. Astap Byczek: 0,5 wloki, 12 tynfow y 2 szestaki czynszu, 1 kon
15. Pietro Mlynarz: 0,5 wloki, wolny od czynszu, tylko mlynu y grobli pilno dozierac powinien
16. Pauluk Starowoytowicz, syny Piotr i Astap: 0,5 wloki, 12 tynfow y 2 szestaki czynszu, 1 kon
17. Astap Kudzionek: 0,5 wloki, 12 tynfow y 2 szestaki czynszu, 1kon
18. Iwan Czerny z zieciem Andrzeiem, syny Astap y Hryszko: 0,5 wloki, 12 tynfow y 2 szestaki czynszu, 2 koni, 1 wol
19. Ciereszko Bierdnik, syny Wasil i Pilip: 0,5 wloki, 12 tynfow y 2 szestaki czynszu, 1 kon
20. Ciereszko Dziernowski biez ottczyny: 1 kon
21. Jakow Bierdnik, syny Anton i Lukian: 0,5+0,5 wloki, 25 tynfow y 1 szestak czynszu, 4 koni
22. Isak Sierhieiow, syny Ancip i Prochor: 0,5 wloki, 12 tynfow y 2 szestaki czynszu, 2 koni
23. Wlas Ahloblin, syn Janko: 0,5 wloki, 12 tynfow y 2 szestaki czynszu, 2 koni
24. Hawrylo Mowczonok, syny Cimoch i Iwan: 0,5 wloki, 12 tynfow y 2 szestaki czynszu, 3 koni
25. Kurylo Marcinow, syny Pietro i Siemion: 0,5 wloki, 12 tynfow y 2 szestaki czynszu, 2 koni
26. Pietro Korotki, syny Moisiey, Ciereszko, Piotr: 0,5+0,5 wloki, 25 tynfow y 1 szestak czynszu, 3 koni
27. Marko Mamay z bratem Anikieiem: 0,5 wloki, 12 tynfow y 2 szestaki czynszu, 3 koni
28. Roman Marcinow, syny Cimoch, brataniczow 2: Sciepan i Cimoch: 0,5+0,5 wloki, 25 tynfow y 1 szestak czynszu, 6 koni
29. Amellan Dorochow: 0,5 wloki, 12 tynfow y 2 szestaki czynszu, 1 wol (od Pana na kredyt dany)
30. Wasil Siekacki: 0,5 wloki, 12 tynfow y 2 szestaki czynszu, 3 koni
31. Hryszko Licwin, syny Prochor i Jakow: 0,5 wloki, woyt, czynsz nie placi, 2 koni
32. Cimoch Janczykow, syny Ciereszko i Iwan: 0,5 wloki, 12 tynfow y 2 szestaki czynszu, 1 kon
33. Leona Bielego braci 3: Niczypor (w Sielcu przyiol sie), Prokop y Maxim: 0,5 wloki, 12 tynfow y 2 szestaki czynszu, 3 koni
34. Kuzma Marcinow, syny Wasil y Cimoch: 0,5+0,5 wloki, 25 tynfow y 1 szestak czynszu, 3 koni
35. Iwan Kusznierz, syny Michal y Mikita: 0,5 wloki, 12 tynfow y 2 szestaki czynszu, 1 kon (od Pana na kredyt dany)
36. Citt Doroszkow, siestrzan Hryszko: 0,5 wloki, 12 tynfow y 2 szestaki czynszu, 1 kon
37. Pietrok Siecki, ma parobka: 0,5 wloki, 12 tynfow y 2 szestaki czynszu, 2 koni
38. Iwan Sobol, syny Lauren, Astap y Dawid: 0,5 wloki, 12 tynfow y 2 szestaki czynszu dy toy jesieni wziol dodatok z polwloki y tynfow 12, 2 koni
39. Illa Pastuchow: 0,5 wloki, 12 tynfow y 2 szestaki czynszu, 3 koni
Parafia Jezierany 1843 r.
Grzybów dwór (właściciel Bułhak)
Antonina Kuczewska, wdowa, szlachcianka lat 35, córka malwina lat 11,
Zbyszyn wieś (właściciel Goniprowski?):
Anton Zefejner lat 44, druga zona Katarzyna lat 25, syn Jan 4 lata, córka Apolonia 3 lata, córka Józefa lat 7, córka Karolina 1 rok, siostra Zuzanna Pawiecka lat 47
Korowska Swoboda
Józef Weraksa lat 27, brat Paweł Telesfor Weraksa lat 17, siostry- Antonina lat 19, Franciszka lat 21
Prakseda Werakso wdowa lat 50, syn Franz lat 27, Wasyl lat 21, Antoni lat 14, Ilia lat 28, żona Ilii Apolonia , ich dzieci: Grzegorz lat 2, Józef 1 rok, wdowa Anna Werakso lat 60.
Julian Sawicki lat 31, syn Michał lat 5.
Dopisek: matka Michała przeszła na prawosławie
Franz Werakso lat 46, żona Zofia lat 45, syn Sykstus lat 11, Antoni lat 9, Rozalia lat 20, Marianna lat 13, Barbara lat 6
Dopisek: Zofia urodziła się w Głuchach, ochrzczona i pomazana mirrą, zapisana w parafii w Jezieranach (?)wpisana pod datą 1826 roku, jej dzieci- Sykstus ochrzczony 29 marca 1832 roku , Antoni, Rozalia, Maria i Barbara zapisani w księgach parafialnych w 1836 roku.
Józef Groński, szlachcic 26 lat , żona Franciszka lat 23, córka Aleksandra lat 2,matka Józefa- Katarzyna lat 50, wdowa, bracia- Ignacy lat 21, Jakub lat 19, siostra Paulina lat 23.
Marianna Kaplińska wdowa lat 40, syn Jan lat 22, żona Jana- Marianna lat 20, córki Marianny- Teofila lat 24, Ewa lat 20, Katarzyna lat 16, Aleksandra lat 14, Michalina lat 12, Teodora Kostkowa, wdowa, lat 27.
Marianna Onoszko, wdowa lat 25, córka Konstancja lat 6, Magdalena lat 5
Czeczewicze wieś (właściciel Roszkowski))
Jan Kolesiński, nadzorca lat 31,
Józef Kewlicz, szynkarz lat 46, żona Teresa lat 5, córka Teresy- Magdalena Olendzka lat 29, córka Katarzyna lat 4.
Parafia w Bychowie 1843 r.
W monastyrze:
1. Stefan Korotko lat 44(wykreślony ze spisu katolików) syn Antoni lat 6, Hilarion Kuźmin
Dopisek: Znajdujący się pod nr 1 wsi Łubianki chrześcijanin Stefan Korotko ochrzczony i pomazany mirrą przez zwierzchnika łubiańskiego kościoła – Górskiego. Ale teraz w klasztorze klirowskim w Bychowie, gdzie udzielono mu spowiedzi i dołączono do sakramentów świętych, od rodziców, przyszedł do kościoła unickiego. Syn Stefana Korotko- Antoni, ksiądz ochrzcił go jako Hilariona Kuzmina. Tak samo jak Potap Fiodorow z Huty przeszedł do kościoła unickiego, nie ujęty w wykazie.
Bychów- miasto.
2. Jan Maciejewicz, żona Rozalia z Ciechanowiczów lat 42
76. Jan Markowski lat 52, żona Marianna z Szachowiczów lat 46, dzieci: Jan lat 11, Brygida lat 17, Anna lat 15, Michalina lat 14, Anastazja lat 10, Konstancja lat 3, Rachela 1 rok.
Chonów, dwór.
174. Jan Onoszko, ekonom, lat 48, żona Anna z Girowów lat 34, syn Jan 4 lata , bratanek Michał Onoszko lat 30, siostra Jana- Anna Markowska lat 30, jej brat Antoni Iwanow
Popławszczyzna okolica
191. Andrzej Onoszko lat 45, żona Teodora ze Strzyżewskich lat 43, syn Mojżesz lat 22, syn Jan lat 18, Marcin lat 10, Zofia lat 20, Marianna lat 2.
Dopisek: pod numerem 191 wioski Popławszczyzna szlachcianka Teodora ze Strzyżewskich, żona Andrzeja Onoszki wykreślona ze spisu katolików dlatego, że rodzina Strzyżewskich znajduje się w prawosławnej parafii w Łubiance, jej prawosławne córki – Zofia i Maria.
Huta, folwark ( skarbiec)
237. Piotr Moczulski lat 37, żona Katarzyna z Jacynów lat 28, syn Juliusz 2 lata, córka Antonina lat 6, Franciszka lat 5, Helena lat 3, Wincenty Jacyno , wdowiec lat 71, matka Piotra- Petronela z Huberowiczów lat 66, siostra Piotra- Franciszka lat 19, Jan Burzyński lat 28.
Wiun.
291. Florian Markowski lat 52, sługa u Marcina Lenczewskiego.
Radomyśl okolica.
305. Stefan Ciechanowicz lat 55, żona Domicela lat 55, syn Mikołaj lat 32, żona Mikołaja Katarzyna z Tołkaczów lat 28, , ich syn Antoni lat 4, córka Apolonia Anna lat 7.
F. 1781 op.28 d. 218
Przedstawiam jeden z wpisów, który znalazłem w herbarzu - "Rodzina, Herbarz Szlachty Polskiej tom 14" Seweryna Uruskiego.
"Pławski- herbu Plater, na Litwie dawna rodzina. Gabriel Jelczanin i Szymon Jakimowicz podpisali elekcyę 1674 roku z powiatem słonimskim. Władysław, Michał Konstantynowicz i Hleb podpisali pospolite ruszenie na Litwie w 1698 roku.
Synowie Ludwika- Kazimierz i Jerzy z synami: Wincenty, Ignacym i Wawrzyńcem w 1843 roku, wylegitymowani w Cesarstwie i zapisani do ksiąg szlachty guberni wileńskiej, a do ksiąg szlachty grodzieńskiej- Adam Pławski, syn Kazimierza z synami: Kazimierzem, Michałem i Antonim; Wincenty, Wawrzyniec, Michał, Ignacyi Jan z potomstwem, synowie Jerzego- Bolesław i Ignacy, synowie Bonawentury- Aleksander i Agaton, synowie Michała- Szymon z potomstwem, syn Augusta, i Dominik- syn Kazimierza z synem Antonim 1843 r. Damian, Jan i Michał- synowie Wincentego; Franciszek, Ludwik, Wincenty i Marcin z potomstwem, synowie Michała, Wincenty , syn Marcina z synem Wawrzyńcem i tego synami- Pioterm i Józefem- 1841 rok, Szymon, syn Franciszka, Wincenty z potomstwem, syn Augustyna, Jerzy, Józef i Jan, synowie Augustyna, Cezar syn Jana, Aleksander syn Szymona, Karol- Rajmund i Jan, synowie Józefa- Jerzy, Feliks, Gabryel i Jan, synowie Szymona, i Ignacy- syn Pawła, z synem Wincentym 1859 rok; Cypryan, Ludwik i Franciszek, synowie Wawrzyńca- Józef i Franciszek, synowie Marcina- Antoni i Józef, synowie Wincentego- 1865 rok.
(Jedno co mnie uderza w tym wypisie to często powtarzające się imiona, tak charakterystyczne dla tego rodu)
Pławski, herbu Radwan, Józef syn Walentego , 1579 roku, Aleksy syn Marcina 1590 rok, Marcin syn Franciszka 1596 rok, (Conv. Vars. Don. Vars.)
Pławski Edward, pisarz z magazynu solnego w Skurczy, syn Józefa podporucznika wojsk polskich, otrzymał przyznanie szlachectwa w Królestwie w 1854 roku z zasady posiadanego przez ojca stopnia oficerskiego.
Ks. Grzegorz Kołosowski urodził się 12 marca 1909 r. w miejscowości Folwark Husiniec k. Baranowicz w woj. nowogródzkim. Ochrzczony został w kościele rzymskokatolickim w Nowej Myszy, w diecezji pińskiej. Rodzice księdza, Wincenty oraz Ewelina z domu Taśmańska, pracowali na roli we własnym folwarku, pomimo carskiego terroru pieczołowicie przechowywali patriotyczno-narodowe i religijne tradycje i przekazywali je sześciorgu swoim dzieciom. W głodzie i chłodzie przetrwali I wojnę światową.
Początkowo mały Grzesio pobierał naukę w domu; czteroklasową szkołę ukończył w Grudach, a siedmioklasową w Leśnej. Już jako dziecko zdradzał zainteresowania tematyką religijną. Lubił rzeźbić krzyże, ołtarze, ażurowe kapliczki. To były pierwsze oznaki powołania. Po ukończeniu gimnazjum w Baranowiczach dwa lata przepracował jako pomocnik murarzy przy budowie seminarium duchownego w Drohiczynie nad Bugiem. W latach 1934-1939 studiował w Seminarium Duchownym w Pińsku. Wzorem kapłana dla młodego ks. Grzegorza była wielka i wspaniała postać pierwszego biskupa Pińska Zygmunta Łozińskiego.
Święcenia kapłańskie otrzymał 8 kwietnia 1939r., a Mszę św. prymicyjną odprawił 16 kwietnia 1939r. w kościele parafialnym w Nowosadach, w powiecie baranowickim. 25 kwietnia 1939r. został skierowany do Nieświeża w charakterze wikariusza przy ks. dziekanie Kubiku. Jak się okazało, Nieśwież pozostał pierwszą i ostatnią placówką kapłańską ks. Kołosowskiego.
Zaczynały się niespokojne czasy dla świata i dla Polski, aż nastąpił tragiczny wrzesień 1939r., a 17 września do spokojnego i pięknego Nieświeża wkroczyli sowieci. Nieświeżanie dobrze pamiętali rok 1920 i powojenne czasy, kiedy musieli w obronie ładu i porządku w odrodzonej Ojczyźnie przelewać krew. Do dziś na miejskim cmentarzu stoją żołnierskie krzyże z datami do 1925 r.
Zaczęły się prześladowania, aresztowania i deportacje na Wschód. W powiecie nieświeskim regularnie z piątku na sobotę wywożono - nazywano to "chapun" - ludzi na Syberię, a przede wszystkim patriotyczną, polską inteligencję. Zastraszenia i prześladowania objęły księży. W takiej niesprzyjającej atmosferze młody ksiądz rozpoczął swoją duszpasterską działalność. Pomimo że był osobiście zagrożony, niósł na co dzień pomoc prześladowanym modlitwą, dobrym słowem i wspierał ich pomocą materialną. Ale dopiero niemiecka okupacja przyniosła okrutny, straszny terror. Ludzkie życie nic nie znaczyło. Tortury, gwałty, grabieże, masowe rozstrzeliwania niewinnych ludzi były zjawiskiem codziennym. Ks. Kołosowski w konspiracji, przy pomocy wiernych, robił wszystko, aby zachować znakomite sanktuarium religijno-narodowe, jakim jest kościół farny pw. Bożego Ciała w Nieświeżu. Freski o tematyce biblijnej, obraz w głównym ołtarzu przedstawiający Ostatnią Wieczerzę, 72 sarkofagi i urna wielkiego rodu Radziwiłłów nie mają sobie równych na dawnych wschodnich ziemiach Rzeczypospolitej. Najcenniejsze relikwie kościelne zostały ukryte, jak np. dzwon kościelny, a za to groziła kara śmierci.
W szaleńczych planach Himmlera wytępienia polskiej inteligencji na okupowanych ziemiach pod kryptonimem akcji "AB" (Allgemeine Betriedung - łagodne uspokojenie) pod koniec czerwca 1942 r. aresztowano i osadzono w nieświeskim więzieniu ponad 80 osób, Polek i Polaków katolików, obywateli II Rzeczypospolitej. Znaleźli się tu: księża, zakonnice, nauczyciele, studenci, uczniowie, pracownicy polskiej administracji, podoficerowie 27. Pułku Ułanów Nieświeskich im. Króla Stefana Batorego, rzemieślnicy, rolnicy. Listę aresztowanych przeznaczonych na śmierć ułożyli aktywiści miejscowej administracji białoruskiej, kolaborujący z hitlerowcami oraz miejscowi Volksdeutche. Wśród aresztowanych znalazł się ks. Grzegorz Kołosowski. Tylko cudowny zbieg okoliczności uratował mu życie. Za duży okup złożony przez rodzinę dzięki znajomemu księdza ze szkolnych lat, mieszkającemu w Baranowiczach, pozostał ksiądz przy życiu. Zaznaczę, że do uwolnienia zdecydowanie przysłużył się zakrystian Karol Żyliński, wielki patriota, który nawiązał kontakt z Baranowiczami i przekazał okup. To on z czasem przekazał mi listę białoruskich kolaborantów i policjantów, którzy z 4 na 5 sierpnia 1942 r. rozstrzelali 84 Polaków, katolików w lasku "Hajki" obok wsi Jeśkowicze, na 11-ym kilometrze, drogi z Nieświeża do Snowia. Tak powstał nieświeski Katyń. Listę ofiar zbierałem wraz ze swoją mamą Anielą przez wiele lat.
Do księdza Grzegorza zbliżyłem się w okresie hitlerowskiej okupacji, byłem jednym z najmłodszych ministrantów. Ksiądz był dla mnie prawdziwym opiekunem i ojcem, po tym jak rozstrzelano mojego tatusia Franciszka. Tworzyliśmy wesołą i beztroską gromadkę, bardzo szczęśliwych z tego powodu, że byliśmy najbliżej świętego ołtarza, obok naszego kochanego księdza, który był dla nas bardzo dobry i tolerancyjny. Dodam, że wśród nas zawsze był zakrystian Karol Żyliński, prawa ręka księdza, były harcerz, który wychowywał nas w duchu cnót harcerskich. Średnie i starsze pokolenie dobrze pamięta ks. Grzegorza Kołosowskiego, jego szlachetną i dobrą twarz, skromnego i życzliwego człowieka, który w modlitwie do Boga niósł wszystkim nadzieję i radość, niezależnie od wiary i narodowości. Nigdy nie odmawiał posługi religijnej. Kierowały nim życzliwość, wyrozumiałość, prawdziwe powołanie kapłańskie, a już w żadnym wypadku, nie chęć wzbogacenia się. Najgorsze klimatyczne warunki nie były dla księdza przeszkodą dotarcia do chorego i udzielenia mu ostatniej posługi. Zawsze potrafił mądrze doradzać, nigdy nikogo nie obrażał, nie był arogancki i nie wywyższał się. Do braci prawosławnych miał wielki szacunek i szczerze się przyjaźnił z batiuszką Dmitriem Pietrowiczem Chmielem. Zdobył szacunek i uznanie wśród szerokich mas, niezależnie od wieku, stanowiska, zawodu, światopoglądu i narodowości. Przede wszystkim był dla nich przyjacielem.
W 1944r. podczas działań wojskowych została zniszczona kopuła i górna część kościoła. Na szczęście freski ocalały. Ksiądz Grzegorz podjął się heroicznej akcji. Przy pomocy parafian w ciągu zaledwie 6 tygodni odbudował zniszczoną świątynię.
W 1945r. zaczęła się repatriacja, a dokładniej przesiedlenie z ojczystej ziemi do Polski Ludowej. Ks. Grzegorz Kołosowski pozostał wierny swojemu kochanemu kościołowi i najwierniejszym parafianom, którzy pozostali. Kiedyś powiedział za Chrystusem: "Dobry pasterz nie zostawia swoich owiec, gdy napastują wilki, tylko broni. Uciekają tylko najemnicy".
I znów prześladowania komunistyczne, walka z religią. W brutalny sposób ksiądz został wyrzucony z plebanii do garażu, ograbiony z pasieki. Na co dzień był ograniczany w posłudze duszpasterskiej, a co czynił, to z wielką kulturą i w głębokiej konspiracji. Nakazy i zakazy ciążyły na co dzień, a odebranie świątyni wiernym i przekształcenie jej na muzeum ateizmu czy też na inne niegodne cele groziło w każdej chwili. Pomimo tego potrafił odnowić i odremontować kościół. Udało się mu odrestaurować obraz z głównego ołtarza "Ostatnia Wieczerza" Józefa Hesskiego, za ogromne pieniądze jak na ówczesne czasy - 33 tys. rubli. W tym celu sprowadził do Nieświeża dziewięciu artystów malarzy, w tym kilku klasy międzynarodowej z Moskwy. Stworzył warunki i potajemnie przygotowywał młodych ludzi do kapłaństwa.
Będąc w Watykanie w 1981r. na prywatnej audiencji u Jana Pawła II, na prośbę ks. Grzegorza Kołosowskiego otrzymałem błogosławieństwo imienne dla niego i parafii, które następnie potajemnie mu przekazałem.
W ostatnich dwóch latach życia był bardzo chory, cierpiący i sparaliżowany. Wszyscy bezinteresownie nieśli księdzu pomoc, a najwięcej serca, siły i czasu poświęciły choremu nabożne niewiasty z plebanii - panie Regina i Maria Rybałtowskie.
Żegnały zmarłego księdza niezliczone rzesze nieświeżan oraz ludzie, którzy przybyli z najodleglejszych zakątków Białorusi. Za trumną zmarłego kroczyło kilkudziesięciu księży pogrążonych w modlitwie, w tym osobisty przyjaciel zmarłego, nieświeski batiuszka Dimitrij Pietrowicz Chmiel. Ceremonii pogrzebowej towarzyszyło wielkie wzruszenie i przemówienia.
Pomimo upływu sporego czasu od chwili odejścia ks. prał. Grzegorza Kołosowskiego do Pana Boga nieświeżanie wciąż w sercach i pamięci czczą imię wspaniałego kapłana.
W 2002r. władze Nieświeża pośmiertnie przyznały księdzu dyplom Honorowego Obywatela miasta Nieśwież. Pojawiają się polsko i białoruskojęzyczne artykuły wspomnieniowe na jego temat. Rok 2009 został ogłoszony w Nieświeżu Rokiem ks. Grzegorza Kołosowskiego w 100-lecie jego urodzin. 12 marca br., w dniu jego urodzin, odbyło się uroczyste nabożeństwo w kościele farnym pw. Bożego Ciała za duszę wielebnego kapłana. Celebrował je ks. proboszcz dziekan Piotr Szarko, który przypomniał zasługi zmarłego. Podkreślił, że zmarły jest i pozostanie pięknym przykładem i wzorem dla młodych księży.
Miło mi zakomunikować, że znalazłem kolejne miejscowości będące posiadłościami rodziny Pławskich. Miejscowościami tymi są Roginczynięta i Poholsze, obie w powiecie oszmiańskim.
Oto to o tych miejscowościach pisze cytowany tu wielokrotnie przeze mnie" Słownik Geograficzny Krajów Słowiańskich i Królestwa Polskiego":
Roginczynięta- Rogincienięta, wieś nad rzeką Olesznicą w powiecie oszmiańskim, w 1 okręgu policyjnym, gmina Holszany, okręg wiejski Roginczynięta, o 5 wiorst od gminy a 13 wiorst od Oszmiany i ma 13 dymów, 111 mieszkańców katolickich, 9 prawosławnych ( w 1864 roku 40 dusz rewizyjnych), należy do dóbr Poholsze Pławskich. W skład okręgu wiejskiego wchodzą wsie: Roginczynięta, Łojciewszczyzna, Wojsznaryszki, Nowosiady, Norszty, Kamionka.
Poholsze- folwark w powiecie oszmiańskim w 1 okręgu policyjnym w gminie Holszany, okręg wiejski Roginczynięta, własność Pławskich.

Znalazłem ostatnio bardzo dobrą i co najważniejsze, dokładną mapę Strzałowa i okolic.

I jeszcze mapka z miejscowością Pławskie. O tej osadzie (właściwie okolicy) pisałem już jakiś czas temu. Z moich informacji wynika, że do dzisiaj mieszka tam sporo Pławskich. Jakis czas temu (kilka lat temu) w naszej lokalnej "Gazecie Lubuskiej był artykuł o tej wsi i jej mieszkańcach. Niestety, przegapiłem sprawę i nie pomyślałem wtedy, aby zachować ten egzemplarz gazety dla siebie.
Stosunkowo niedawno dowiedziałem się ciekawych rzeczy o księdzu Grzegorzu Kołosowskim, ktory był bratem mojej cioci- Adolfiny Pławskiej, która była żoną mojego stryja- Piotra Pławskiego. Ciocia Adela (tak ja nazywano) urodzona w 1912 roku w Grudach Kolonii koło Nowosadów (okolice Baranowicz) miała nastepujące rodzeństwo- Mieczysława, Feliksa, Grzegorza i Czesławę. Nie sądziłem jednak, że jej brat Grzegorz, o którym wiedziałem, iż był proboszczem w Nieświeżu, tak długo pełnił swą posługę kapłańską. Okazało sie , że był tam kapłanem od roku 1939 aż do 1989, w którym to roku zmarł. Przytoczę w tym miejscu fragment notatki pochodzącej ze strony http://http://www.rp.pl/artykul/243283,322645_Jestem_obywatelem_Wielkiego_Ksiestwa_.html, w której to spory fragment dotyczy osoby samego księdza Kołosowskiego.
"Wybrałem się wtedy do Nieświeża, do Miru i jeszcze w kilka innych miejsc autostopem. W zamku nieświeskim było wtedy sanatorium. Na dziedzińcu rosły ogromne drzewa. Jakaś pani, która ustaliła, że nie jestem pensjonariuszem Sanatorii Nieswiż, przegnała mnie szczotką.
Miałem wtedy wielkiego pecha, bo nie zastałem już księdza Grzegorza Kołosowskiego, który zmarł w tym samym roku. To była postać niesłychanie zasłużona dla Nieświeża. Jako młody ksiądz został proboszczem w Nieświeżu w 1939 roku. Dzięki niemu przez cały okres sowieckiej okupacji Białorusi utrzymał czynny kościół. Nie dopuścił do wyniesienia z niego do muzeów jakichkolwiek dzieł sztuki, co było wówczas powszechną praktyką. Zachował we względnie dobrym stanie kryptę Radziwiłłów. Udało mu się wyremontować kościół po uszkodzeniach, które miały miejsce w czasie II wojny światowej. Księdzu Kołosowskiemu udało się nawet przechować jeden z ogromnych, reprezentacyjnych lichtarzy, które wcześniej znajdowały się w sali jadalnej w zamku.
Kościół w Nieświeżu jest szalenie ciekawy, ponieważ jego budowę rozpoczęto, zanim ukończony została kościół Il Gesu w Rzymie, uważany za pierwszy kościół barokowy w Europie. Mikołaj Krzysztof Radziwiłł zwany Sierotką, kiedy dowiedział się o planach budowy kościoła w nowym stylu, zapragnął, żeby w jego posiadłości powstała podobna świątynia. Sprowadził jezuickiego architekta Bernardoniego, który zbudował kościół w Nieświeżu, wtedy w maleńkiej miejscowości, daleko od jakichkolwiek centrów kultury. Świątynia została ukończona w 1593 roku."
Ten temat już kiedyś poruszałem, ale od tamtej pory doszły nowe elementy, dlatego też powróciłem do tego tematu. Znalazłem informacje o Pławskich, którzy byli na robotach przymusowych, a niektórzy z nich byli w obozach jenieckich.
-------------------------------------------------------------------------------------------
Pławski Józef, urodzony 9 maja 1909 roku w Strzałowie, syn Ludwika i Ewy, wywieziony na roboty przymusowe do Augsburga, pracował tam w zakładach Messerschmitt AG w okresie od października 1943 roku do kwietnia 1945 roku.
Pławski Władysław, urodzony 11 kwietnia 1911 roku w miejscowości Pławskie, syn Bolesława i Heleny, zmarł 5 grudnia 1994 roku, był jeńcem wojennym Stalagu II D w okresie od września 1939 roku do stycznia 1941 roku. Od lutego 1942 roku do marca 1945 roku był jeńcem w stalagu w Bielicach.
Pławski Stanisław, syn Stanisława, urodzony 20 czerwca 1911 roku w Pruszkowie, przed wojną zamieszkiwał z Anną Pławską w Pruszkowie- Malichach, przy ulicy Dolnej 38/3, był jeńcem wojennym stalagu X B, zanotowany tam jako feldfebel pod nr 223575, wzięty do niewoli 5 października 1944 roku.
Publikuję kilka zapisów ofiar stalinowskiego terroru spośród rodziny Pławskich z rejonu Baranowicz. Ludzie ci zostali aresztowani i zesłani nieraz za to, że byli Polakami. Gros tych ludzi to wykształcone osoby, ale byli też i tacy, którzy wiedli prosty tryb zycia i aresztowano ich pod byle pozorem , np. agitacji. Ale to już temat na osobny artykuł.
Oto te osoby. Podobna listę publikowałem już jakiś czas temu.
Pławski Józef,
syn Józefa, urodzony w 1904 roku w Glebowcach (Hlebowcach) w rejonie
Wasiliszki, wykształcenie- niepełne średnie, pracował jako kierownik
oddziału, oddział drogowy, mieszkał w Szczuczynie, aresztowany 23 marca
1940 roku. Skazany za uczestnictwo w polskiej organizacji- „Związek
Rezerwistów”, był plutonowym polskiej armii. Otrzymał wyrok 8 lat obozu
pracy. Przebywał w obozie w m. Iwdiel w obw. Swierdłowskim. Zwolniony 29
sierpnia 1941 roku. Rehabilitowany 26 kwietnia 1989 roku przez
Prokuratora Grodnieńskiej Obłasti.
Pławska Helena,
córka Antoniego, urodzona w 1880 roku w Okolicy Pławskie, baranowicka
obłast`, słonimski rejon, Polka, ostatnio zamieszkała – wieś
Jarmołowszczyzna.
Skazana
10 lutego 1940 roku. Wysiedlona 28 lutego 1940 roku, przybyła na
miejsce zesłania- Krutaja Osyp`, Wołogodska obłast`. Uwolniona 1
września 1941 roku na mocy amnestii dla polskich obywateli.
Pławska Kamila
córka Antoniego, urodzona w 1909 roku w m. Dziewiatkowicze w rejonie
słonimskim. Zamieszkała ostatnio w m. Dereczyn, rejon słonimski.
Zesłana 10 lutego 1940 roku do m. Krutaja Osyp`, zwolniona na mocy amnestii 1 września 1941 roku.
Pławski Adam,
syn Waleriana, urodzony w 1882 roku w Zubielewiczach w rejonie
Lachowickim, Polak, wykształcenie podstawowe, kołchoźnik, kołchoz im.
Mołotowa, ostatnio zamieszkały w m. Zubielewicze.
Aresztowany
22 września 1950 roku za agitację. Otrzymał wyrok 25 lat obozu pracy i
całkowitą konfiskate mienia, zesłany do m. Tajszet , obóz Jeziorny
(Oziernyj), zmarł 1 stycznia 1951 roku, rehabilitowany 15 grudnia 1993
roku.
Pławscy z Wilna
Przedstawiam kilka informacji o rodzinie Adeli Pławskiej z Wilna. Informacje te otrzymałem jakiś czas temu od Marka. ADELA PŁAWSKA
Urodzona prawdopodobnie w Wilnie (niestety, data nieznana), zmarła w roku 1924 w Wilnie, pochowana na cmentarzu na Rossie.


Jej ojciec był kolejarzem. Pracował jako zawiadowca stacji w Krasnym Kutcie, zmarł tam w roku 1900.
Adela była żoną Sabina Chełmińskiego, urodzonego 11 lipca 1870 roku w Hrubieszowie). Sabin był weterynarzem, ale wiadomo było, że praktykował jako lekarz w Samarze.
Wzięli ślub w Krasnym Kutcie nad Wołgą około roku 1895.
Mieli dzieci: Władysława Ignacego- ur. 1895, Helenę- 1898, Janinę- 1900.
ślub w miejscowości Krasny Kut nad Wołgą prawdopodobnie 1895.
Adela wraz ze swym mężem Sabinem i matką w roku 1902 wróciła do Polski - do Hrubieszowa. Po śmierci męża w 1904 r. Adela z dziećmi i matką przybyła do Wilna, prawdopodobnie były to rodzinne strony jej matki. Matka Adeli jest pochowana na Cmentarzu na Rossie w Wilnie, później i sama Adela została pochowana obok matki.
Matka Adeli Pławskiej:


Adela powtórnie wyszła za mąż w roku 1919. Jej mężem został niejaki Bójko.
Adela miał siostrę- Marię Pławską, która zmarła w roku 1950. Maria była żoną Czarnockiego. Z tego związku urodziła się Łucja Czarnocka. W czasie I wojny światowej pracowała jako sanitariuszka w szpitalu polowym w Wilnie. Wycofujące się wojska sowieckie zabrały ze sobą cały personel medyczny i w taki to sposób znalazła się w Rosji.
Później próbowała dostać się do Polski , do matki, ale niestety, została złapana i osadzona za to na kilka lat w więzieniu. Została już w Rosji na stałe. Jedyny raz przyjechała do Polski w 1966 roku. Była w Świdwinie, gdzie Janina Chełmińska- Mieczkowska oddała jej przechowywaną złotą biżuterię jej matki Marii Pławskiej, które zostawił dla niej wyjeżdżający do Niemiec Alfred Holle. Kim był Alfred Holle? Był mężem Marii, z pochodzenia Niemcem. W czasie wojny, gdy Niemcy weszli do Wilna, zmuszono małżeństwo do wyjazdu do Niemiec. Mieszkali przez jakiś czas koło Wiednia. Gdy powrócili do Polski, zamieszkali pod Warszawą.
Wycofujący się z linią frontu Niemcy zmusili ich do ponownego wyjazdu do Niemiec. Do Polski powrócili dopiero w 1948 roku, gdyż Maria chciała umrzeć w Polsce. Zmarła w 1950 roku. Po śmierci Marii Alfred wyjechał do swej siostry w Niemczech w 1960 roku i tam zmarł.
Frapująca historia, nadająca się na scenariusz filmowy. Zapewne takich dramatycznych życiorysów było w tamtych czasach znacznie więcej. Szkoda, że tak mało wiemy o tamtych zagmatwanych czasach...
Przedstawiam kilka informacji o rodzinie Adeli Pławskiej z Wilna. Informacje te otrzymałem jakiś czas temu od Marka. ADELA PŁAWSKA
Urodzona prawdopodobnie w Wilnie (niestety, data nieznana), zmarła w roku 1924 w Wilnie, pochowana na cmentarzu na Rossie.


Jej ojciec był kolejarzem. Pracował jako zawiadowca stacji w Krasnym Kutcie, zmarł tam w roku 1900.
Adela była żoną Sabina Chełmińskiego, urodzonego 11 lipca 1870 roku w Hrubieszowie). Sabin był weterynarzem, ale wiadomo było, że praktykował jako lekarz w Samarze.
Wzięli ślub w Krasnym Kutcie nad Wołgą około roku 1895.
Mieli dzieci: Władysława Ignacego- ur. 1895, Helenę- 1898, Janinę- 1900.
ślub w miejscowości Krasny Kut nad Wołgą prawdopodobnie 1895.
Adela wraz ze swym mężem Sabinem i matką w roku 1902 wróciła do Polski - do Hrubieszowa. Po śmierci męża w 1904 r. Adela z dziećmi i matką przybyła do Wilna, prawdopodobnie były to rodzinne strony jej matki. Matka Adeli jest pochowana na Cmentarzu na Rossie w Wilnie, później i sama Adela została pochowana obok matki.
Matka Adeli Pławskiej:


Adela powtórnie wyszła za mąż w roku 1919. Jej mężem został niejaki Bójko.
Adela miał siostrę- Marię Pławską, która zmarła w roku 1950. Maria była żoną Czarnockiego. Z tego związku urodziła się Łucja Czarnocka. W czasie I wojny światowej pracowała jako sanitariuszka w szpitalu polowym w Wilnie. Wycofujące się wojska sowieckie zabrały ze sobą cały personel medyczny i w taki to sposób znalazła się w Rosji.
Później próbowała dostać się do Polski , do matki, ale niestety, została złapana i osadzona za to na kilka lat w więzieniu. Została już w Rosji na stałe. Jedyny raz przyjechała do Polski w 1966 roku. Była w Świdwinie, gdzie Janina Chełmińska- Mieczkowska oddała jej przechowywaną złotą biżuterię jej matki Marii Pławskiej, które zostawił dla niej wyjeżdżający do Niemiec Alfred Holle. Kim był Alfred Holle? Był mężem Marii, z pochodzenia Niemcem. W czasie wojny, gdy Niemcy weszli do Wilna, zmuszono małżeństwo do wyjazdu do Niemiec. Mieszkali przez jakiś czas koło Wiednia. Gdy powrócili do Polski, zamieszkali pod Warszawą.
Wycofujący się z linią frontu Niemcy zmusili ich do ponownego wyjazdu do Niemiec. Do Polski powrócili dopiero w 1948 roku, gdyż Maria chciała umrzeć w Polsce. Zmarła w 1950 roku. Po śmierci Marii Alfred wyjechał do swej siostry w Niemczech w 1960 roku i tam zmarł.
Frapująca historia, nadająca się na scenariusz filmowy. Zapewne takich dramatycznych życiorysów było w tamtych czasach znacznie więcej. Szkoda, że tak mało wiemy o tamtych zagmatwanych czasach...
Na rosyjskich stronach znalazłem kilka ciekawostek ze Strzałowa i okolic, a które dotyczą historii tego regionu.
W Starej Myszy znajduja się do dziś pozostałości po zamku królewskim z XVI wieku.
W Nowej Myszy znajduje się kościół katolicki z 1825 roku i cerkiew prawosławna wybudowana w roku 1859.
W okolicach Strzałowa znajduje sie archeologiczna ciekawostka- kurhanowe cmentarzysko z 46 mogiłami.
W Starej Myszy znajduja się do dziś pozostałości po zamku królewskim z XVI wieku.
W Nowej Myszy znajduje się kościół katolicki z 1825 roku i cerkiew prawosławna wybudowana w roku 1859.
W okolicach Strzałowa znajduje sie archeologiczna ciekawostka- kurhanowe cmentarzysko z 46 mogiłami.
Znalazłem kolejne osoby, które nawiązały ze mną kontakt, a które mieszkają za naszą wschodnią granicą. Oto, co napisała o swojej rodzinie Ludmiła:
Ludmiła Pławska córka Eugeniusza, urodzona w Baranowiczach, obecnie mieszka w mieście Homel (Gomel). Jej dziadkiem był Pławski Antoni syn Franciszka, babcią była Wiktoria z domu Nowicka, córka Jana i Cezarii. Jej dziadkowie do czasu wybuchu wojny mieszkali w Strzałowie, potem wyjechali do Baranowicz. Mieli czworo dzieci:
- Stanisława
- Mieczysława
- Kazimierza
- Henryka
Ojcem Ludmiły był Henryk. Brat ojca- Mieczysław miał dzieci- Jolantę i Henryka, którzy do dziś mieszkają w Gorzowie Wlkp. Prababcia Ludmiły- Cezaria zmarła w sedziwym wieku 101 lat w roku 1960.
Kolejną osobą z rodziny Pławskich to Pławska Olga. Jest ona córką Stanisława Pławskiego, syna Michała. Stanisław urodzony był w 1946 roku, niestety, juz nie żyje. Dziadkowie Olgi żyli w miejscowości Zblany w grodzieńskiej oblasti. Bratem ojca Olgi był Eugeniusz, a siostrą Jadwiga.
Dziadek Olgi- Pławski Michał
pradziadek - Pławski Ksawery
babcia Olgi - Pławska Maria, córka Romana
Ciekawostką rodzinną był fakt, iż pradziadek Olgi - Ksawery był malarzem i rysownikiem.
Podczas
mojego ostatniego pobytu w Kwiatkowicach, Bogdańcu i Motylewie
(wszystkie miejscowości skupione wokół Gorzowa Wlkp.) zdobyłem sporo
cennych informacji. Ale od początku:
moim pierwszym, bardzo cennym rozmówcą był pan Stanisław Pławski, były mieszkaniec Strzałowa (wioski, skąd pochodzili moi dziadkowie i ojciec). Pan Pławski pamięta mojego dziadka i ojca również. Mieszkał niedaleko nich. Miał brata Mieczysława, który juz niestety nie żyje. O Pławskich ze Strzałowa wie także to, iż każdy z nich posiadał jakiś przydomek, aby można ich było łatwiej odróżnić. Nie wydaje się to wcale takie dziwne, zważywszy na fakt,że w tej wsi mieszkało co najmniej kilkunastu różnych Pławskich, także Butrymów czy Pawłowskich. Za jakiś czas przedstawię dokładniejszą relację z rozmów, jakie przeprowadziłem w Kwiatkowicach, a także w pobliskim Motylewie.
Potwierdza się , że Strzałowo było naprawde dużą osadą. Było tam grubo ponad 100 domów. Wieś była położona wzdłuz głównej drogi. W centrum wsi znajdowała się szkoła. Często sołtysami byli też Pławscy, nic jednak w tym dziwnego, skoro tylu ich tam zamieszkiwało.
Pan Stanisław Pławski z Kwiatkowic.
Mój kolejny rozmówca, pan Antoni Pawłowski posiada naprawdę ogromną wiedzę na temat Strzałowa i rodzin Pławskich , Pawłowskich i innych rodzin zamieszkujących tamte okolice. Okazało sie również, że jest on także kuzynem mojego wujka- Jana Pawłowskiego, męża mojej cioci- Heleny z domu Pławskiej (siostry mojego ojca, mieszkającej w Gorzowie).
Pan Antoni Pawłowski.
Mój rozmówca opowiedział mi m. in. o przydomkach Pławskich ze Strzałowa. Oprócz znanych już mi wcześniej Kajetańczyków, Końcewikach wspomniał o Chytrikach, Nuńczykach i Krawcach. Ten ostatni przydomek określał Pławskich z mojej rodziny, gdyż jak wiadomo, mój dziadek Józef był krawcem znanym w całej okolicy i byc może dlatego taki przydomek nadano Pławskim z jego rodziny... Ale jak wspomniałem, szerszą relację przedstawię później.
Byłem jeszcze w Motylewie , gdzie miałem zaszczyt być gościem niezwykle sympatycznej i goscinnej rodziny państwa Rybińskich. Pan Rybiński opowiedział mi o fascynującej historii swojej rodziny, której początki sięgają zapewne średniowiecza. Niestety, na chwilę dzisiejszą pewne informacje dotyczące tej rodziny pochodzą z połowy XIX wieku. Być może przy mojej skromnej pomocy również, uda się nam odtworzyć jej wcześniejsze losy. Poznałem też historię rodziny żony pana Rybińskiego, która pochodzi z rodziny Pławskich z Bouble (dzisiejsza Białoruś)...
Za jakis czas opublikuję obszerne materiały dotyczące rodziny Pławskich z i Rybińskich z Motylewa. Będzie też spora relacja z rozmów z Panem Pławskim i Pawłowskim z Kwiatkowic. Myślę, że teksty te znajdą się na łamach mojej strony o Pławskich-http://http://familyplawski.ubf.pl
moim pierwszym, bardzo cennym rozmówcą był pan Stanisław Pławski, były mieszkaniec Strzałowa (wioski, skąd pochodzili moi dziadkowie i ojciec). Pan Pławski pamięta mojego dziadka i ojca również. Mieszkał niedaleko nich. Miał brata Mieczysława, który juz niestety nie żyje. O Pławskich ze Strzałowa wie także to, iż każdy z nich posiadał jakiś przydomek, aby można ich było łatwiej odróżnić. Nie wydaje się to wcale takie dziwne, zważywszy na fakt,że w tej wsi mieszkało co najmniej kilkunastu różnych Pławskich, także Butrymów czy Pawłowskich. Za jakiś czas przedstawię dokładniejszą relację z rozmów, jakie przeprowadziłem w Kwiatkowicach, a także w pobliskim Motylewie.
Potwierdza się , że Strzałowo było naprawde dużą osadą. Było tam grubo ponad 100 domów. Wieś była położona wzdłuz głównej drogi. W centrum wsi znajdowała się szkoła. Często sołtysami byli też Pławscy, nic jednak w tym dziwnego, skoro tylu ich tam zamieszkiwało.
Pan Stanisław Pławski z Kwiatkowic.
Mój kolejny rozmówca, pan Antoni Pawłowski posiada naprawdę ogromną wiedzę na temat Strzałowa i rodzin Pławskich , Pawłowskich i innych rodzin zamieszkujących tamte okolice. Okazało sie również, że jest on także kuzynem mojego wujka- Jana Pawłowskiego, męża mojej cioci- Heleny z domu Pławskiej (siostry mojego ojca, mieszkającej w Gorzowie).
Pan Antoni Pawłowski.
Mój rozmówca opowiedział mi m. in. o przydomkach Pławskich ze Strzałowa. Oprócz znanych już mi wcześniej Kajetańczyków, Końcewikach wspomniał o Chytrikach, Nuńczykach i Krawcach. Ten ostatni przydomek określał Pławskich z mojej rodziny, gdyż jak wiadomo, mój dziadek Józef był krawcem znanym w całej okolicy i byc może dlatego taki przydomek nadano Pławskim z jego rodziny... Ale jak wspomniałem, szerszą relację przedstawię później.
Byłem jeszcze w Motylewie , gdzie miałem zaszczyt być gościem niezwykle sympatycznej i goscinnej rodziny państwa Rybińskich. Pan Rybiński opowiedział mi o fascynującej historii swojej rodziny, której początki sięgają zapewne średniowiecza. Niestety, na chwilę dzisiejszą pewne informacje dotyczące tej rodziny pochodzą z połowy XIX wieku. Być może przy mojej skromnej pomocy również, uda się nam odtworzyć jej wcześniejsze losy. Poznałem też historię rodziny żony pana Rybińskiego, która pochodzi z rodziny Pławskich z Bouble (dzisiejsza Białoruś)...
Za jakis czas opublikuję obszerne materiały dotyczące rodziny Pławskich z i Rybińskich z Motylewa. Będzie też spora relacja z rozmów z Panem Pławskim i Pawłowskim z Kwiatkowic. Myślę, że teksty te znajdą się na łamach mojej strony o Pławskich-http://http://familyplawski.ubf.pl
Zbieranie
informacji o rodzinie Pławskich to bardzo żmudne zajęcie i
...czasochłonne. Od dawna zamierzam założyć stronę internetową na ten
temat. Zdaje sobie sprawę,że bezustanne gromadzenie informacji, danych
itp. bez segregowania tego, powoduje coraz większy bałagan na bloogu i
być może jest dla czytelników coraz bardziej zagmatwany i nieczytelny.
Nie wiem kiedy strona powstanie, zrobię to jednak na pewno, trzeba w
końcu usystematyzować ten ogromny materiał, który zgromadziłem też
dzięki Wam- mojej rodzinie, krewnym, znajomym i całkiem obcym ludziom.
Jestem Wam zawsze za to ogromnie wdzięczny.
Pozwolę sobie zaprezentować nieduży wycinek tego, co otrzymałem jakiś
czas temu od Pani Grażyny na temat Pławskich, Strzałowa etc.
Dziadek Pani Grażyny- Antoni Pławski był w Strzałowie sołtysem, ale w roku 1941 lub 1942 został aresztowany przez Rosjan i wywieziony na Sybir, niestety, juz stamtąd nie wrócił. Żoną Antoniego była Helena z domu Korsak.
Mama Pani Grażyny pamiętała krawca ze Strzałowa utykającego na jedną nogę, wg niej został on w Strzałowie, ale pamięta też,że jego córka- Maria, mieszkała w Gorzowie na Wale Okrężnym.
(Informacja mamy Pani Grażyny była jednak troche nieścisła: tym krawcem był mój dziadek Józef, ale pozostał tam na zawsze, gdyz zmarł we wrześniu 1939 roku, o czym być może mama Pani Grażyny nie wiedziała)
Dom rodzinny mamy Pani Grażyny położony był z tej strony, gdzie płynęła rzeczka Mołotówka, a dalej za nia rozciągały sie łąki. W centrum wsi miała znajdować się szkoła.
Syn siostry Pani Grażyny (siostra zmarła jeszcze w Strzałowie) mieszka w Bogdańcu koło Gorzowa, natomiast w Wieprzycach mieszkała siostra dziadka- Maria. Wtedy jej sąsiadami byli Pawłowscy- Albin i Malwina.
Na Zakanalu w Gorzowie mieszkał kuzyn dziadka Pani Grażyny- Wincenty Korsak.
Babcia Pani Grażyny- Helena w 1948 roku wyjechała wraz z dziećmi- Stanisławem, Wandą (mamą Pani Grażyny), Weroniką i Józefą do Gorzowa.
Na zachód przyjechały tez siostry Antoniego- Maria Pławska po mężu Butrym (mieszkała w Wieprzycach) i Malwina Pławska po mężu Łapkowska. Jednakże część rodziny pozostała w Strzałowie (pisałem o tym jakis czas temu).
Tyle w wielkim skrócie informacji od Pani Grażyny. Nie ulega wątpliwości,że w jakims stopniu jej rodzina jest spokrewniona z moją.
Teraz pora na dwa bardzo cenne dokumenty przesłane mi przez Ryszarda- kolejnego kuzyna, poznanego przez poszukiwania genealogiczne tej rodziny.
Dziadek Pani Grażyny- Antoni Pławski był w Strzałowie sołtysem, ale w roku 1941 lub 1942 został aresztowany przez Rosjan i wywieziony na Sybir, niestety, juz stamtąd nie wrócił. Żoną Antoniego była Helena z domu Korsak.
Mama Pani Grażyny pamiętała krawca ze Strzałowa utykającego na jedną nogę, wg niej został on w Strzałowie, ale pamięta też,że jego córka- Maria, mieszkała w Gorzowie na Wale Okrężnym.
(Informacja mamy Pani Grażyny była jednak troche nieścisła: tym krawcem był mój dziadek Józef, ale pozostał tam na zawsze, gdyz zmarł we wrześniu 1939 roku, o czym być może mama Pani Grażyny nie wiedziała)
Dom rodzinny mamy Pani Grażyny położony był z tej strony, gdzie płynęła rzeczka Mołotówka, a dalej za nia rozciągały sie łąki. W centrum wsi miała znajdować się szkoła.
Syn siostry Pani Grażyny (siostra zmarła jeszcze w Strzałowie) mieszka w Bogdańcu koło Gorzowa, natomiast w Wieprzycach mieszkała siostra dziadka- Maria. Wtedy jej sąsiadami byli Pawłowscy- Albin i Malwina.
Na Zakanalu w Gorzowie mieszkał kuzyn dziadka Pani Grażyny- Wincenty Korsak.
Babcia Pani Grażyny- Helena w 1948 roku wyjechała wraz z dziećmi- Stanisławem, Wandą (mamą Pani Grażyny), Weroniką i Józefą do Gorzowa.
Na zachód przyjechały tez siostry Antoniego- Maria Pławska po mężu Butrym (mieszkała w Wieprzycach) i Malwina Pławska po mężu Łapkowska. Jednakże część rodziny pozostała w Strzałowie (pisałem o tym jakis czas temu).
Tyle w wielkim skrócie informacji od Pani Grażyny. Nie ulega wątpliwości,że w jakims stopniu jej rodzina jest spokrewniona z moją.
Teraz pora na dwa bardzo cenne dokumenty przesłane mi przez Ryszarda- kolejnego kuzyna, poznanego przez poszukiwania genealogiczne tej rodziny.
Dzięki
pomocy Jurka z Forgenu, otrzymałem ciekawe informacje o osobach z rodzin
Pławskich i Butrymów, pochowanych na cmentarzach w dawnym województwie
nowogródzkim.
Butrym Ludwik, Maria, Wincenty
cmentarz we wsi Strzałowo
inskrypcja z cmentarza katolickiego;
"ŚP. Wincenty Butrym, żył lat 56, zmarł 10 kwietnia 1912 roku- pamiątka od żony i dzieci"
kolejna inskrypcja z tego cmentarza:
"Tu spoczywa Maria Butrym, żyła lat 72, umarła 9 stycznia 1909 roku- pamiątka syna Ludwika"
Kolejne osoby, tym razem z rodziny Pławskich:
Pławski Jędrzej Onufry, cmentarz Trąby koło Iwja (?)
treść inskrypcji:
" Ś.P. Jędrzeja Onufrego Pławskiego, żył lat 57, umarł 1852 roku, miesiąca marca, 14 dnia, prosi o Zdrowaś Marya".
(wg tej inskrypcji wynika, że Jędrzej Onufry Pławski urodził się w roku 1795.)
Pławski Kazimierz
cmentarz Bronówka koło Nowogródka
treść inskrypcji jest bardzo lakoniczna:
"Kazmjesz Pławski, 1861- 1905"
i jeszcze dopisek:
Najstarszym zachowanym nagrobkiem na tym cmentarzu jest płyta Kazmjesza (Kazimierza) Pławskiego pochodząca z 1905 roku, zlokalizowana przy alejce w centralnej części cmentarza.
Butrym Ludwik, Maria, Wincenty
cmentarz we wsi Strzałowo
inskrypcja z cmentarza katolickiego;
"ŚP. Wincenty Butrym, żył lat 56, zmarł 10 kwietnia 1912 roku- pamiątka od żony i dzieci"
kolejna inskrypcja z tego cmentarza:
"Tu spoczywa Maria Butrym, żyła lat 72, umarła 9 stycznia 1909 roku- pamiątka syna Ludwika"
Kolejne osoby, tym razem z rodziny Pławskich:
Pławski Jędrzej Onufry, cmentarz Trąby koło Iwja (?)
treść inskrypcji:
" Ś.P. Jędrzeja Onufrego Pławskiego, żył lat 57, umarł 1852 roku, miesiąca marca, 14 dnia, prosi o Zdrowaś Marya".
(wg tej inskrypcji wynika, że Jędrzej Onufry Pławski urodził się w roku 1795.)
Pławski Kazimierz
cmentarz Bronówka koło Nowogródka
treść inskrypcji jest bardzo lakoniczna:
"Kazmjesz Pławski, 1861- 1905"
i jeszcze dopisek:
Najstarszym zachowanym nagrobkiem na tym cmentarzu jest płyta Kazmjesza (Kazimierza) Pławskiego pochodząca z 1905 roku, zlokalizowana przy alejce w centralnej części cmentarza.
Dzięki
pomocy Pana Ryszarda z Gorzowa, mam kolejne zdjęcia ze Strzałowa. Być
może sś to te same ulice tak jak na zdjęciach Wiktora, ale na pewno z
innego ujęcia.

Fotografia cmentarza z ujęcia, którego wcześniej nie widziałem.

Zdjęcia dwóch grobów z rodziny Pawłowskich, która to jak pisałem kiedyś, była blisko związana z moimi Pławskimi.

O Pławskich ze Strzałowa...
Drugi z Ryszardów, tym razem mój kuzyn, przesłał mi obszerny materiał- opis i spostrzeżenia na temat rodziny i samego Strzałowa na podstawie rozmów z jego wujkiem- bratem ojca. Oto niektóre ciekawsze fragmenty:
" Wioska miała około półtora kilometra długości. Zamieszkała w wiekszości przez Pławskich, Nowickich, Butrymów, Pawłowskich, Korsaków, Zejdelów. We wsi była polska szkoła, potem rosyjska; do kościoła w Nowosadach chodziło się przez las 5 km, najczęściej boso, buty zakładano dopiero przed samym kościołem. Kościół był drewniany, jednak podczas wojny bolszewicy zrobili w nim magazyn zboża. Na swój sposób wieś była samowystarczalna. Każdy uprawiał wszystkiego po trochę- zboże, warzywa, tytoń, mieli nawet samogon. Kupowali jedynie buty i zapałki.
W pobliżu był folwark, którego właścicielem był Ciechanowicz. Pradziadkami moimi (brata ojca Ryszarda) byli Stefan Pławski i Michalina Pławska z domu Kabicka. Pradziadkowie umarli młodo. Siostra i brat mojego ojca ich nie pamietają. Mieli czterech synów i córkę. Ich syn Janek zginął w wojnie polsko-bolszewickiej, Bronisław (dziadek Ryszarda), Antoni- zastrzelony w niejasnych okolicznościach, był w partyzantce razem jeszcze z innym Pławskim. Podczas przedzierania się do domu trafili na rosyjski oddział i zostali zastrzeleni. Rodzina szukała ich ciał, jednak bez skutku.
Są to wszystko relacje ustne przekazane przez brata ojca Ryszarda- Stanisława Pławskiego. Ostatnim z braci był Wicek (Wincenty). W 1946 roku dziadek Ryszarda, Wincenty i ich siostra Helena wyjechali do Polski wraz z innymi Polakami i mieszkańcami Strzałowa, transportem kolejowym z Leśnej.
Ojciec Ryszarda- Mieczysław i jego brat Stanisław urodzili się w Baranowiczach. Bronisław pracował w urzędzie skarbowym w Nowej Myszy. Po wkroczeniu Rosjan, w obawie przed zesłaniem na Sybir, kupił ziemię w Strzałowie i tam się przeprowadził.
W Strzałowie urodziło się dalsze rodzeństwo Mieczysława- siostra Jadwiga i najmłodszy brat Jan. Osiedlili się w Strzałowie, ponieważ cała ich rodzina- bliższa i dalsza tam zamieszkiwała.
Ich sąsiadami byli kuzyni dziadka- Antoni, Wincenty a z tyłu mieszkała ich siostra Helena. Dwa domy dalej mieszkali Butrymowie.
Mieszkańcy wioski byli ze sobą bardzo zżyci, w większości stanowili jedną, wielką rodzinę. Wuj Stanisław opowiadał , że Pławscy mieszkali tam od pokoleń. Kuzyni dziadka Bronisława- Antoni, Piotr i Wincenty wyjechali do Baranowicz. Wincenty miał siostrę Stanisławę . Żona dziadka brata miała na imię Zofia. Razem z dziećmi- Zygmuntem, Czesławą i Polką (Apolonią) zamieszkali w Sarbijewie. Po wkroczeniu Rosjan w domu dziadków Rosjanie zainstalowali radiostację, jak przyszli Niemcy również zamontowali u nich radiostację. Żona dziadka Bronisława nie chciała jechać do Polski. W Strzałowie mieli nowy dom, 5 hektarów ziemi. Traf jednak chciał , że musieli uciekać. Rosjanie przyłapali dziadka, jak i innych czterech mieszkańców wioski (prawdopodobnie również Pławskich) na pędzeniu bimbru. Za taką sprawę wyrok był jeden- zzsyłka na Sybir. Rosjanin ostrzegł dziadka- Jeżeli jesteś zapisany, wyjeżdżaj jak najszybciej.
Z opowiadań tych, którzy przyjechali nastęnym transportem, dziadek dowiedział się, że go Rosjanie szukali, a tamtych czterech wywieźli i ślad po nich zaginął.
Dzień po wyjeździe dziadków, ich nowy dom Rosjanie rozebrali, a materiał wywieźli na budowę szkoły w miejscowości oddalonej o 20 km.
Wuj Ryszarda opowiadał , że w piwnicy swojego domu razem z jego ojcem zakopali dwa karabiny zawinięte w szmaty, być może leżą tam do dziś.
Podczas wojny Niemcy trzymali w Strzałowie konie. Drogi były tam podmokłe, dlatego też utwardzali je balami z drzewa i gałęzi.
Z opwiadań wujka Stanisława wiadomo, że jeden z Butrymów zabił dwóch Rosjan. Cała wieś nabrała w tej sprawie wody w usta, pomimo tego, że wszyscy wiedzieli kto to zrobił. Nikt Butryma nie wydał. Takie to były trudne czasy- dwie okupacje i jeszcze wyjazd w nieznane.
Już w Polsce dziadek z babcią Ryszarda zamieszkali w Jenińcu koło Bogdańca, jego siostra Helena i brat Wincenty w Jeninie, zas w pobliskim Motylewie osiedlił się Butrym- ich sąsiad ze Strzałowa.
Helena zmarła będąc panną, Wincenty miał dzieci- Irenę, Lonię (Leonardę?), Józefa, Bernarda i Eugeniusza.
Jakie były dalsze ich losy, tego już nie wiadomo.
W chwili obecnej na zakręcie drogi w Strzałowie mieszka Maria Pławska, która odwiedziła wujka Stanisława w Polsce. W Strzałowie był też wspomniany Butrym z Motylewa.
Dziadek Ryszarda- Bronisław słuzyl w 78 Pułku Piechoty w Baranowiczach jak kapral. Wuj i ciocia niewiele wiedzą o życiu dziadka podczas wojny polsko- bolszewickiej." Mam nadzieję,że uda się nam kiedyś rozwikłać wiekszość tajemnic tej rodziny. To właśnie wspomnienia takich ludzi jak wuja Ryszarda, czy mojej cioci Heleny dostarczyły nam wielu ciekawych opisów i charakterystyk tamtej miejscowości i tej rodziny...


Fotografia cmentarza z ujęcia, którego wcześniej nie widziałem.

Zdjęcia dwóch grobów z rodziny Pawłowskich, która to jak pisałem kiedyś, była blisko związana z moimi Pławskimi.

O Pławskich ze Strzałowa...
Drugi z Ryszardów, tym razem mój kuzyn, przesłał mi obszerny materiał- opis i spostrzeżenia na temat rodziny i samego Strzałowa na podstawie rozmów z jego wujkiem- bratem ojca. Oto niektóre ciekawsze fragmenty:
" Wioska miała około półtora kilometra długości. Zamieszkała w wiekszości przez Pławskich, Nowickich, Butrymów, Pawłowskich, Korsaków, Zejdelów. We wsi była polska szkoła, potem rosyjska; do kościoła w Nowosadach chodziło się przez las 5 km, najczęściej boso, buty zakładano dopiero przed samym kościołem. Kościół był drewniany, jednak podczas wojny bolszewicy zrobili w nim magazyn zboża. Na swój sposób wieś była samowystarczalna. Każdy uprawiał wszystkiego po trochę- zboże, warzywa, tytoń, mieli nawet samogon. Kupowali jedynie buty i zapałki.
W pobliżu był folwark, którego właścicielem był Ciechanowicz. Pradziadkami moimi (brata ojca Ryszarda) byli Stefan Pławski i Michalina Pławska z domu Kabicka. Pradziadkowie umarli młodo. Siostra i brat mojego ojca ich nie pamietają. Mieli czterech synów i córkę. Ich syn Janek zginął w wojnie polsko-bolszewickiej, Bronisław (dziadek Ryszarda), Antoni- zastrzelony w niejasnych okolicznościach, był w partyzantce razem jeszcze z innym Pławskim. Podczas przedzierania się do domu trafili na rosyjski oddział i zostali zastrzeleni. Rodzina szukała ich ciał, jednak bez skutku.
Są to wszystko relacje ustne przekazane przez brata ojca Ryszarda- Stanisława Pławskiego. Ostatnim z braci był Wicek (Wincenty). W 1946 roku dziadek Ryszarda, Wincenty i ich siostra Helena wyjechali do Polski wraz z innymi Polakami i mieszkańcami Strzałowa, transportem kolejowym z Leśnej.
Ojciec Ryszarda- Mieczysław i jego brat Stanisław urodzili się w Baranowiczach. Bronisław pracował w urzędzie skarbowym w Nowej Myszy. Po wkroczeniu Rosjan, w obawie przed zesłaniem na Sybir, kupił ziemię w Strzałowie i tam się przeprowadził.
W Strzałowie urodziło się dalsze rodzeństwo Mieczysława- siostra Jadwiga i najmłodszy brat Jan. Osiedlili się w Strzałowie, ponieważ cała ich rodzina- bliższa i dalsza tam zamieszkiwała.
Ich sąsiadami byli kuzyni dziadka- Antoni, Wincenty a z tyłu mieszkała ich siostra Helena. Dwa domy dalej mieszkali Butrymowie.
Mieszkańcy wioski byli ze sobą bardzo zżyci, w większości stanowili jedną, wielką rodzinę. Wuj Stanisław opowiadał , że Pławscy mieszkali tam od pokoleń. Kuzyni dziadka Bronisława- Antoni, Piotr i Wincenty wyjechali do Baranowicz. Wincenty miał siostrę Stanisławę . Żona dziadka brata miała na imię Zofia. Razem z dziećmi- Zygmuntem, Czesławą i Polką (Apolonią) zamieszkali w Sarbijewie. Po wkroczeniu Rosjan w domu dziadków Rosjanie zainstalowali radiostację, jak przyszli Niemcy również zamontowali u nich radiostację. Żona dziadka Bronisława nie chciała jechać do Polski. W Strzałowie mieli nowy dom, 5 hektarów ziemi. Traf jednak chciał , że musieli uciekać. Rosjanie przyłapali dziadka, jak i innych czterech mieszkańców wioski (prawdopodobnie również Pławskich) na pędzeniu bimbru. Za taką sprawę wyrok był jeden- zzsyłka na Sybir. Rosjanin ostrzegł dziadka- Jeżeli jesteś zapisany, wyjeżdżaj jak najszybciej.
Z opowiadań tych, którzy przyjechali nastęnym transportem, dziadek dowiedział się, że go Rosjanie szukali, a tamtych czterech wywieźli i ślad po nich zaginął.
Dzień po wyjeździe dziadków, ich nowy dom Rosjanie rozebrali, a materiał wywieźli na budowę szkoły w miejscowości oddalonej o 20 km.
Wuj Ryszarda opowiadał , że w piwnicy swojego domu razem z jego ojcem zakopali dwa karabiny zawinięte w szmaty, być może leżą tam do dziś.
Podczas wojny Niemcy trzymali w Strzałowie konie. Drogi były tam podmokłe, dlatego też utwardzali je balami z drzewa i gałęzi.
Z opwiadań wujka Stanisława wiadomo, że jeden z Butrymów zabił dwóch Rosjan. Cała wieś nabrała w tej sprawie wody w usta, pomimo tego, że wszyscy wiedzieli kto to zrobił. Nikt Butryma nie wydał. Takie to były trudne czasy- dwie okupacje i jeszcze wyjazd w nieznane.
Już w Polsce dziadek z babcią Ryszarda zamieszkali w Jenińcu koło Bogdańca, jego siostra Helena i brat Wincenty w Jeninie, zas w pobliskim Motylewie osiedlił się Butrym- ich sąsiad ze Strzałowa.
Helena zmarła będąc panną, Wincenty miał dzieci- Irenę, Lonię (Leonardę?), Józefa, Bernarda i Eugeniusza.
Jakie były dalsze ich losy, tego już nie wiadomo.
W chwili obecnej na zakręcie drogi w Strzałowie mieszka Maria Pławska, która odwiedziła wujka Stanisława w Polsce. W Strzałowie był też wspomniany Butrym z Motylewa.
Dziadek Ryszarda- Bronisław słuzyl w 78 Pułku Piechoty w Baranowiczach jak kapral. Wuj i ciocia niewiele wiedzą o życiu dziadka podczas wojny polsko- bolszewickiej." Mam nadzieję,że uda się nam kiedyś rozwikłać wiekszość tajemnic tej rodziny. To właśnie wspomnienia takich ludzi jak wuja Ryszarda, czy mojej cioci Heleny dostarczyły nam wielu ciekawych opisów i charakterystyk tamtej miejscowości i tej rodziny...


Otrzymałem
od p. Emilii bardzo ciekawy tekst dotyczący historii jej rodziny, a
trzeba podkreslić, iż pochodzi ona z rodziny Pławskich. Pozwoliłem sobie
jedynie delikatnie przeredagować oryginalny tekst pani Emilii, jednak
bez uszczerbku dla całości tego niezwykle ciekawego materiału.
Pradziadek pani Emilii nazywał się Julian Pławski, a prababcia- Adolfina Pławska. Mieszkali oni we wsi Hołowle. Prababcia była opiekunką dzieci w pobliskim dworze, pradziadek Julian był tam stajennym. Wg opowieści rodzinnych, rodzina tamtych ziemian została zesłana na Sybir. Ponieważ prababcia opiekowała się dziećmi tej rodziny i była do nich bardzo przywiązana, postanowiła sama z własnej woli pojechać razem z nimi. Również Julian Pławski pojechał razem z nimi. Stało się jednak tak, że ta dworska rodzina wymarła po drodze, zaraz po przybyciu na Syberię. Pradziadkowie znaleźli się we Władywostoku. Pobrali się tam i tam też urodziły się ich dzieci. Ich syn Stanisław Pławski i jego trzy siostry. Niestety, w tej rodzinie był zwyczaj uzywania pieszczotliwych skrótów imion i dlatego też pani Emilia nie pamięta i nie zna ich prawdziwych imion.
Julian pracował tam jako kolejarz. Musieli mieszkać tam dosyć długo, skoro ich syn- Stanisław zdążył poznać tam swoja żonę- Wandę. Urodziły się im dzieci- Wanda i Stanisław. Stanisław (ojciec) wstąpił do Armii Czerwonej i razem z nią dotarł do Polski. W tym samym mniej wiecej czasie reszta rodziny wracała do Polski różnymi okrężnymi drogami. Dotarli do kraju pod koniec wojny. Na krótko zamieszkiwali gdzieś we wschodniej Polsce, często zmieniali w tym czasie miejsce zamieszkania. Ostatecznie dotarli do Gorzowa Wlkp., tam już osiedlili się na stałe, tam też zmarła pierwsza żona Stanisława- Wanda.
Stanisław idący z I Armia WP na Berlin, został ranny w Małkini Górnej, gdzie poznał swą drugą żonę- Helenę Pławska z domu Jaźwińską, która była żołnierzem Armii Krajowej. Stanisław został już ostatecznie w Małkinii i razem z Heleną (pomimo sprzecznych ideałów) dochowali się sporej gromadki dzieci- Wiesława, Andrzeja, Krystynę, Janusza, Jerzego. Dopiero w latach 50-tych rodzina z Gorzowa odnalazła się z nowo powstałą w Małkinii. Stanisław zabrał do siebie dzieci z pierwszego małżeństwa i wszyscy razem zamieszkali w Małkinii. W miarę jak dorastały dzieci Stanisława i Heleny, wracały one do Gorzowa, gdzie się po kolei osiedlały.
(poniżej przedstawiam fotografię Heleny z lat młodości):
I na tym kończę pierwszą część tej ciekawej opowiesci. Jutro przedstawię drzewo genealogiczne tej rodziny i dalszy tekst.
Pradziadek pani Emilii nazywał się Julian Pławski, a prababcia- Adolfina Pławska. Mieszkali oni we wsi Hołowle. Prababcia była opiekunką dzieci w pobliskim dworze, pradziadek Julian był tam stajennym. Wg opowieści rodzinnych, rodzina tamtych ziemian została zesłana na Sybir. Ponieważ prababcia opiekowała się dziećmi tej rodziny i była do nich bardzo przywiązana, postanowiła sama z własnej woli pojechać razem z nimi. Również Julian Pławski pojechał razem z nimi. Stało się jednak tak, że ta dworska rodzina wymarła po drodze, zaraz po przybyciu na Syberię. Pradziadkowie znaleźli się we Władywostoku. Pobrali się tam i tam też urodziły się ich dzieci. Ich syn Stanisław Pławski i jego trzy siostry. Niestety, w tej rodzinie był zwyczaj uzywania pieszczotliwych skrótów imion i dlatego też pani Emilia nie pamięta i nie zna ich prawdziwych imion.
Julian pracował tam jako kolejarz. Musieli mieszkać tam dosyć długo, skoro ich syn- Stanisław zdążył poznać tam swoja żonę- Wandę. Urodziły się im dzieci- Wanda i Stanisław. Stanisław (ojciec) wstąpił do Armii Czerwonej i razem z nią dotarł do Polski. W tym samym mniej wiecej czasie reszta rodziny wracała do Polski różnymi okrężnymi drogami. Dotarli do kraju pod koniec wojny. Na krótko zamieszkiwali gdzieś we wschodniej Polsce, często zmieniali w tym czasie miejsce zamieszkania. Ostatecznie dotarli do Gorzowa Wlkp., tam już osiedlili się na stałe, tam też zmarła pierwsza żona Stanisława- Wanda.
Stanisław idący z I Armia WP na Berlin, został ranny w Małkini Górnej, gdzie poznał swą drugą żonę- Helenę Pławska z domu Jaźwińską, która była żołnierzem Armii Krajowej. Stanisław został już ostatecznie w Małkinii i razem z Heleną (pomimo sprzecznych ideałów) dochowali się sporej gromadki dzieci- Wiesława, Andrzeja, Krystynę, Janusza, Jerzego. Dopiero w latach 50-tych rodzina z Gorzowa odnalazła się z nowo powstałą w Małkinii. Stanisław zabrał do siebie dzieci z pierwszego małżeństwa i wszyscy razem zamieszkali w Małkinii. W miarę jak dorastały dzieci Stanisława i Heleny, wracały one do Gorzowa, gdzie się po kolei osiedlały.
(poniżej przedstawiam fotografię Heleny z lat młodości):

I na tym kończę pierwszą część tej ciekawej opowiesci. Jutro przedstawię drzewo genealogiczne tej rodziny i dalszy tekst.
Teraz o
siostrach dziadka pani Emilii- Stanisława. Jedna z nich przez wiele lat
mieszkała w USA, po powrocie do kraju zamieszkała w Warszawie, tam też
zmarła. Miała męża- Amerykanina, brak o nim danych. Podobno nie mieli
dzieci. Druga siostra mieszkała również w Warszawie i do tej pory
mieszkają tam jej dzieci i wnuki. Niestety, pani Emilia nigdy nie miała
okazji ich poznać. Trzecia z sióstr została w Gorzowie, żyła z nich
najdłużej, zmarła kilka lat temu. Nazywała się po mężu Jurkiewicz. Miała
dwóch synów. Jeden z nich mieszka w Gorzowie, a drugi w Warszawie
nazywany przez panią Emilię wujkiem Ziutkiem, który jest ponoć skarbnicą
wiedzy na temat tej rodziny. Problemem jest jednak to, że ów wujek ma
czasem problemy z pamięcią (to wskutek urazów głowy, gdyż przez wiele
lat był bokserem) i trzeba nieraz trafić na odpowiedni dzień, żeby
dowiedziec się od niego czegoś ciekawego.
I na tym można by właściwie zakończyć opowieść pani Emilii. Jak sama twierdzi, przy takiej dużej ilosci najbliższych krewnych, trudno jest zapamiętać wszystkich, zwłaszcza, że kontakty z nimi są dosyć rzadkie. Czas i odległość jednak robią swoje. Najgorsze jest jednak to, że jest już coraz mniej osób łączących tę rodzinę. Pani Emilia twierdzi żartobliwie, że ten odłam Pławskich żył wg zasady- żyj szybko, umieraj młodo! Myślę, że nie tylko ten odłam. W mojej rodzinie jest też sporo przypadków, zwłaszcza wśród mężczyzn, że żyli oni stosunkowo krótko, dożywając wieku zaledwie 50-60 lat.
Historia rodziny pani Emilii pełna jest zaskakujących sytuacji, mezaliansów i mocno osadzona w politycznych aspektach. Jedna z kuzynek pani Emilii- Natalia Kuc, dziennikarka pisma dla kobiet "Twój Styl" napisała kiedyś pracę magisterską na Uniwersytecie Warszawskim na temat rodziny pani Emilii ze wskazaniem na losy Juliana i Adolfiny. Nie wiadomo, co dziadek pani Emilii robił po powrocie do Polski. Wiadomo jednak było, że Adolfina miała zdolności astrologiczne i żyła do połowy lat 60-tych. Duża część tej rodziny była ideowcami. Polityką zajmowali się raczej dla samej idei, niż dla pieniedzy, co doprowadzało nieraz do konfliktów na tym tle. Ale trzeba też stwierdzić, że sporo Pławskich miało talent muzyczny, plastyczny czy literacki. Tak samo lubią się bawić, zakrapiając zabawę sporą ilością alkoholu, co nieraz było przyczyną śmierci któregoś z członków rodziny.
Pani Emilia podaje jeszcze, że pradziadek Julian urodził się w Hołowlach w roku 1882. Miał " niebieskie oczy, usta mierne, wyznanie rzymsko-katolickie, piszący i mówiący w języku polskim i rosyjskim" (to dane z paszportu).
A teraz pora na prowizoryczne drzewo genealogiczne tego odłamu rodziny Pławskich:
Julian Pławski
| Adolfina Pławska
| Stanisław Pławski- trzy nieznane siostry
| Wanda Pławska
| Aleksandra+ Jarosław
| Marek
| Piotr
| Agata
| Stanisław+ Barbara
| Joanna
| Paula
| Anna+ mąż
| 1 dziecko
| Stanisław+ Helena z d. Jaźwińska
| Wiesław
| Andrzej + Małgorzata
| Jacek+ Joanna
| Krystyna + Roman Wojciechowski
| Agnieszka (pochow. w Gorzowie)
| Rafał + Alicja
| Janusz (pochow. w Małkinii)+ Janina
| Adam + Katarzyna
| Juliusz
| Emilia
| Jerzy (nie żyje, pochow. Małkinia) + Aleksandra
| Krystian
I tak wygląda w skrócie ta rodzina. Być może dojdą za jakiś czas ważne daty, czy jakieś ciekawe fakty, wnoszące coś nowego i istotnego dla losów tej rodziny. Jak zawsze liczę na pomoc naszych szanownych Czytelników. Może odezwie się ktoś z członków tej rodziny, aby coś dodać od siebie. Mam też nadzieję, że ktoś pomoże mi nawiązać kontakt z panią Natalią Kuc. Bardzo zależy mi na kontakcie z nią i zapoznaniu się z pracą magisterską , którą napisała o tej rodzinie...
I na tym można by właściwie zakończyć opowieść pani Emilii. Jak sama twierdzi, przy takiej dużej ilosci najbliższych krewnych, trudno jest zapamiętać wszystkich, zwłaszcza, że kontakty z nimi są dosyć rzadkie. Czas i odległość jednak robią swoje. Najgorsze jest jednak to, że jest już coraz mniej osób łączących tę rodzinę. Pani Emilia twierdzi żartobliwie, że ten odłam Pławskich żył wg zasady- żyj szybko, umieraj młodo! Myślę, że nie tylko ten odłam. W mojej rodzinie jest też sporo przypadków, zwłaszcza wśród mężczyzn, że żyli oni stosunkowo krótko, dożywając wieku zaledwie 50-60 lat.
Historia rodziny pani Emilii pełna jest zaskakujących sytuacji, mezaliansów i mocno osadzona w politycznych aspektach. Jedna z kuzynek pani Emilii- Natalia Kuc, dziennikarka pisma dla kobiet "Twój Styl" napisała kiedyś pracę magisterską na Uniwersytecie Warszawskim na temat rodziny pani Emilii ze wskazaniem na losy Juliana i Adolfiny. Nie wiadomo, co dziadek pani Emilii robił po powrocie do Polski. Wiadomo jednak było, że Adolfina miała zdolności astrologiczne i żyła do połowy lat 60-tych. Duża część tej rodziny była ideowcami. Polityką zajmowali się raczej dla samej idei, niż dla pieniedzy, co doprowadzało nieraz do konfliktów na tym tle. Ale trzeba też stwierdzić, że sporo Pławskich miało talent muzyczny, plastyczny czy literacki. Tak samo lubią się bawić, zakrapiając zabawę sporą ilością alkoholu, co nieraz było przyczyną śmierci któregoś z członków rodziny.
Pani Emilia podaje jeszcze, że pradziadek Julian urodził się w Hołowlach w roku 1882. Miał " niebieskie oczy, usta mierne, wyznanie rzymsko-katolickie, piszący i mówiący w języku polskim i rosyjskim" (to dane z paszportu).
A teraz pora na prowizoryczne drzewo genealogiczne tego odłamu rodziny Pławskich:
Julian Pławski
| Adolfina Pławska
| Stanisław Pławski- trzy nieznane siostry
| Wanda Pławska
| Aleksandra+ Jarosław
| Marek
| Piotr
| Agata
| Stanisław+ Barbara
| Joanna
| Paula
| Anna+ mąż
| 1 dziecko
| Stanisław+ Helena z d. Jaźwińska
| Wiesław
| Andrzej + Małgorzata
| Jacek+ Joanna
| Krystyna + Roman Wojciechowski
| Agnieszka (pochow. w Gorzowie)
| Rafał + Alicja
| Janusz (pochow. w Małkinii)+ Janina
| Adam + Katarzyna
| Juliusz
| Emilia
| Jerzy (nie żyje, pochow. Małkinia) + Aleksandra
| Krystian
I tak wygląda w skrócie ta rodzina. Być może dojdą za jakiś czas ważne daty, czy jakieś ciekawe fakty, wnoszące coś nowego i istotnego dla losów tej rodziny. Jak zawsze liczę na pomoc naszych szanownych Czytelników. Może odezwie się ktoś z członków tej rodziny, aby coś dodać od siebie. Mam też nadzieję, że ktoś pomoże mi nawiązać kontakt z panią Natalią Kuc. Bardzo zależy mi na kontakcie z nią i zapoznaniu się z pracą magisterską , którą napisała o tej rodzinie...

Nawiązałem ostatnio kontakt z pewną rodziną z USA, która zajmuję się hodowlą roślin wodnych i ogrodowych. Nie to jednak było powodem nawiązania kontaktu między nami. Zafascynowało mnie ich nazwisko- Plawski. Sa to Victor i Sandra Plawski. Gdy poprosiłem pana Victora o informacje, które posiada na temat rodziców, czy swych przodków, to powiało wielkim światem. Otóż jego rodzice pochodzili częściowo z Rosji. Ojciec urodził się w Omsku, być może był synem polskich zesłańców. Matka urodziła się w Chinach. Sam Victor urodziłł się w Kantonie w Chinach. Gdy miał 5 lat, wyjechali do Brazylii. Gdy skończył 18 lat, osiedlili się na stałe w USA.
Nie wiedzą za wiele o swych przodkach. Pan Victor pamięta jedynie, że jego matka miała panieńskie nazwisko- Starikow, a babcia (czyli matka matki) nazywała się Kozlowski (Kozłowski, Kozłowska zapewne). Wynika więc z tego, że jednak pan Victor ma polskie korzenie, które sięgaja co najmniej XIX wieku. Zobaczymy, może uda rozwikłać się tą skomplikowana układankę?
Prezentuję po raz kolejny fotografie z rejonu Baranowicz. Niektóre z nich to widokówki przedwojenne.
Na pierwszej fotografii centrum Baranowicz z lat 30-tych XX wieku.


Muszę jeszcze przypomnieć, że Miłowidy (Małowidy) to spora wieś leżąca na południe od Strzałowa.
Dzieki informacji jednego z moich kolegów-genealogów, mam mozliwość przedstawienia dwóch osadników wojskowych z rodziny Pławskich.
Osadnicy cywilni był żołnierzami Wojska Polskiego, którzy byli zakwalifikowani do bezpłatnego otrzymania ziemi, ale którzy nie zdążyli jej otrzymać przed 1923 rokiem, z powodu wstrzymania w 1923 roku osadnictwa. Otrzymali ją później, po roku 1930 i 1933. Wykaz został opracowany przez członków Stowarzyszenia Rodzin Osadników Wojskowych i Cywilnych Kresów Wschodnich- Z. Wilka, M. Wójcika i J. Szubę. Wykaz osadników jest zrobiony według dawnych województw- Wilno, Wołyń, Nowogródek, Polesie, Białystok.
W spisie tym figurują dwie osoby z rodziny Pławskich:
- Pławski Józef, strzelec, woj. nowogródzkie, gmina Ostrów, osada Bakanów (Pustki Bakanowskie)
- Pławski Julian, starszy ułan, woj. nowogródzkie, powiat Słonim, gm. Rohotna, osada Jawor, nr działki 5.
Badając losy przodków z rodziny Pławskich, napotkałem na przestrzeni wieków pewną nieścisłość, której do tej pory nie potrafię wyjasnić. Jak to się stało, że Pławscy legitymowali się trzema herbami? Pierwszy herb to Plater, drugi- Gozdawa, i trzeci- Radwan.


Gozdawa

Radwan
Badając rodowód rodu Pławskich, co chwila jestem zaskakiwany różnymi
sensacjami historycznymi. Ostatnia z nich, to fakt, że różnymi herbami
legitymowała się ta rodzina. I tak np. Pławscy z rodziny komandora
Eugeniusza Pławskiego i jego przodkowie, dowodzili, że ich herbem
rodowym był Plater. Tu jest trochę problem, gdyż, jak wyczytałem w
kronice rodzinnej rodziny Arcimowiczów, twierdzą oni iż takie rody jak
Płoscy, Pławińscy czy Pławscy, nieprawnie przywłaszczyli sobie ich herb
rodowy, zwłaszcza, że wszystkie te rody legitymowały się tym herbem od
lat 40-tych XIX wieku. Nie wiem, kto tu ma rację. Z moich poszukiwań
wynika,że pierwsze zapisy na temat rodziny Pławskich (jeszcze z
Mazowsza) pochodzą z końca XV wieku! Nie wiem, jak stary jest ród
Arcimowiczów. Nie jestem od tego, aby autorytatywnie roztrzygać takie
spory, ale wydaje mi się, że problem jest innego rodzaju.
Okazuje
się, że ród Pławskich był bardzo liczny i miał kilka siedzib rodowych i
kilka kierunków swego osiedlenia. Pierwszy kierunek to było Mazowsze. Z
tamtej linii pozostało do dzisiaj sporo Pławskich mieszkających dziś na
Mazowszu i na Kurpiach. Kolejna linia, to potomkowie Pławskich z Pław w
powiecie słonimskim (stamtąd wywodziła się rodzina komandora i jego ojca
gen. Aleksandra Pławskiego), być może z tej linii pochodzili też moi
przodkowie, z racji bliskości zamieszkania mogło tak być. Wreszcie
trzecia linia- Połaniec. O tej linii wiem najmniej, ale mam nadzieję coś
się dowiedzieć od moich przyjaciół z Połańca.
Może by prawdą
hipoteza, że ród ten, w zależności od miejsca zamieszkiwania, miał inny
herb. Może dlatego też, różne źródła (szczególnie herbarze) podają różne
herby tego rodu. Wspomniałem na początku o Radwanie, teraz doszedł
Plater, ale nie można też zapomnieć o Gozdawie. Tak więc Pławscy z
różnych stron legitymowali się trzema różnymi herbami. Czy było to w
zgodzie z ówczesną heraldyką, tego nie wiem.
Zasygnalizowałem
jedynie problem, który stoi nie tylko przede mną, ale i inymi
genealogami. Samemu udowodnić, że dana rodzina legitymowała się jakimś
herbem, jest bardzo trudno. Zdać się na korzystanie z usług różnych
hochsztaplerów, jeszcze gorzej. Może najlepiej byłoby zostawić sprawę,
tak jak jest?
* * * *
Sprawdziłem na liście katyńskiej, że nawet na niej jest przedstawiciel rodu Pławskich. Znajduje sie tam Stanisław Pławski, ur. w 1898 roku, jeniec obozu w Miednoje. zamordowany w 1941 roku.
Oto co pisze " Herbarz Szlachty Wielkiego Księstwa Litewskiego - Nomenclator" autorstwa Ks. Wojciecha Kojałowicza z XIX wieku:
"Butrym- Butrym brat Kławsucia z potomstwa Giedyminowego, przyjął na zjeździe horodelskim herb Topór. Ma być siekiera wielka biała w czerwonem polu, oparta na toporzysku, ostrzem zwrócona w prawo.
Stryjkowski pod rokiem 1414 wspomina Bytryma marszałka Wielkiego Księtwa Litewskiego, który za Witołda w wojnie pruskiej dostał sie do niewoli. W jednym dokumencie królewskim z 1492 roku wspomniany jest z Księstwa Żmudzkiego szlachcic Butrym z powiatu kwitowskiego. Stefan Butrym z tegoż księstwa występuje pomiędzy elektorami Jana Kazimierza. W spisie szlachty słonimskiej z roku 1528 wspomniany jest Mikołaj Butrymowicz. Jerzy Butrym pod rokiem 1432 przez Bielskiego jako stronnik Krzyżaków za księcia Zygmunta."
Myślałem do tej pory, że ogólnie rodzina Pławskich skupiona była na wschodnich rubieżach i na południu. Tymczasem okazało się, że znalazłem trzy wypisy z akt metrykalnych z parafii koło Środy Wlkp. Ote te zapisy:
"Parafia katolicka Gułtowy- wpis 3/1840
Joannes Pławski lat 50
Dorothea Chuda lat 45
Parafia katolicka Gułtowy- wpis 5/1852
Matthias Pławski lat 25
Michalina Jankowska lat 24
Parafia katolicka Grodziszczko- wpis 7/1853
Adalbertus Pławski lat 32
Marianna Woyciechowska lat 17 "
To bardzo ciekawe zapisy (przetłumaczone z łaciny) na temat zapisów parafialnych, fundatorów kosciołów i proboszczów pełniących swą posługę w tamtym czasie:Butrymańce - Św. Michała Archanioła, [kościół] parafialny drewniany, roku 1799 przez barona Jana Szrottera postawiony, roku 1927 odnowiony
Proboszcz - Longin Iwańczyk
wikariusz - wakuje
Żyrmuny - Odnalezienia Krzyża Świętego, kościół parafialny, przed rokiem 1500 przez Jana Zawiszę ufundowany, roku 1624 odbudowany drewniany, roku 1778 przez Karolinę Radziwiłłową odnowiony
Proboszcz - Ignacy Branicki
wikariusz - wakuje
Dereczyn - Wniebowzięcia N.M.P., kościół parafialny, roku 1618 przez Konstantyna i Zofię Połubińskich ufundowany, roku 1690 przez klasztor dominikański murowany, roku 1867 kasata? klasztoru i zburzenie, roku zaś 1906-1910 nowy kościół murowany wybudowany sumptem parafian
Proboszcz - Władysław Kaszczyc
Kaplica w Łobzowie, drewniana
Łukonica, Św. Michała Archanioła, kościół parafialny, roku 1505 przez Wojciecha i Annę Narbutowiczów ufundowany, roku 1677 przez arcybiskupa Al. Kotowicza obficie obdarowany, roku 1782 przez ks. Humnickiego wybudowany murowany, roku 1866 przez schizmatyków zajęty, roku 1919 przez katolików odzyskany, konsekrowany dnia 30 sierpnia 1935 roku przez arcybiskupa wileńskiego R. Jałbrzykowskiego
Proboszcz - Henryk Drahel
Kaplica na cmentarzu . "Poczet skazańców na Sybir"
Wg spisu powstańców zesłanych do Guberni Wiatskiej w 1831 roku, wynika, że znalazł się tam członek rodziny Butrymów:
Butrym Nikodem- major kwatermistrz jeneralski, Wiatka- (przyjął służbę).
Dzięki pomocy jednego z moich internetowych przyjaciół mam możliwość przedstawienia kilku danych na temat rodzin Pawłowskich i Pławskich z okolic Zdzięcioła. Dane te pochodzą z ksiąg metrykalnych Mormonów. Oto te kilka zapisów. Niektóre są niekompletne, ale myślę, że znajdzie się ktoś, kto potrafi skojarzyć te osoby, być może o nich słyszał, a może występują one w jego drzewie genealogicznym? Kto wie?
Bonifacy Pawłowski, ur. około 1887 roku w Aleksandrowiczach koło Zdzięcioła, zmarł w 1890 roku, syn Mateusza i Karoliny Pawłowskich;
? Pawłowski, urodzony w 1866 roku w Aleksandrowiczach;
Karolina Bortko, urodzona 4 października 1874 roku w Żybortach , córka Wincentego i Anny Pawłowskiej, chrzestni- Michał Maszycki i Ludwika, żona Piotra Pawłowskiego.
Michał Brankowski, żona Anna Jarmolewicz;
Adam Brankowski, ur. około 1839 roku, żona Marianna Pawłowska, ur. około 1845 roku, córka Michała i ? Pawłowskich, ślub 01 maja w Zdzięciole;
Lucjan (Łukasz) Brankowski, ur. 1870 rok;
Kazimierz Gnoiński, żona Anna Pławska (była chrzestną dziecka Zalewskich we wsi Gnoińskie koło Zdzięcioła w 1866 roku);
Stefan Gnoiński, ur. 10 lutego 1866 roku w Gnoińskich, chrzestni (13 luty 1866)- Antoni Pacel i Anna, żona Grzegorza Jarmolewicza;
Pławscy w Łukowicy (sluby trzech par) w 1866 roku;
Pławscy w Kosowie (Kosów) w 1866 roku;
Pawłowscy pojawiają w listach od rodziny z Żybortów koło Zdzięcioła.
Korzystając z okazji, chciałbym prosić (w imieniu mojego znajomego) wszystkich odwiedzających mój blog o pomoc w poszukiwaniach nastepujących rodzin z okolic Zdzięcioła: Maszyckich, Ciechanowiczów, Gnoińskich, Brankowskich, Wojtuszko, Juszkiewiczów i Żelazowskich. Jeśli ktos z was natknął się w swych poszukiwaniach na te nazwiska z tamtych okolic, bardzo proszę i kontakt.
"Butrym- Butrym brat Kławsucia z potomstwa Giedyminowego, przyjął na zjeździe horodelskim herb Topór. Ma być siekiera wielka biała w czerwonem polu, oparta na toporzysku, ostrzem zwrócona w prawo.
Stryjkowski pod rokiem 1414 wspomina Bytryma marszałka Wielkiego Księtwa Litewskiego, który za Witołda w wojnie pruskiej dostał sie do niewoli. W jednym dokumencie królewskim z 1492 roku wspomniany jest z Księstwa Żmudzkiego szlachcic Butrym z powiatu kwitowskiego. Stefan Butrym z tegoż księstwa występuje pomiędzy elektorami Jana Kazimierza. W spisie szlachty słonimskiej z roku 1528 wspomniany jest Mikołaj Butrymowicz. Jerzy Butrym pod rokiem 1432 przez Bielskiego jako stronnik Krzyżaków za księcia Zygmunta."
Myślałem do tej pory, że ogólnie rodzina Pławskich skupiona była na wschodnich rubieżach i na południu. Tymczasem okazało się, że znalazłem trzy wypisy z akt metrykalnych z parafii koło Środy Wlkp. Ote te zapisy:
"Parafia katolicka Gułtowy- wpis 3/1840
Joannes Pławski lat 50
Dorothea Chuda lat 45
Parafia katolicka Gułtowy- wpis 5/1852
Matthias Pławski lat 25
Michalina Jankowska lat 24
Parafia katolicka Grodziszczko- wpis 7/1853
Adalbertus Pławski lat 32
Marianna Woyciechowska lat 17 "
To bardzo ciekawe zapisy (przetłumaczone z łaciny) na temat zapisów parafialnych, fundatorów kosciołów i proboszczów pełniących swą posługę w tamtym czasie:Butrymańce - Św. Michała Archanioła, [kościół] parafialny drewniany, roku 1799 przez barona Jana Szrottera postawiony, roku 1927 odnowiony
Proboszcz - Longin Iwańczyk
wikariusz - wakuje
Żyrmuny - Odnalezienia Krzyża Świętego, kościół parafialny, przed rokiem 1500 przez Jana Zawiszę ufundowany, roku 1624 odbudowany drewniany, roku 1778 przez Karolinę Radziwiłłową odnowiony
Proboszcz - Ignacy Branicki
wikariusz - wakuje
Dereczyn - Wniebowzięcia N.M.P., kościół parafialny, roku 1618 przez Konstantyna i Zofię Połubińskich ufundowany, roku 1690 przez klasztor dominikański murowany, roku 1867 kasata? klasztoru i zburzenie, roku zaś 1906-1910 nowy kościół murowany wybudowany sumptem parafian
Proboszcz - Władysław Kaszczyc
Kaplica w Łobzowie, drewniana
Łukonica, Św. Michała Archanioła, kościół parafialny, roku 1505 przez Wojciecha i Annę Narbutowiczów ufundowany, roku 1677 przez arcybiskupa Al. Kotowicza obficie obdarowany, roku 1782 przez ks. Humnickiego wybudowany murowany, roku 1866 przez schizmatyków zajęty, roku 1919 przez katolików odzyskany, konsekrowany dnia 30 sierpnia 1935 roku przez arcybiskupa wileńskiego R. Jałbrzykowskiego
Proboszcz - Henryk Drahel
Kaplica na cmentarzu . "Poczet skazańców na Sybir"
Wg spisu powstańców zesłanych do Guberni Wiatskiej w 1831 roku, wynika, że znalazł się tam członek rodziny Butrymów:
Butrym Nikodem- major kwatermistrz jeneralski, Wiatka- (przyjął służbę).
Dzięki pomocy jednego z moich internetowych przyjaciół mam możliwość przedstawienia kilku danych na temat rodzin Pawłowskich i Pławskich z okolic Zdzięcioła. Dane te pochodzą z ksiąg metrykalnych Mormonów. Oto te kilka zapisów. Niektóre są niekompletne, ale myślę, że znajdzie się ktoś, kto potrafi skojarzyć te osoby, być może o nich słyszał, a może występują one w jego drzewie genealogicznym? Kto wie?
Bonifacy Pawłowski, ur. około 1887 roku w Aleksandrowiczach koło Zdzięcioła, zmarł w 1890 roku, syn Mateusza i Karoliny Pawłowskich;
? Pawłowski, urodzony w 1866 roku w Aleksandrowiczach;
Karolina Bortko, urodzona 4 października 1874 roku w Żybortach , córka Wincentego i Anny Pawłowskiej, chrzestni- Michał Maszycki i Ludwika, żona Piotra Pawłowskiego.
Michał Brankowski, żona Anna Jarmolewicz;
Adam Brankowski, ur. około 1839 roku, żona Marianna Pawłowska, ur. około 1845 roku, córka Michała i ? Pawłowskich, ślub 01 maja w Zdzięciole;
Lucjan (Łukasz) Brankowski, ur. 1870 rok;
Kazimierz Gnoiński, żona Anna Pławska (była chrzestną dziecka Zalewskich we wsi Gnoińskie koło Zdzięcioła w 1866 roku);
Stefan Gnoiński, ur. 10 lutego 1866 roku w Gnoińskich, chrzestni (13 luty 1866)- Antoni Pacel i Anna, żona Grzegorza Jarmolewicza;
Pławscy w Łukowicy (sluby trzech par) w 1866 roku;
Pławscy w Kosowie (Kosów) w 1866 roku;
Pawłowscy pojawiają w listach od rodziny z Żybortów koło Zdzięcioła.
Korzystając z okazji, chciałbym prosić (w imieniu mojego znajomego) wszystkich odwiedzających mój blog o pomoc w poszukiwaniach nastepujących rodzin z okolic Zdzięcioła: Maszyckich, Ciechanowiczów, Gnoińskich, Brankowskich, Wojtuszko, Juszkiewiczów i Żelazowskich. Jeśli ktos z was natknął się w swych poszukiwaniach na te nazwiska z tamtych okolic, bardzo proszę i kontakt.
Oto
wykaz osób z rodziny Pławskich, skazanych i wywiezionych przez władze
sowieckie w latach 30-tych XX wieku za kułactwo i inne "przestępstwa"
przeciwko władzy "ludowej". Spis został opublikowany dzięki organizacji
"Memoriał".1 Pławska Anna Jegorowna
Rocznik 1918 , miejsce urodzenia – Obwód Nowosybirski,
Skazana 9.09.1930r., oskarżenie – kułak, postanowienie Rady Komisarzy Ludowych i Centralnego Komitetu Wykonawczego z 1.02.1930r.
Wyrok – zesłanie do Obwodu Tomskiego,
Źródło – Dane Urzędu Spraw Wewnętrznych Obwodu Tomskiego
2
Pławska Antonina Józefowa (córka Józefa)
Rocznik 1931, miejsce urodzenia – Obwód Baranowicki (Baranowicze), Rejon Baranowicki, Uties (?); Polacy, wykształcenie – niższe (podstawowe?), miejsce zamieszkania, Obwód Baranowicki (Baranowicze), Rejon Lachowicki (Lachowicze), Uties (?)
Wyrok – przybyła na zsyłkę do Obwodu Archangielskiego 27.01.40r., Rejon Winogradowskij, Szundroziero
Źródło – Baza danych „Polscy zesłańcy w Obwodzie Archangielskim”
3
Pławska Walentyna Walentynowna (córka Walentego)
(warianty imienia ojca – Wincenty (?)),
Rocznik 1904, miejsce urodzenia: Obwód Baranowicki (Baranowicze?), Rejon Baranowicki, Pawlinowo, polacy, wykształcenie niższe (podstawowe?), miejsce zamieszkania Obwód Baranowicki, Rejon Nowomyski (?), Pawlinowo,
Wyrok – przybyła na zsyłkę do Obwodu Archangielskiego 27.01.40r., Rejon Winogradowskij, Szundoziero
Źródło – Baza danych „Polscy zesłańcy w Obwodzie Archangielskim”
4
Pławska Władysława Julianowna (córka Juliana)
Rocznik 1926, miejce urodzenia – Obwód Białostocki, Rejon Wołkowyski (Powiat Wołkowysk?), Rakitie, Polacy, wykształcenie niższe (podstawowe?), miejsce zamieszkania Obwód Baranowicki, Rejon Diatłowski, Jawor,
Wyrok – przybyła na zsyłkę do Obwodu Archangielskiego 8.03.40r., Rejon Szenkurski (Szenkursk?), Rossochy, zwolniona ze zsyłki po amnestii 8.09.41r.
Źródło – Baza danych „Polscy zesłańcy w Obwodzie Archangielskim”
5
Pławska Galina (Halina?) Nikołajewa (córka Mikołaja)
Rocznik 1939, miejsce urodzenia – Obwód Nowosybirski,
Skazana 9.09.1930r., oskarżenie – kułak, postanowienie Rady Komisarzy Ludowych i Centralnego Komitetu Wykonawczego z 1.02.1930r.
Wyrok – zsyłka do Obwodu Tomskiego,
Źródło – Dane Urzędu Spraw Wewnętrznych Obwodu Tomskiego
6
Pławska Grasylda (Grezylda, Gryzelda ?) Julianowa (córka Juliana)
Rocznik 1922, miejsce urodzenia – Gubernia Białostocka, rejon Wołkowyski, Rakiet, polacy, wykształcenie średnie, miejsce zamieszkania – Obwód Baranowicki (Baranowicze?), Rejon Diatłowski, Jawor
Wyrok – przybyła na zsyłkę do Obwodu Archangielskiego 8.03.40r. Rejon Szenkurski (Szenkursk?), Rossochy, zwolniona ze zsyłki po amnestii 8.09.40r.,
Źródło – Baza danych „Polscy zesłańcy w Obwodzie Archangielskim”
7
Pławska Donuta (Danuta, Donata ?) Stefanowna (córka Stefana)
Rocznik 1937, miejsce urodzenia – Obwód Baranowski (Baranowicze?), Rejon Baranowicki, Pawlinowo, Polacy, miejsce zamieszkania – Obwód Baranowicki (Baranowicze?), Rjenon Nowotyski, Pawlinowo
Wyrok – przybyła na zsyłkę do Obwodu Archangielskiego 27.02.40r., Rejon Winogradowski, Szundoziero
Źródło – Baza danych „Polscy zesłańcy w Obwodzie Archangielskim”
8
Pławska Jewodokia (Eudokia ?) Wasiliewna (córka Wasyla)
Rocznik 1887, miesjce urodzenia – Obwód Nowosybirski
Skazana 9.09.1930r., oskarżenie – kułak, postanowienie Rady Komisarzy Ludowych i Centralnego Komitetu Wykonawczego z 1.02.1930r.
Wyrok – zsyłka do Obwodu Tomskiego
Źródło – Dane Urzędu Spraw Wewnętrznych Obwodu Tomskiego
9
Pławska Jelena (Elena ?) Wikientiejewna (córka Wikientija, córka Wincentego?)
Rocznik 1917, miejsce urodzenia – Gubernia Brześć Litewski, Rejon Kobryński (Kobryń), Dworiszcze (Dworzyszcze ?)
Wyrok - przybyła na zsyłkę do Obwodu Archangielskiego 24.02.40r., Rejon Polesieckij (Polesieck ?), Ostrowskij. Zwolniona ze zsyłki po amnestii 19.12.41r.
Źródło - Baza danych „Polscy zesłańcy w Obwodzie Archangielskim”
10
Pławska Jelena (Elena ?) Władysławowa (córka Władysława)
Rocznik 1899, miejsce urodzenia miasto Leningrad, zesłanka, kierownik (?) Tobolskiego Okręgowego Laboratorium Bakteriologicznego.
Areszt – 9.08.1937r.
Skazana 10.10.1937r. przez „trojkę” przy NKWD Obwodu Omskiego (Omsk) na rozstrzelanie, rozstrzelana 14.10.1937r. w Tobolsku
Źródło – Martyrologium Leningradzkie 1937 – 1938
11
Pławska Jelena (Elena ?) Władysławowa (córka Władysława)
Rocznik 1899, miejsce urodzenia Petersburg, zesłanka, kierująca Tobolskim Okręgowym Laboratorium Bakteriologicznym
Areszt – 9.08.1937
Skazana 10.10.1937 trójka Omskiego Urzędu NKWD
Rozstrzelana 14.10.1937r., miejsce rozstrzelania – Tobolsk,
Rehabilitowana – grudzień 1956r.,
Źródło – Księga Pamięci Obwodu Tiumeńskiego
12
Pławska Kławdia (Klaudia ?) Jegorowna (córka Jegora?, Igora ?)
Rocznik 1917, miejsce urodzenia – Obwód Nowosybirski,
Skazana 9.09.1930r., oskarżenie – kułak, postanowienie Rady Komisarzy Ludowych i Centralnego Komitetu Wykonawczego z 1.02.1930r.
Wyrok – zsyłka do Obwodu Tomskiego
Źródło – Dane Urzędu Spraw Wewnętrznych Obwodu Tomskiego
13
Pławska Zofia Józefowa (córka Józefa)
Rocznik 1899, miejsce urodzenia – Obwód Baranowicki (Baranowicze?), Rejon Baranowicki, Uties, Polacy, wykształcenie – niepiśmienny, miejsce zamieszkania – Obwód Baranowicki (Daranowicze?), Rejon Lachowicki (Lachowicze?), Uties,
Skazanie - przybył na zsyłkę do Obwodu Archangielskiego 27.02.40r., Rejon Winogradowski, Szundoziero,
Źródło - Baza danych „Polscy zesłańcy w Obwodzie Archangielskim”
14
Pławska Stanisława Józefowa (córka Józefa)
Rocznik 1924, miejsce urodzenia Obwód Baranowicki (Baranowicze?), Rejon Baranowicki, Uties, Polacy, wykształcenie niższe (podstawowe ?), miejsce zamieszkania Obwód Baranowicki (Daranowicze?), Rejon Lachowicki (Lachowicze?), Uties,
Skazanie - przybyła na zsyłkę do Obwodu Archangielskiego 27.02.40r., Rejon Winogradowski, Szundoziero,
Źródło - Baza danych „Polscy zesłańcy w Obwodzie Archangielskim”
15)
Pławska Jadwiga Józefowa (córka Józefa)
Rocznik 1896, miejsce urodzenia – Gubernia Białostocka, Rejon Wołkowyski (Wołkowysk), Rakitje, polacy, wykształcenie – niższe (podstawowe ?), miejsce zamieszkania - Obwód Baranowicki (Baranowicze?), Rejon Diatłowski, Jawor
Skazanie - przybyła na zsyłkę do Obwodu Archangielskiego 8.03.40r., Rejon Szenkurskij (Szenkursk?), Rossochy,
Zwolniona ze zsyłki po amnestii 8.09.41r.
Źródło - Baza danych „Polscy zesłańcy w Obwodzie Archangielskim”
16
Pławski Anton (Antoni?) Stiepanowicz (syn Szczepana ?, syn Stefana ?)
Rocznik 1878, miejsce urodzenia – Polska, polak, wykształcenie – podstawowe, bezpartyjny, planista w Zarządzie Portu Handlowego, miejsce zamieszkania – Władywostok
Areszt – 17.07.1938r.
Skazany 3.09.1938r. przez Komisję NKWD, oskarżony o działalność szpiegowską,
Rozstrzelany 3.09.1938r., miejsce rozstrzelania - Władywostok
Rehabilitowany 23.11.1964r. ustalenie Trybunału Wojennego, podstawa – rehabilitowany
Źródło – Baza danych o ofiarach represji Kraju Przymorskiego
17
Pławski Arkady Arkadiusz ?) Julianowicz (syn Juliana)
Rocznik 1928, miejsce urodzenia – Gubernia Białostocka, Rejon Wołkowyski (Wołkowysk), Rakitie, Polacy, wykształcenie – niższe (podstawowe), miejsce zamieszkania – Obwód Baranowicki (Baranowicze?), Rejon Diatłowski, Jawor
Skazanie - przybyła na zsyłkę do Obwodu Archangielskiego 8.03.40r., Rejon Szenkurskij (Szenkursk?), Rossochy,
Zwolniony ze zsyłki po amnestii 8.09.41r.
Źródło - Baza danych „Polscy zesłańcy w Obwodzie Archangielskim”
18
Pławski Władimir (Włodzimierz?) Antonowicz (syn Antoniego?)
Rocznik 1906, miejsce urodzenia – mieszkaniem Władysowstoku, Rosjanin, wykształcenie – średnie, bezpartyjny, technik wydziału projektowego „Dalstrojwod-u” (Dalekowschodniego przedsiębiorstwa budownictwa wodnego?), miejsce zamieszkanie – Władywostok
Areszt – 16.07.1938
Skazany 15.08.1938r. przez Komisję NKWD- oskarżony o działalność szpiegowską,
Rozstrzelany – 8.09.1938r., miejsce rozstrzelania – Władywostok
Rehabilitowany 6.04.1959r. ustaleniem Trybunału wojennego, podstawa – rehabilitowany,
Źródło – Baza danych o ofiarach represji Kraju Przymorskiego
19
Pławski Włodzimierz Filipowicz (syn Filipa)
Rocznik 1914, miejsce urodzenia – Obwód Moskiewski, Sigowino, kierujący pozaszkolną nauką (?), szkoła 44 SONO (?), miejsce zamieszkania – Moskwa, Sobolewski Zaułek 12, 2,
Źródło – Księga Pamięci Obwodu Moskiewskiego
20
Pławski Henryk Stefanowicz (syn Stefana)
Rocznik 1935, miejsce urodzenia Obwód Baranowicki (Baranowicze?), Rejon Baranowicki, Pawlinowo, Polacy, miejsce zamieszkania Obwód Baranowicki (Baranowicze?), Rejon nowotyski, Padlinowo
Wyrok – przybył na zsyłkę do Obwodu Archangielskiego 27.02.40r., Rejon Winogradowski (Winogradowsk?), Szundoziero
Źródło - Baza danych „Polscy zesłańcy w Obwodzie Archangielskim”
21
Pławski Gustaw Julianowicz (syn Juliana)
Rocznik 1924, miesjce urodzenia – Gubernia Białostocka, Wołkowyski Rejon (Wołkowysk), Rakitje, polacy, wykształcenie – niższe (podstawowe?), miejsce zamieszkania – Obwód Baranowicki (Baranowicze?), Diatłowski rejon, Jawor
Wyrok - przybył na zsyłkę do Obwodu Archangielskiego 8.03.40r., Rejon Szenkurskij (Szenkursk?), Rossochy, Zwolniony ze zsyłki po amnestii 8.09.41r.
Źródło - Baza danych „Polscy zesłańcy w Obwodzie Archangielskim”
22
Pławski Jegor (Igor?) Iwanowicz (syn Iwana?, syn Jana?)
Rocznik 1887, miejsce urodzenia – Obwód Nowosybirski
Skazany 9.09.1930r., oskarżenie – kułak, postanowienie Rady Komisarzy Ludowych i Centralnego Komitetu Wykonawczego z 1.02.1930r.
Wyrok – zsyłka do Obwodu Tomskiego
Źródło – Baza danych Urzędu Spraw Wewnętrznych Obwodu Tomskiego
23
Pławski Józef Adamowicz (syn Adama)
Rocznik 1899, miejsce urodzenia - Obwód Baranowicki (Baranowicze?), Rejon Baranowicki, Uties,
Wyrok - przybył na zsyłkę do Obwodu Archangielskiego 27.02.40r., Rejon Winogradowski (Winogradowsk?), Szundoziero
Źródło - Baza danych „Polscy zesłańcy w Obwodzie Archangielskim”
24
Pławski Kazimierz Wikientjejewicz (syn Wikientija? syn Wincentego?)
Rocznik 1913, miejsce urodzenia – Gubernia Brześć Litewski, Rejon Kobrzyński (Kobryń), Dworiszcze (Dworzyszcze?)
Wyrok - przybył na zsyłkę do Obwodu Archangielskiego 24.02.40r., Plesieckij Rejon, Ostrowskij, Zwolniony ze zsyłki po amnestii 19.12.41r.
Źródło - Baza danych „Polscy zesłańcy w Obwodzie Archangielskim”
25
Pławski Mikołaj Adamowicz (syn Adama)
Rocznik 1904, miejsce urodzenia - Obwód Baranowicki (Baranowicze?), Rejon Baranowicki, Uties,
Wyrok - przybył na zsyłkę do Obwodu Archangielskiego 27m.02.40r., Rejon Winogradowski (Winogradowsk?), Szundoziero
Źródło - Baza danych „Polscy zesłańcy w Obwodzie Archangielskim”
26
Pławski Semen (Siemion?, Szymon?) Nikołajewicz (syn Mikołaja)
Rocznik 1874, miejsce urodzenia – Obwód Tulski (Tuła), Rejon Wołowski, wieś Szczełkunowo
Rozstrzelany 6.12.1937r.
Źródło – Księga Pamięci Obwodu tulskiego
27
Pławski Stiepan Fazijanowicz Fabianowicz?) (syn Fabiana ? )
Rocznik 1907, miejsce urodzenia Gubernia Wileńska, Rejon Dusniecki, Zamasz, wykształcenie – niższe (podstawowe?), miejsce zamieszkania – Obwód Baranowicki (Baranowicze?)
Wyrok - przybył na zsyłkę do Obwodu Archangielskiego 8.03.40r., Rejon Szenkurskij (Szenkursk?), Rossochy, Zwolniony ze zsyłki po amnestii 8.09.41r.
Źródło - Baza danych „Polscy zesłańcy w Obwodzie Archangielskim”
28
Pławski Czesław Stefanowicz (syn Stefana)
Rocznik 1938, miejsce urodzenia - Obwód Baranowicki (Baranowicze?), Rejon Baranowicki, Pawlinowo,
Wyrok - przybył na zsyłkę do Obwodu Archangielskiego 27.02.40r. Rejon Winogradowski (Winogradowsk?), Szundoziero
Źródło - Baza danych „Polscy zesłańcy w Obwodzie Archangielskim”
29
Pławski Sucharkow Władimir (Włodzimierz) – Grigorij Filipowicz
Rocznik 1914, miejsce urodzenia – Obwód Moskiewski, wieś Sigowino, kierujący pozaszkolną nauką, Szkoła Nr 44 SONO, miejsce zamieszkania – Moskwa, Sobolewski Zaułek 12 m 2
Źródło – Księga Pamięci Obwodu Moskiewskiego
30
Pławski Czerwiakow Konstanty Nikołajewicz (syn Mikołaja)
Rocznik 1899, miejsce urodzenia – miasto Leningrad
Skazany 4.09.1937r. przez „trójkę specjalną” przy NKWD Obwodu Leningradzkiego, oskarżenie, skazany na rozstrzelanie 9.09.1937r.
Rehabilitacja – wiadomości o rehabilitacji brak
Źródło – Martyrolog Leningradzki 1937 – 1938, tom 5
Zdaję sobie sprawe, że ten wykaz nie jest przetłumaczony idealnie i gdzieniegdzie być może występują jakieś drobne błędy, za co przepraszam.
Znalazłem bardzo interesujący materiał na temat polskich powstańców z roku 1863 zesłanych do zachodniej Syberii. Byli wśród nich również przedstawiciele rodu Pławskich. Dane te uzyskałem na podstawie opracowania Swietłany Anatoliewnej Muliny z roku 2005 pt. " Spis uczestników powstania 1863/64 zesłanych do zachodniej Syberii". Oto te osoby:
"Pławski Stanisław, urodzony około roku 1845, znajdował się pod nadzorem. Wyrok za "udział w buncie". Mieszkał w Kazaniu 23 października 1869 roku. Zapomogi nie otrzymywał, kawaler. Na podstawie manifestu z 25 maja 1868 roku otrzymał prawo zamieszkania w dowolnym miejscu w guberni Kazańskiej i wybrał Łapszew, gdzie nad nim od 11 października 1869 roku ustanowiono tajny nadzór."
"Pławski Aleksander, szlachcic z guberni Kowieńskiej, zesłąny z ograniczeniem praw, zesłany do guberni Tobolskiej. W 1868 roku wyjechał do guberni Kostromskiej."
"Pławski Cezary, wiek 30 lat, szlachcic, zesłany bez żadnych praw obywatelskich, w 1865 roku znajdował się w Omsku."
Rocznik 1918 , miejsce urodzenia – Obwód Nowosybirski,
Skazana 9.09.1930r., oskarżenie – kułak, postanowienie Rady Komisarzy Ludowych i Centralnego Komitetu Wykonawczego z 1.02.1930r.
Wyrok – zesłanie do Obwodu Tomskiego,
Źródło – Dane Urzędu Spraw Wewnętrznych Obwodu Tomskiego
2
Pławska Antonina Józefowa (córka Józefa)
Rocznik 1931, miejsce urodzenia – Obwód Baranowicki (Baranowicze), Rejon Baranowicki, Uties (?); Polacy, wykształcenie – niższe (podstawowe?), miejsce zamieszkania, Obwód Baranowicki (Baranowicze), Rejon Lachowicki (Lachowicze), Uties (?)
Wyrok – przybyła na zsyłkę do Obwodu Archangielskiego 27.01.40r., Rejon Winogradowskij, Szundroziero
Źródło – Baza danych „Polscy zesłańcy w Obwodzie Archangielskim”
3
Pławska Walentyna Walentynowna (córka Walentego)
(warianty imienia ojca – Wincenty (?)),
Rocznik 1904, miejsce urodzenia: Obwód Baranowicki (Baranowicze?), Rejon Baranowicki, Pawlinowo, polacy, wykształcenie niższe (podstawowe?), miejsce zamieszkania Obwód Baranowicki, Rejon Nowomyski (?), Pawlinowo,
Wyrok – przybyła na zsyłkę do Obwodu Archangielskiego 27.01.40r., Rejon Winogradowskij, Szundoziero
Źródło – Baza danych „Polscy zesłańcy w Obwodzie Archangielskim”
4
Pławska Władysława Julianowna (córka Juliana)
Rocznik 1926, miejce urodzenia – Obwód Białostocki, Rejon Wołkowyski (Powiat Wołkowysk?), Rakitie, Polacy, wykształcenie niższe (podstawowe?), miejsce zamieszkania Obwód Baranowicki, Rejon Diatłowski, Jawor,
Wyrok – przybyła na zsyłkę do Obwodu Archangielskiego 8.03.40r., Rejon Szenkurski (Szenkursk?), Rossochy, zwolniona ze zsyłki po amnestii 8.09.41r.
Źródło – Baza danych „Polscy zesłańcy w Obwodzie Archangielskim”
5
Pławska Galina (Halina?) Nikołajewa (córka Mikołaja)
Rocznik 1939, miejsce urodzenia – Obwód Nowosybirski,
Skazana 9.09.1930r., oskarżenie – kułak, postanowienie Rady Komisarzy Ludowych i Centralnego Komitetu Wykonawczego z 1.02.1930r.
Wyrok – zsyłka do Obwodu Tomskiego,
Źródło – Dane Urzędu Spraw Wewnętrznych Obwodu Tomskiego
6
Pławska Grasylda (Grezylda, Gryzelda ?) Julianowa (córka Juliana)
Rocznik 1922, miejsce urodzenia – Gubernia Białostocka, rejon Wołkowyski, Rakiet, polacy, wykształcenie średnie, miejsce zamieszkania – Obwód Baranowicki (Baranowicze?), Rejon Diatłowski, Jawor
Wyrok – przybyła na zsyłkę do Obwodu Archangielskiego 8.03.40r. Rejon Szenkurski (Szenkursk?), Rossochy, zwolniona ze zsyłki po amnestii 8.09.40r.,
Źródło – Baza danych „Polscy zesłańcy w Obwodzie Archangielskim”
7
Pławska Donuta (Danuta, Donata ?) Stefanowna (córka Stefana)
Rocznik 1937, miejsce urodzenia – Obwód Baranowski (Baranowicze?), Rejon Baranowicki, Pawlinowo, Polacy, miejsce zamieszkania – Obwód Baranowicki (Baranowicze?), Rjenon Nowotyski, Pawlinowo
Wyrok – przybyła na zsyłkę do Obwodu Archangielskiego 27.02.40r., Rejon Winogradowski, Szundoziero
Źródło – Baza danych „Polscy zesłańcy w Obwodzie Archangielskim”
8
Pławska Jewodokia (Eudokia ?) Wasiliewna (córka Wasyla)
Rocznik 1887, miesjce urodzenia – Obwód Nowosybirski
Skazana 9.09.1930r., oskarżenie – kułak, postanowienie Rady Komisarzy Ludowych i Centralnego Komitetu Wykonawczego z 1.02.1930r.
Wyrok – zsyłka do Obwodu Tomskiego
Źródło – Dane Urzędu Spraw Wewnętrznych Obwodu Tomskiego
9
Pławska Jelena (Elena ?) Wikientiejewna (córka Wikientija, córka Wincentego?)
Rocznik 1917, miejsce urodzenia – Gubernia Brześć Litewski, Rejon Kobryński (Kobryń), Dworiszcze (Dworzyszcze ?)
Wyrok - przybyła na zsyłkę do Obwodu Archangielskiego 24.02.40r., Rejon Polesieckij (Polesieck ?), Ostrowskij. Zwolniona ze zsyłki po amnestii 19.12.41r.
Źródło - Baza danych „Polscy zesłańcy w Obwodzie Archangielskim”
10
Pławska Jelena (Elena ?) Władysławowa (córka Władysława)
Rocznik 1899, miejsce urodzenia miasto Leningrad, zesłanka, kierownik (?) Tobolskiego Okręgowego Laboratorium Bakteriologicznego.
Areszt – 9.08.1937r.
Skazana 10.10.1937r. przez „trojkę” przy NKWD Obwodu Omskiego (Omsk) na rozstrzelanie, rozstrzelana 14.10.1937r. w Tobolsku
Źródło – Martyrologium Leningradzkie 1937 – 1938
11
Pławska Jelena (Elena ?) Władysławowa (córka Władysława)
Rocznik 1899, miejsce urodzenia Petersburg, zesłanka, kierująca Tobolskim Okręgowym Laboratorium Bakteriologicznym
Areszt – 9.08.1937
Skazana 10.10.1937 trójka Omskiego Urzędu NKWD
Rozstrzelana 14.10.1937r., miejsce rozstrzelania – Tobolsk,
Rehabilitowana – grudzień 1956r.,
Źródło – Księga Pamięci Obwodu Tiumeńskiego
12
Pławska Kławdia (Klaudia ?) Jegorowna (córka Jegora?, Igora ?)
Rocznik 1917, miejsce urodzenia – Obwód Nowosybirski,
Skazana 9.09.1930r., oskarżenie – kułak, postanowienie Rady Komisarzy Ludowych i Centralnego Komitetu Wykonawczego z 1.02.1930r.
Wyrok – zsyłka do Obwodu Tomskiego
Źródło – Dane Urzędu Spraw Wewnętrznych Obwodu Tomskiego
13
Pławska Zofia Józefowa (córka Józefa)
Rocznik 1899, miejsce urodzenia – Obwód Baranowicki (Baranowicze?), Rejon Baranowicki, Uties, Polacy, wykształcenie – niepiśmienny, miejsce zamieszkania – Obwód Baranowicki (Daranowicze?), Rejon Lachowicki (Lachowicze?), Uties,
Skazanie - przybył na zsyłkę do Obwodu Archangielskiego 27.02.40r., Rejon Winogradowski, Szundoziero,
Źródło - Baza danych „Polscy zesłańcy w Obwodzie Archangielskim”
14
Pławska Stanisława Józefowa (córka Józefa)
Rocznik 1924, miejsce urodzenia Obwód Baranowicki (Baranowicze?), Rejon Baranowicki, Uties, Polacy, wykształcenie niższe (podstawowe ?), miejsce zamieszkania Obwód Baranowicki (Daranowicze?), Rejon Lachowicki (Lachowicze?), Uties,
Skazanie - przybyła na zsyłkę do Obwodu Archangielskiego 27.02.40r., Rejon Winogradowski, Szundoziero,
Źródło - Baza danych „Polscy zesłańcy w Obwodzie Archangielskim”
15)
Pławska Jadwiga Józefowa (córka Józefa)
Rocznik 1896, miejsce urodzenia – Gubernia Białostocka, Rejon Wołkowyski (Wołkowysk), Rakitje, polacy, wykształcenie – niższe (podstawowe ?), miejsce zamieszkania - Obwód Baranowicki (Baranowicze?), Rejon Diatłowski, Jawor
Skazanie - przybyła na zsyłkę do Obwodu Archangielskiego 8.03.40r., Rejon Szenkurskij (Szenkursk?), Rossochy,
Zwolniona ze zsyłki po amnestii 8.09.41r.
Źródło - Baza danych „Polscy zesłańcy w Obwodzie Archangielskim”
16
Pławski Anton (Antoni?) Stiepanowicz (syn Szczepana ?, syn Stefana ?)
Rocznik 1878, miejsce urodzenia – Polska, polak, wykształcenie – podstawowe, bezpartyjny, planista w Zarządzie Portu Handlowego, miejsce zamieszkania – Władywostok
Areszt – 17.07.1938r.
Skazany 3.09.1938r. przez Komisję NKWD, oskarżony o działalność szpiegowską,
Rozstrzelany 3.09.1938r., miejsce rozstrzelania - Władywostok
Rehabilitowany 23.11.1964r. ustalenie Trybunału Wojennego, podstawa – rehabilitowany
Źródło – Baza danych o ofiarach represji Kraju Przymorskiego
17
Pławski Arkady Arkadiusz ?) Julianowicz (syn Juliana)
Rocznik 1928, miejsce urodzenia – Gubernia Białostocka, Rejon Wołkowyski (Wołkowysk), Rakitie, Polacy, wykształcenie – niższe (podstawowe), miejsce zamieszkania – Obwód Baranowicki (Baranowicze?), Rejon Diatłowski, Jawor
Skazanie - przybyła na zsyłkę do Obwodu Archangielskiego 8.03.40r., Rejon Szenkurskij (Szenkursk?), Rossochy,
Zwolniony ze zsyłki po amnestii 8.09.41r.
Źródło - Baza danych „Polscy zesłańcy w Obwodzie Archangielskim”
18
Pławski Władimir (Włodzimierz?) Antonowicz (syn Antoniego?)
Rocznik 1906, miejsce urodzenia – mieszkaniem Władysowstoku, Rosjanin, wykształcenie – średnie, bezpartyjny, technik wydziału projektowego „Dalstrojwod-u” (Dalekowschodniego przedsiębiorstwa budownictwa wodnego?), miejsce zamieszkanie – Władywostok
Areszt – 16.07.1938
Skazany 15.08.1938r. przez Komisję NKWD- oskarżony o działalność szpiegowską,
Rozstrzelany – 8.09.1938r., miejsce rozstrzelania – Władywostok
Rehabilitowany 6.04.1959r. ustaleniem Trybunału wojennego, podstawa – rehabilitowany,
Źródło – Baza danych o ofiarach represji Kraju Przymorskiego
19
Pławski Włodzimierz Filipowicz (syn Filipa)
Rocznik 1914, miejsce urodzenia – Obwód Moskiewski, Sigowino, kierujący pozaszkolną nauką (?), szkoła 44 SONO (?), miejsce zamieszkania – Moskwa, Sobolewski Zaułek 12, 2,
Źródło – Księga Pamięci Obwodu Moskiewskiego
20
Pławski Henryk Stefanowicz (syn Stefana)
Rocznik 1935, miejsce urodzenia Obwód Baranowicki (Baranowicze?), Rejon Baranowicki, Pawlinowo, Polacy, miejsce zamieszkania Obwód Baranowicki (Baranowicze?), Rejon nowotyski, Padlinowo
Wyrok – przybył na zsyłkę do Obwodu Archangielskiego 27.02.40r., Rejon Winogradowski (Winogradowsk?), Szundoziero
Źródło - Baza danych „Polscy zesłańcy w Obwodzie Archangielskim”
21
Pławski Gustaw Julianowicz (syn Juliana)
Rocznik 1924, miesjce urodzenia – Gubernia Białostocka, Wołkowyski Rejon (Wołkowysk), Rakitje, polacy, wykształcenie – niższe (podstawowe?), miejsce zamieszkania – Obwód Baranowicki (Baranowicze?), Diatłowski rejon, Jawor
Wyrok - przybył na zsyłkę do Obwodu Archangielskiego 8.03.40r., Rejon Szenkurskij (Szenkursk?), Rossochy, Zwolniony ze zsyłki po amnestii 8.09.41r.
Źródło - Baza danych „Polscy zesłańcy w Obwodzie Archangielskim”
22
Pławski Jegor (Igor?) Iwanowicz (syn Iwana?, syn Jana?)
Rocznik 1887, miejsce urodzenia – Obwód Nowosybirski
Skazany 9.09.1930r., oskarżenie – kułak, postanowienie Rady Komisarzy Ludowych i Centralnego Komitetu Wykonawczego z 1.02.1930r.
Wyrok – zsyłka do Obwodu Tomskiego
Źródło – Baza danych Urzędu Spraw Wewnętrznych Obwodu Tomskiego
23
Pławski Józef Adamowicz (syn Adama)
Rocznik 1899, miejsce urodzenia - Obwód Baranowicki (Baranowicze?), Rejon Baranowicki, Uties,
Wyrok - przybył na zsyłkę do Obwodu Archangielskiego 27.02.40r., Rejon Winogradowski (Winogradowsk?), Szundoziero
Źródło - Baza danych „Polscy zesłańcy w Obwodzie Archangielskim”
24
Pławski Kazimierz Wikientjejewicz (syn Wikientija? syn Wincentego?)
Rocznik 1913, miejsce urodzenia – Gubernia Brześć Litewski, Rejon Kobrzyński (Kobryń), Dworiszcze (Dworzyszcze?)
Wyrok - przybył na zsyłkę do Obwodu Archangielskiego 24.02.40r., Plesieckij Rejon, Ostrowskij, Zwolniony ze zsyłki po amnestii 19.12.41r.
Źródło - Baza danych „Polscy zesłańcy w Obwodzie Archangielskim”
25
Pławski Mikołaj Adamowicz (syn Adama)
Rocznik 1904, miejsce urodzenia - Obwód Baranowicki (Baranowicze?), Rejon Baranowicki, Uties,
Wyrok - przybył na zsyłkę do Obwodu Archangielskiego 27m.02.40r., Rejon Winogradowski (Winogradowsk?), Szundoziero
Źródło - Baza danych „Polscy zesłańcy w Obwodzie Archangielskim”
26
Pławski Semen (Siemion?, Szymon?) Nikołajewicz (syn Mikołaja)
Rocznik 1874, miejsce urodzenia – Obwód Tulski (Tuła), Rejon Wołowski, wieś Szczełkunowo
Rozstrzelany 6.12.1937r.
Źródło – Księga Pamięci Obwodu tulskiego
27
Pławski Stiepan Fazijanowicz Fabianowicz?) (syn Fabiana ? )
Rocznik 1907, miejsce urodzenia Gubernia Wileńska, Rejon Dusniecki, Zamasz, wykształcenie – niższe (podstawowe?), miejsce zamieszkania – Obwód Baranowicki (Baranowicze?)
Wyrok - przybył na zsyłkę do Obwodu Archangielskiego 8.03.40r., Rejon Szenkurskij (Szenkursk?), Rossochy, Zwolniony ze zsyłki po amnestii 8.09.41r.
Źródło - Baza danych „Polscy zesłańcy w Obwodzie Archangielskim”
28
Pławski Czesław Stefanowicz (syn Stefana)
Rocznik 1938, miejsce urodzenia - Obwód Baranowicki (Baranowicze?), Rejon Baranowicki, Pawlinowo,
Wyrok - przybył na zsyłkę do Obwodu Archangielskiego 27.02.40r. Rejon Winogradowski (Winogradowsk?), Szundoziero
Źródło - Baza danych „Polscy zesłańcy w Obwodzie Archangielskim”
29
Pławski Sucharkow Władimir (Włodzimierz) – Grigorij Filipowicz
Rocznik 1914, miejsce urodzenia – Obwód Moskiewski, wieś Sigowino, kierujący pozaszkolną nauką, Szkoła Nr 44 SONO, miejsce zamieszkania – Moskwa, Sobolewski Zaułek 12 m 2
Źródło – Księga Pamięci Obwodu Moskiewskiego
30
Pławski Czerwiakow Konstanty Nikołajewicz (syn Mikołaja)
Rocznik 1899, miejsce urodzenia – miasto Leningrad
Skazany 4.09.1937r. przez „trójkę specjalną” przy NKWD Obwodu Leningradzkiego, oskarżenie, skazany na rozstrzelanie 9.09.1937r.
Rehabilitacja – wiadomości o rehabilitacji brak
Źródło – Martyrolog Leningradzki 1937 – 1938, tom 5
Zdaję sobie sprawe, że ten wykaz nie jest przetłumaczony idealnie i gdzieniegdzie być może występują jakieś drobne błędy, za co przepraszam.
Znalazłem bardzo interesujący materiał na temat polskich powstańców z roku 1863 zesłanych do zachodniej Syberii. Byli wśród nich również przedstawiciele rodu Pławskich. Dane te uzyskałem na podstawie opracowania Swietłany Anatoliewnej Muliny z roku 2005 pt. " Spis uczestników powstania 1863/64 zesłanych do zachodniej Syberii". Oto te osoby:
"Pławski Stanisław, urodzony około roku 1845, znajdował się pod nadzorem. Wyrok za "udział w buncie". Mieszkał w Kazaniu 23 października 1869 roku. Zapomogi nie otrzymywał, kawaler. Na podstawie manifestu z 25 maja 1868 roku otrzymał prawo zamieszkania w dowolnym miejscu w guberni Kazańskiej i wybrał Łapszew, gdzie nad nim od 11 października 1869 roku ustanowiono tajny nadzór."
"Pławski Aleksander, szlachcic z guberni Kowieńskiej, zesłąny z ograniczeniem praw, zesłany do guberni Tobolskiej. W 1868 roku wyjechał do guberni Kostromskiej."
"Pławski Cezary, wiek 30 lat, szlachcic, zesłany bez żadnych praw obywatelskich, w 1865 roku znajdował się w Omsku."
Okazuje się, że bardzo dużo osób z tej rodziny mieszka do dzisiaj w samej Rosji. Wynika z tego, że musieli po wojnie przyjąć radzieckie obywatelstwo, bądź ożenili się z Rosjanami lub Rosjankami. Oto pierwsza lista z Moskwy, udostępniona mi przez mego rosyjskiego przyjaciela- Siergieja:
Pławski Anatol Timofiejewicz
Pławski Wiktor Wiktorowicz
Pławski Walery Wacławowicz
Pławski Dmitrij Nikołajewicz
Pławska Walentyna Iwanowna
Pławska Halina Anisimowa
Pławska ElenaAIwanowna
Pławska Zofia Georgijewna
Pławska Olga Władimirowna
A teraz lista z Petersburga:
Pławski Aleksiej Iwanowicz
Pławski Albert Iwanowicz
Pławski Andriej Igorewicz
Pławski Georgij Aleksiejewicz
Pławski Dmitrij Nikołajewicz
Pławski Konstantin Albertowicz
Pławski Marian Ryszardowicz
Pławski Michaił Anatoliewicz
Pławska Anna Michajłowna
Pławska Berta Janowna
Pławska Wioletta Michajłowna
Pławska Galli Aleksiejewna
Pławska Elena Aleksandrowna
Pławska Elizawieta Aleksiejewna
Pławska Ludmiła Konstantynowna
Pławska Maria Władimirowna
Pławska Natalia Iwanowna
Pławska Nina Brunowna
Pławska Nina Matwiejewna
Pławska Nina Michajłowna
Pławska Olga Nikołajewna
Dzięki pomocy nieocenionego Czarka mogę opublikować ciekawy materiał osobowy na temat rodziny Pławskich z Połańca. Okazuje się, że rodzina ta mieszka tam już od ponad 200 lat, niektórzy z nich pełnili nawet ważne funkcje publiczne, np. Jan Pławski był przez szereg lat burmistrzem Połańca.
Pławska Genowefa ur. 1900r. Połaniec akt ur. Nr 3
Pławska Jadwiga ur. 1831r. Połaniec akt ur. Nr 93
Pławska Józefa ur. 1850r. Połaniec akt ur. Nr 40
Pławska Józefa ur. 1844r. Połaniec akt ur. Nr 56
Pławska Marianna ur. 1868r. Połaniec akt ur. Nr 137
Pławska Marianna ur. 1895r. Połaniec akt ur. Nr 1
Pławska Marianna ur. 1888r. Połaniec akt ur. Nr 259
Pławska Stanisława ur. 1893r. Połaniec akt ur. Nr 112
Pławska Teodora ur. 1858r. Połaniec akt ur. Nr 176
Pławski Antoni ur. 1907r. Połaniec akt nr 169
Pławski Edward ur. 1902r. Połaniec akt nr 276
Pławski Franciszek ur. 1897r. Połaniec akt nr 284
Pławski Jakób ur. 1853r. Połaniec akt nr 123
Pławski Jan ur. 1851r. Połaniec akt nr 96
Pławski Jan ur. 1884r. Połaniec akt nr 19
Pławski Jan Piotr ur. 1886r. Połaniec akt ur. Nr 134
Pławski Kacper ur. 1847 Połaniec akt ur. Nr 5
Pławski Karol ur. 1848r. Połaniec akt ur. Nr 93
Pławski Kazimierz ur. 1837r. Połaniec akt ur. Nr 39
Pławski Marcin ur. 1853r. Połaniec akt ur. Nr 179
Pławski Stefan ur. 1895r. Połaniec akt ur. 197
Pławski Wincenty ur. 1882r. Połaniec akt ur. Nr 71
Pławski Wojciech ur. 1857r. Połaniec akt ur. Nr 55
Pławski Paweł
Magdalena Woć ślub 1844r. Połaniec poz. 42
Magdalena Woć ślub 1844r. Połaniec poz. 42
Poniżej
publikuję listę osób represjonowanych z rodziny Pławskich, w wiekszości z
okolic Baranowicz, którzy byli represjonowani przez władze sowieckie
podczas II wojny swiatowej. Dane pochodzą z Ośrodka Karta.
Józef Pławski, syn Eliasza, ur. 1877, aresztowany w 1940r. rejon baranowicki;
Józef Pławski, syn Mikołaja, ur. 1886, przebywał w obozie w Juża- Iwanowska obł., obóz -Krzywy Róg (obl. dniepropietrowska)
areszt- 22.09.1939 - Włodzimierz, obóz- 27.06.1940 Siewżełdorłag okreg Komi, Armia Andersa- 03.09.1941 Tatiszczewo
Józef Pławski, syn Adama, ur. 1899, deportacja 1940, zesłanie- 27.02.1940 do Szundoziero, pow. winogradowski, obł. archangielska, koniec zesłania- 29.08.1941 z Buzułuk obł.czkałowska
Józef Pławski, syn Franciszka, ur. 1870, deportacja- 1940, z obl. baranowickiej, zesłanie- 28.02.1940 do Krutaja Osyp pow. totiemski, obł. wołogodzka, śmierć- 04.10.1940
Antoni Pławski, syn Bolesława, ur. 1907, deportowany w 1940, z obł. baranowickiej, zesłanie do Krutaja Osyp
Arkadiusz Pławski, syn Juliana, ur.1928, deportowany w 1940, zesłanie 08.03.1940 do Rossochi pow. szenkurski, obł. archangielska
Bolesław Pławski, syn Osipa(Józefa), ur. 1874, deportowany 1940 z obł. baranowickiej, zesłanie- Krutaja Osyp
Czesław Pławski, syn Stefana, ur. 1928, deportowany 1940, zesłanie- 27.02.1940 do Szundoziero
Feliks Pławski, syn Wincentego, ur. 1929, areszt- 1944 Połaniec,łagier- 1944 Borowicze obł. Nowgorodzka,powrót- 22.01.1946
Gustaw Pławski, syn Juliana, ur. 1924, deportowany 1940, zesłanie- 08.03.1940 do Rossochi, powrót- -8.-9.1941
Henryk Pławski, syn Stefana, ur. 1935, deportowany 1940, zesłanie- 27.02.1940 do Szundoziero, powrót- 31.08.1941
Jerzy Pławski, syn Edwarda, ur. 1926, areszt- 1944 Połaniec, łagier- 1944- Borowicze obł. nowgorodzka, powrót- 22.02.1946
Julian Pławski, syn Józefa, ur. 1892, areszt- 1939 Białoruś
Kazimierz Pławski, syn Bronisława, ur.1897, obóz- Szepietówka, areszt- 18.09.1939 Równe, obóz- 05.10.1939 Równe- Lwów
armia Andersa- 02.09.1941 Tockoje
Kazimierz Pławski, syn Wincentego, ur. 1913, deportowany z obł.brzeskiej, zesłanie- Ostrowskij, pow. piesiecki, obł. archangielska
Mikołaj Pławski, syn Adama, ur. 1904, deportowany1940, zesłanie- 27.02.1940 do Szundoziero
Stanisław Pławski, syn Jana, ur. 1894, obóz- kwiecień 1940, Ostaszków obł. twerska, mord- kwiecień 1940
Stefan Pławski, syn Fabiana, ur. 1907, deportowany 1940,zesłanie- 27.02.1940 do Szundozieropowrót- 31.08.1941 z Buzułuk obł. czkałowska
Tadeusz Pławski, syn Romana, ur. 1923, areszt- 1944, wiezienie- od 1944 do 22.02.1945 Wilno, łagier- 02.03.1945 w Stalino obł. doniecka
Antonina Pławska, córka Józefa, ur. 1931 z obł. baranowickiej
Danuta Pławska, córka Stefana, ur. 1937 z obł. baranowickiej
Gryzelda Pławska, córka Juliana, ur.1922, z obł.baranowickiej
Helena Pławska, córka Antoniego, ur. 1880
Helena Pławska, córka Wincentego, ur. 1917 z obw. brzeskiego
Jadwiga Pławska, córka Józefa, ur. 1896, z obł. baranowickiej
Kamila Pławska, córka Antoniego, ur. 1909
Stanisława Pławska, c. Józefa, ur. 1924 z obł. baranowickiej
Teofila Pławska, córka Andrzeja, ur. 1882
Walentyna Pławska, córka Wincentego, ur. 1904, z obł. baranowickiej
Władysława Pławska, córka Juliana, ur. 1926, z obł. baranowickiej
Zofia Pławska, córka Józefa, ur. 1899, z obł. baranowickiej.
Jak widać z powyższej listy, większość osob z rodziny Pławskich pochodziła z rejonu Baranowicz i okolic, co utwierdza mnie w przekonaniu, że byli członkami mojej bliskiej rodziny.
Józef Pławski, syn Eliasza, ur. 1877, aresztowany w 1940r. rejon baranowicki;
Józef Pławski, syn Mikołaja, ur. 1886, przebywał w obozie w Juża- Iwanowska obł., obóz -Krzywy Róg (obl. dniepropietrowska)
areszt- 22.09.1939 - Włodzimierz, obóz- 27.06.1940 Siewżełdorłag okreg Komi, Armia Andersa- 03.09.1941 Tatiszczewo
Józef Pławski, syn Adama, ur. 1899, deportacja 1940, zesłanie- 27.02.1940 do Szundoziero, pow. winogradowski, obł. archangielska, koniec zesłania- 29.08.1941 z Buzułuk obł.czkałowska
Józef Pławski, syn Franciszka, ur. 1870, deportacja- 1940, z obl. baranowickiej, zesłanie- 28.02.1940 do Krutaja Osyp pow. totiemski, obł. wołogodzka, śmierć- 04.10.1940
Antoni Pławski, syn Bolesława, ur. 1907, deportowany w 1940, z obł. baranowickiej, zesłanie do Krutaja Osyp
Arkadiusz Pławski, syn Juliana, ur.1928, deportowany w 1940, zesłanie 08.03.1940 do Rossochi pow. szenkurski, obł. archangielska
Bolesław Pławski, syn Osipa(Józefa), ur. 1874, deportowany 1940 z obł. baranowickiej, zesłanie- Krutaja Osyp
Czesław Pławski, syn Stefana, ur. 1928, deportowany 1940, zesłanie- 27.02.1940 do Szundoziero
Feliks Pławski, syn Wincentego, ur. 1929, areszt- 1944 Połaniec,łagier- 1944 Borowicze obł. Nowgorodzka,powrót- 22.01.1946
Gustaw Pławski, syn Juliana, ur. 1924, deportowany 1940, zesłanie- 08.03.1940 do Rossochi, powrót- -8.-9.1941
Henryk Pławski, syn Stefana, ur. 1935, deportowany 1940, zesłanie- 27.02.1940 do Szundoziero, powrót- 31.08.1941
Jerzy Pławski, syn Edwarda, ur. 1926, areszt- 1944 Połaniec, łagier- 1944- Borowicze obł. nowgorodzka, powrót- 22.02.1946
Julian Pławski, syn Józefa, ur. 1892, areszt- 1939 Białoruś
Kazimierz Pławski, syn Bronisława, ur.1897, obóz- Szepietówka, areszt- 18.09.1939 Równe, obóz- 05.10.1939 Równe- Lwów
armia Andersa- 02.09.1941 Tockoje
Kazimierz Pławski, syn Wincentego, ur. 1913, deportowany z obł.brzeskiej, zesłanie- Ostrowskij, pow. piesiecki, obł. archangielska
Mikołaj Pławski, syn Adama, ur. 1904, deportowany1940, zesłanie- 27.02.1940 do Szundoziero
Stanisław Pławski, syn Jana, ur. 1894, obóz- kwiecień 1940, Ostaszków obł. twerska, mord- kwiecień 1940
Stefan Pławski, syn Fabiana, ur. 1907, deportowany 1940,zesłanie- 27.02.1940 do Szundozieropowrót- 31.08.1941 z Buzułuk obł. czkałowska
Tadeusz Pławski, syn Romana, ur. 1923, areszt- 1944, wiezienie- od 1944 do 22.02.1945 Wilno, łagier- 02.03.1945 w Stalino obł. doniecka
Antonina Pławska, córka Józefa, ur. 1931 z obł. baranowickiej
Danuta Pławska, córka Stefana, ur. 1937 z obł. baranowickiej
Gryzelda Pławska, córka Juliana, ur.1922, z obł.baranowickiej
Helena Pławska, córka Antoniego, ur. 1880
Helena Pławska, córka Wincentego, ur. 1917 z obw. brzeskiego
Jadwiga Pławska, córka Józefa, ur. 1896, z obł. baranowickiej
Kamila Pławska, córka Antoniego, ur. 1909
Stanisława Pławska, c. Józefa, ur. 1924 z obł. baranowickiej
Teofila Pławska, córka Andrzeja, ur. 1882
Walentyna Pławska, córka Wincentego, ur. 1904, z obł. baranowickiej
Władysława Pławska, córka Juliana, ur. 1926, z obł. baranowickiej
Zofia Pławska, córka Józefa, ur. 1899, z obł. baranowickiej.
Jak widać z powyższej listy, większość osob z rodziny Pławskich pochodziła z rejonu Baranowicz i okolic, co utwierdza mnie w przekonaniu, że byli członkami mojej bliskiej rodziny.
Posiadłości Pławskich w słowniku.
Wspomniany już kiedyś przeze mnie 'Słownik geograficzny"opisuje także miejscowości, które były posiadłościami rodu Pławskich, oto niektóre zapisy:
"Hlebowce- dwie wsi, powiat lidzki, gmina Wasiliszki ( 4 wiorsty), miały 7 dusz rewiz. Pierwsza należała do dworu Hołowiczpol, druga do dworu Kościeniewo- folwark nad stawem, należącym do Kostrowickich, pow. Lidzki, 4 okręg administracyjny, od Lidy o wiorst 48, od Wasiliszek wiorst 7, mieszkańców prawosławnych 3, katolików 58, starozakonnych 7."
"Szostakowce- okolica szlachecka i wieś włościańska, powiat lidzki, w 4 okręgu polskim, gmina Pokrowy, albo Sobakińce ( o 10 wiorst), okręg wiejski Chodziłonie, dobra skarbowe Wasiliszki o 48 wiorst od Lidy, a 10 wiorst od Wasiliszek. Ma 10 dymów, 1 mieszkanie prawosławne, 112 katolików i 11 Żydów ( podług spisu z 1865 r. okolica ma 5 dusz rewiz., wieś ma zaś 3 dusze Żydów rolników). Szostakowce wieś tamże, 13 dusz rewiz., należy do dóbr Chodziłonie Makarewiczów."
"Filipowicze- wieś włościańska nad rzeką Rudziszczą, pow. lidzki, 2 okręg administracyjny, o 55 wiorst od Lidy, 5 dymów, 46 mieszkańców (1866 r.)"
"Mikulicze- wieś włościańska w powiecie lidzkim, w 1 okręgu polskim, gmina Dokudowo, okręg wiejski Mielechowo, o 22 wiorsty od Lidy, 10 dymów, 103 mieszkańców."
"Ozierce- folwark nad jeziorem kilkumorgowem zwanem Ozierec, na odludnym południowym krańcu powiatu borysowskiego, w 2 okręgu pol. łohojskim, od dość dawna dziedzictwo Pławskich; za poddaństwa, mianowicie w 1834 r. było tu 15 włościan płci męskiej; obecnie ma 9 włók obszaru, w glebie piaszczystej."
"Hołowle- wieś i chutor, powiat słonimski, gmina i parafia Zdzięcioł, 49 wiorst od Słonima, wieś ma 561 dziesięcin, chutor należy do dóbr Janowszczyzna- Niezabytowskich. We wsi dwa kurhany."Właściciele niektórych wsi związanych z Pławskimi.
Hlebowce- Cyprian Wierciński; Justyn, Scholastyka, Salomea Szczuka,
Nowosady- Tomasz Hurynowicz syn Nikodema
Ostrów- Seweryn Michałowski, Stanisław Giesztowt,
Żyrmuny - Franciszek Radziwiłł syn Mikołja
Hlebowce- Dominik Rymkiewicz.
Pławscy za oceanem.
Znalazłem sporej wielkości materiał na temat rodzin Pławskich, którzy osiedlili się w USA jeszcze w XIX wieku.
"Edward Pławski- ur. 18.12.1906, osiadł w Milwaukee
Frank P. Pławski - ur. 15.12.1901, osiadł w Milwaukee"
Spis ludności w roku 1900:
" Alexander Plawski, zam. New Jersey, ur. 1868 r.
Annie Plawski, zam. New Jersey,ur. 1868 r. przybyła z Rosji, jego żona
Charles Plawski, zam. New Jersey, ur. 1894, ich syn
Jennie Plawski , zam. New Jersey, ur. 1891 r. , ich córka
John Plawski , zam. New Jersey, ur. 1892 r., ich syn
John W. Plawski, zam. New Jersey, ur. 1862 r, przybył z Rosji
Mammie Plawski, zam. New Jersey, ur. 1897 r, jego córka
Nicholas Plawski, zam. New Jersey, ur. 1845 r. zarządca w Rosji
Rose Plawski , zam. New Jersey, ur. 1850 r.w Polsce, zarządca w Rosji,
Wanda Plawski, zam. New Jersey, ur. 1887".
Spis z roku 1910:
"Adam Plawski, zam. Wayne , ur. 1881, biały mężczyzna
Annie Rose Plawski, zam. Waushara, ur. 1890, biała kobieta
Constantine Plawski, zam. Detroit, ur. 1885 r., biała kobieta
Jossie Plawski, zam. New York, ur. 1872 r. , białe kobieta
Julius Plawski, zam. Newark, ur. 1880 r. , biały mężczyzna".
Spis z roku 1920:
"Anton Plawski, zam. Fairfield, ur. 1889 r. ,biały Polak
Rose Plawski, zam. Fairfield , ur. 1888 r., biała Niemka
Bronislaw Plawski, zam. New Jersey, ur. 1893 r., biały Polak
Joseph Plawski, zam. Suffolk, ur. 1872 r. , biały Polak."
Spis z 1930 roku:
"John Plawski, zam. Hudson, ur. 1881 r., przybył z Rosji
Pola Plawski, zam. Hudson, ur. 1890 r., jego żona
Anna Plawski, zam. Hudson, ur. 1914 r. , ich córka
Bruno Plawski, zam. Hudson, ur. 1913 r. , ich syn
Joseph Plawski, zam. Hudson, ur. 1916 r. , ich syn
Stanley Plawski, zam. Hudson, ur. 1922 r. , ich syn
Walter Plawski, zam. Brooklyn, ur. 1882 r., przybył z Polski
Viola Pławski, zam. Brooklyn, ur. 1894 r. , jego żona
Helen Plawski, zam. Brooklyn, ur. 1913 r., ich córka
Katherine Plawski, zam. Brooklyn, ur. 1914 r. , ich córka
Stanley Plawski, zam. Brooklyn, ur. 1916 r. , ich syn
Boleslaus Frances Plawski, zam. Pittsburgh, ur. 1895 r. , przybył z Polski
Frances Plawski, zam. Pittsburgh, ur. 1898 r. , jego żona
Helen Plawski, zam. Pittsburgh, ur. 1921 r. , ich córka
Boleslaus Plawski, zam. Pittsburgh, ur. 1922 r. , ich syn
Anna Plawski, zam. Pittsburgh, ur. 1924 r., ich córka
Stella Plawski, zam. Pittsburgh, ur. 1926 r. , ich córka
Benjamin Plawski, zam. Nassau, ur. 1892 r., przybyl z Polski
Pearl Plawski , zam. Nassau, ur. 1908 r. , jego żona
Henry Plawski, zam. Nassau, ur. 1928 r. , ich syn
Stanley Plawski, zam. Portage, ur. 1879 r., przybył z Polski
Gertrude Plawski, zam. Portage, ur. 1888 r. , jego żona
John S. Plawski, zam. Portage, ur. 1910 r., ich syn
Mary Plawski, zam. Portage, ur. 1911 r. , ich córka
Martin Plawski, zam. Portage, ur. 1913 r. , ich syn
Sophie Plawski, zam. Portage, ur. 1918 r. , ich córka
Dorothy Plawski, zam. Portage, ur. 1925 r. ich córka."
Poniżej publikuję wykaz zmarłych osób z rodziny Pławskich:
Alfred Plawski 29.12.1911- lipiec 1981 w Waukesha
Anne Plawski 11.10. 1937- styczeń 1986 Suffolk
Anton Plawski 13.01. 1889- grudzień 1970 New Haven
Antoni Plawski 17.08.1907 - 23.04.1989 Hartford
Benjamin Plawski 18.10.1892 - lipiec 1956
Benny Plawski 31.05.1887- kwiecień 1969 Worcester
Caroline Plawski 12.08.1917 - 27.04.1999 Middlesex
Casimir Plawski 01.06.1924 - 20.01.1996
Cecylia Plawski 17.09.1895 - 10.01.1989 Brooklyn
Chester Plawski 28.01.1895 - marzec 1963
Edward Plawski 18.02.1906 - wrzesień 1956
Eleanore j. Plawski 20.03. 1913 - 11.03.2000 Lorain (Ohio)
Emily Plawski 25.03.1897 - kwiecień 1982 Milwaukee
Frances Plawski 25.02.1898 - wrzesień 1982 Pittsburgh
Henry B. Plawski 24.07.1927 - 01. 03. 2004 Las Vegas
John Plawski 14.05. 1909 - luty 1982 Bancroft
Josephine Plawski 06.03. 1908 - 06.06.1998 Milwaukee
Julius Plawski 25.07.1909 - luty 1980 Middlesex
Kamila Plawski 02.02.1909 - 28.02. 1998 Middlesex
Konstanty Plawski 29.04. 1886 - wrzesień 1971 Detroit
Martin Plawski 23.10. 1912 - 10 maj 1996 Waupaca (Wisconsin)
Patricia Plawski 17.01.1940- 15.05. 2001
Pearl Plawski 15.09.1908 - 07.10. 1994 Suffolk
Peter Plawski 26.12.1909 - -6.11.1998 Milwaukee
Robert Plawski 01.11.1921 - 01.12.1995 Pittsburgh
Rose Plawski 18.09.1884 - styczeń 1974 Morris
Sophie Plawski 16.01.1910 - 04.01.1992
Stella Plawski 11.04.1890 - 12.04.1988 Shelton
Winifred Plawski 20.01.1939 - 07.06.2000 ".
Pławscy na cmentarzu w Toruniu.
Dzięki pomocy Jacka otrzymałem plik zdjęć z cmentarza w Toruniu, gdzie znajduje się sporo grobów z rodziny Pławskich.

To jest zdjęcie nagrobne Felicjana Pławskiego, a poniżej zamieszczam fotografię płyty nagrobnej w całej okazałości.

To jest pomnik Wiery Pławskiej z d. Szpakowskiej. Niestety w chwili obecnej nie wiem, czyją była żoną.
Pławscy
herbu Plater
Bazyli
(Wacław ?) (+ - 1475 – 15..?)
| |
- Zdan ( + - 1500 - 1561 ..?)
| | |
- Bohdan
| | | |
- Aleksander (ur.1631)
| | | | |
- Jerzy (+1717)
| -
Jan Józef
| |
- Franciszek
| | |
- Karol
| | |
- Szymon
| | | | - Ignacy Józef 1735
| | | |
- Ignacy
| | |
- Stanisław
| | |
- Jan
| | |
- Ignacy
| | |
- Kazimierz
| -
Franciszek +1787
| |
- Adam
| |
- Józef ppor.WP
| | |
- Józef
| | |
- Antoni
| | |
- Edward *1809 + 1898
| | | |
- Edward
| | | |
- Wiktor
| | | | - Aleksander *1856 +1921
| | | | |
- Eugeniusz *1895 +1972
| | | | | |
- Eugeniusz Jerzy *1934
| | | | | |
- Witold Aleksander *1924 +1944
| | | |
- Felicjan +1930
| | | | |
- Adam *1896 +1949
| | | | | |
-Daniel *1916 +1982
| | | | | |
- Władysław *1917
| | |
- Kazimierz
| | | - Aleksander
| | |
- Michał
| | | |
- Gustaw
| | | |
- Czesław
| | | |
- Michał
| | | |
- Henryk
| | | |
- Konstanty
| | | |
- Bolesław
| | | | |
- Kazimierz * 1875 + 1967
| | | | | |
- Bolesław *1905
| | | | | |
- Kazimierz *1907
| -
Antoni
| |
- Jan
| | - Józef +1759
| | |
- Michał Karol *1759
| | |
- Raymond
| | |
- Jan
| | |
- Napoleon
| |
- Szymon *1765
| | |
- Stanisław Jerzy *1809
| | | |
- Aleksander *1813
| | | |
- Feliks *1816
| | | |
-Gabriel Antoni *1818
| | | |
- Jan Marceli * 1825
| | | | |
- Stanisław
| | | | | |
- Bohdan
| | | | | | |
- Seweryn
| | | | | |
- Marian
| | | | | | |- Stanisław
| | | | | | |- Stanisław
| | | | |
- Ludwik
| | | | | |
- Lech
| | | | | |
- Artur
| | | | | |
- Jan
| | | | |
- Witold
| -
Paweł
| |
- Ignacy *1778
| | |
- Edward Wincenty * 1811
| | | |
- Antoni
| | | |
- Józef
| |
- Grzegorz
| | |
- Michał
| | |
- Apoloniusz
| |
- Teodor
W swej książce "Fala za falą" E. Pławski napisał. m.in. :
" Podczas swej bytności w Słonimie ojciec mój natknął się na ślady naszych przodków sięgających aż 1475 roku. Z zapisków wynikało, że że pradziad mój Józef był podporucznikiem Wojska Polskiego w Księstwie Warszawskim i że miał sześcioro synów: Józefa, Antoniego, Edwarda, Kazimierza, Aleksandra i Michała.
Dziadek mój Edward posiadał majatek Skurcze, niedaleko Warszawy, gdzie był tzw. "pisarzem rolnym".
" Podczas swej bytności w Słonimie ojciec mój natknął się na ślady naszych przodków sięgających aż 1475 roku. Z zapisków wynikało, że że pradziad mój Józef był podporucznikiem Wojska Polskiego w Księstwie Warszawskim i że miał sześcioro synów: Józefa, Antoniego, Edwarda, Kazimierza, Aleksandra i Michała.
Dziadek mój Edward posiadał majatek Skurcze, niedaleko Warszawy, gdzie był tzw. "pisarzem rolnym".
Pławscy z całej Polski...
Mam przed sobą wykaz wszystkich osób w Polsce o nazwisku Pławski, a dane pochodzą z książki telefonicznej.Nie będę rzecz jasna jej publikować, jedynie chcę przedstawić, w ktorych regionach kraju i ile takich osób występuje:
Dolnośląskie- 13 osób
Kujawsko-Pomorskie- 9 osób
Lubelskie - 7 osób
Lubuskie - 47 osób
Łódzkie - 7 osób
Małopolskie - 4 osoby
Mazowieckie- 17 osób
Opolskie - 1 osoba
Podkarpackie - 2 osoby
Podlaskie - 13 osób
Pomorskie - 16 osób
Śląskie - 4 osoby
Świetokrzyskie - 8 osób
Warmińsko- Mazurskie - 15 osób
Wielkopolskie - 25 osób
Zachodniopomorskie - 25 osób
Z tego wykazu wynika wyraźnie, że najwięcej Pławskich mieszka w woj. lubuskim,(Gorzów Wlkp. i okolice), później w Wielkopolsce, Zachodniopomorskiem i Mazowieckiem . Jesli chodzi o moją najbliższą rodzinę, to od dawna wiedziałem o tym, że większość mieszka w okolicach wspomnianego już Gorzowa, a także Szczeci

"Witold Pławski był synem komandora Eugeniusza
Pławskiego. Tego samego, który będąc dowódcą ORP "Piorun"brał udział w
pościgu i zatopieniu słynnego niemieckiego pancernika "Bismarck". O E.
Pławskim napiszę w niedługim czasie osobny tekst, gdyż postać ta
zasługuje na osobny tekst. Była to niewątpliwie osobistość wybitna.
Witold mieszkał z matką Marią i mlodszym bratem Jerzym w podwarszawskim Milanówku. Eugeniusz od 1939 roku przebywał w Wielkiej Brytanii i dlatego też Witold pragnął dostać się do Anglii, aby móc wspólnie z ojcem walczyć o wolną Polskę. Niestety podczas swej wyprawy do Anglii przez Danię i Norwegię dostał się w ręce Niemców, którzy bestialsko go zamordowali wraz z jego towarzyszami. Stało się to 31 maja 1944 roku.
Jesienią 1945 roku norweskie władze zorganizowały przeniesienie zabitych uciekinierów na cmentarz Helland w Soerfold. Później w 1953 roku Norwegowie w ramach scentralizowania grobów wojennych przenieśli zwłoki Witlda i jego kompanów na cmentarz w Hakvik koło Narviku.
Rodzicom Witolda nie udało się odwiedzić grobu ich syna. Młodszy syn Pławskich- Jerzy wyjechał z Polski latem 1946 roku. Tuż po przyjeździe do Danii zadzwonił do ojca, a ten po kilku dniach przyjechał i zabrał go do Anglii.
Matka Jerzego- Maria Pławska opuściła Polskę rok później. Po dramatycznej przeprawie przez Czechy, dostała się do Austrii i stamtąd do Anglii.Gdy przybyła tam, rodzina podjęła decyzję o wyjeździe do Kanady.
Maria i Eugeniusz nie mieli możliwości odwiedzenia grobu Witolda w Norwegii. Zrobił to jednak jego syn- Jerzy w maju 1995 roku."
(na podst. tekstu Bjoerna Bratbaka, tłumaczonego przez Jolantę Sulkowską).
Witold mieszkał z matką Marią i mlodszym bratem Jerzym w podwarszawskim Milanówku. Eugeniusz od 1939 roku przebywał w Wielkiej Brytanii i dlatego też Witold pragnął dostać się do Anglii, aby móc wspólnie z ojcem walczyć o wolną Polskę. Niestety podczas swej wyprawy do Anglii przez Danię i Norwegię dostał się w ręce Niemców, którzy bestialsko go zamordowali wraz z jego towarzyszami. Stało się to 31 maja 1944 roku.
Jesienią 1945 roku norweskie władze zorganizowały przeniesienie zabitych uciekinierów na cmentarz Helland w Soerfold. Później w 1953 roku Norwegowie w ramach scentralizowania grobów wojennych przenieśli zwłoki Witlda i jego kompanów na cmentarz w Hakvik koło Narviku.
Rodzicom Witolda nie udało się odwiedzić grobu ich syna. Młodszy syn Pławskich- Jerzy wyjechał z Polski latem 1946 roku. Tuż po przyjeździe do Danii zadzwonił do ojca, a ten po kilku dniach przyjechał i zabrał go do Anglii.
Matka Jerzego- Maria Pławska opuściła Polskę rok później. Po dramatycznej przeprawie przez Czechy, dostała się do Austrii i stamtąd do Anglii.Gdy przybyła tam, rodzina podjęła decyzję o wyjeździe do Kanady.
Maria i Eugeniusz nie mieli możliwości odwiedzenia grobu Witolda w Norwegii. Zrobił to jednak jego syn- Jerzy w maju 1995 roku."
(na podst. tekstu Bjoerna Bratbaka, tłumaczonego przez Jolantę Sulkowską).
Komandor Eugeniusz Pławski.
Eugeniusz Pławski urodził się w 1895 roku w Noworosyjsku na Kaukazie. Pochodził z rodziny o wojskowych tradycjach- jego ojciec Aleksander Pławski dosłużył się w armii carskiej stopnia generała brygady.
Eugeniusz po ukończeniu szkół morskich w Chabarowsku i Petersburgu w 1914 roku rozpoczął służbę wojskową w carskiej flocie na M. Czarnym. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości wstąpił do nowo tworzonej Polskiej Marynarki Wojennej. Jako podporucznik służył we Flotylli Wiślanej w Modlinie. W roku 1920 brał udział w uroczystych zaślubinach z morzem w Pucku. W latach 1923-26 dowodził trałowcem ORP "Czajka", torpedowcem ORP "Krakowiak". W latach 1928-30 byl kierownikiem Polskiej Szkoły Podwodnego Pływania w Tulonie, we Francji. Po powrocie do kraju został pierwszym dowódcą nowo powstałego Dywizjonu Okrętów Podwodnych. W okresie od 1936-39 roku w stopniu komandora porucznika zostal szefem Broni Podwodnej w kierownictwie Marynarki Wojennej. Do roku 1940 dowodził eks-francuskim niszczycielem "Ouragan". Komandor E. Pławski największą sławę zyskał dowodząc niszczycielem ORP "Piorun". Na pokładzie tego okrętu uczestniczył w akcjach bojowych na wodach brytyjskich, Morzu Północnym, Śródziemnym i Atlantyku, gdzie w maju 1941 roku brał udział w słynnym pościgu za niemieckim pancernikiem "Bismarck". Po 14 miesiącach służby na ORP "Piorun" został mianowany ekspertem morskim przy Ambasadzie RP w Sztokholmie. Pod jego opieką znalazły się internowane w Szwecji okręty podwodne.
W maju 1942 r. kmdr. E. Pławski został mianowany na stopień komandora, a rok później objął dowództwo krążownika ORP "Dragon". Od stycznia 1944 roku do końca wojny zajmował stanowisko szefa sztabu KMW w Londynie, a do 31 marca 1947 roku był inspektorem wyszkolenia.
Po demobilizacji w r. 1948 wyjechał z rodziną do Kanady, gdzie był np. tłumaczem (władał pięcioma językami) w Królewskiej Konnej Policji.
Zmarł 22 maja 1972 roku w Vancouver i tam został pochowany. Uhonorowany Krzyżem Walecznych (dwukrotnie), Złotym Krzyżem Zasługi (dwukrotnie) oraz wieloma odznaczeniami polskimi, rosyjskimi, francuskimi, szwedzkimi, duńskimi i brytyjskimi. Jest Kawalerem Orderu Virtuti Militari V klasy.
16 czerwca 2004 roku prochy komandora Pławskiego zostały sprowadzone do Polski i pochowane na cmentarzu Marynarki Wojennej w Gdyni- Oksywiu.
Butrymowie w historii.
W historii miasteczka Ejszyszki wymienionych jest co najmniej 16 rodów okolicznej szlachty zagrodowej, m. in. : Bartoszewicze, Sienkiewicze, Pacewicze, Radziwiłłowicze, Mickiewicze, Paszkiewicze, Łukaszewicze, Kozakiewicze, Butrymowie.
Poniżej publikuję fragment z dziennika "Ziemia Lidzka":
" 26 czerwiec 2001: Wycieczka autokarowa do Gojciumiszek. Rano, jak zwykle bierzemy ze sobą suchy prowiant i wyruszamy naprzód. Pierwszą miejscowością po drodze są Żyrmuny. I znowu pan Stanisław jest z nami i opowiada o historii tego miasteczka. Pierwsi właściciele - Jerzy (ojciec) pospolicie zwany Jurgo oraz syn Jan Butrymowie. Jan w 1410 roku wchodzi w poselstwo króla Władysława Jagiełły do Pragi Czeskiej.
Podczas soboru w Konstancji w 1418 roku delegacja soboru wyjeżdża na Litwę z wspaniałym orszakiem księcia Witolda. Na czele orszaku stoi Jan Butrym z Żyrmun. w 1813 roku cześć dóbr zostaje zabrana na rzecz skarbu państwa rosyjskiego za udział Michała Radziwiłła w kampanii 1812 roku po stronie Napoleona. Ciekawym zabytkiem architektonicznym jest drewniany kościół.
O Pławskich z Hołowli...
Pan Adam Pławski przesłał mi znów kolejną porcję materiałów wraz z uzupełnieniami, a ja z kolei pozwoliłem sobie na rozszerzenie tematu.
Jego dziadek Stanisław Pławski, żonaty z Heleną Jaźwińską;
Jego pradziadek Julian Pławski żonaty z Adolfiną , byli zesłani na Sybir i tam prawdopodobnie urodził się Stanisław we Władywostoku.
jego prapradziadek Paweł Pławski żonaty z Michaliną.
Mieszkali w miejscowości Hołowle, gmina Zdzięcioł, powiat słonimski.
A teraz wiadomości ode mnie na temat tej miejscowości i gminy( wg "Słownika Geograficznego Królestwa Polskiego"):
"Dekanat prawosławny obejmował parafie: Zdzięcioł, Dworzec, Luszniewo, Mołczadź, Nahorodowice, Nakryszki, Nowojelnia, Ochonowo, Racudziłłowo, Kozłowszczyzna, Rahotna, Wężowiec, Wyroch.
Gmina polożona w płn. wsch. części powiatu, graniczy od płn. z gubernią wileńską, od wschodu z gubernia mińską, a od południa
z gminami: Rohotne, Dworzec, od płd. z gminą Kozłowszczyzną, od zachodu z gm. Pacowszczyzna, Gmina obejmuje 54 miejscowości, mających 1292 domów włościańskich. Lud okolicy tutejszej (zdaniem duchowieństwa) jest moralny i pobożny, mówi przeważnie jezykiem białoruskim, ale też i polskim i litewskim.
Gmina zwała się kiedyś ostrogską.
Hołowle- wieś w powiecie ostrogskim, położone między lasami, z lasku Kurasz wychodzi niewielka rzeczka Chotyczyn, oddzielająca wieś Hołowle od przysiółka Chotyczyn. Rzeczka formuje obok dworu dziedzica staw, na którym jest młyn. Jest tu cerkiew parafialna i szkółka wiejska. Ta wieś należała w 1602 roku do ks. Jabłonowskich. W 1802 roku tu była stacya pocztowa, dziś jest porządna austerya, cerkiew prawosławna, przy której dom parocha. Domki wiejskie w nowym guście i porządnie pobudowane, lud wiejski zamożny, pozaprowadzał sady owocowe. Po zbudowaniu drogi bitej stacya pocztowa przeniesiona ztąd na szosę do Samostrzał w 1858 roku".
I tyle, jeśli chodzi o Hołowle.
Teraz jeszcze krótka wzmianka o Kazimierzu Pławskim. Został pochowany na Cmentarzu Komunalnym powązki w Warszawie.
Widnieje na jego nagrobku napis- Pławski Fryderyk Kazimierz
1877- 1965. Pochowany jest w kwaterze 18B-4-5.
W
ostatnim czasie jestem dosłownie zarzucany informacjami, a także
prośbami na temat poszukiwania swych przodków, nie tylko z rodziny
Pławskich. Muszę z przykrością stwierdzić, ze mam na to coraz mniej
czasu. Ale to, co dowiaduję się na bieżąco ( przy pomocy innych
internautów zainteresowanych tematem) staram się publikować.
Otrzymałem w ostatnim czasie rosyjski spis Polaków z rodziny Pławskich z tamtych okolic. Jest on wprawdzie po rosyjsku, ale myślę, że jakoś sobie z tym poradzę.
Pławski Józef- dworzanin, z okolic Słowatyczy( oryg. Słoutyczy), gubernia Grodzieńska
Pławski Aleksander - dworzanin, słonimski rejon (nie wiem, co znaczy ujezd?), gubernia Grodzieńska
Pławski Iwan(Jan?)- dworzanin, Grodzieński rejon (ujezd)
Pławski Stanisław - mieszczanin, miasto Nowogródek, gubernia mińska
Pławski Józef - szlachcic, słonimski rejon, gubernia Grodzieńska.
Materiał ten otrzymałem od p. Miazka, za co mu w tym miejscu serdecznie dziękuję.
Zapomniałbym też dodać, że przesłał mi on rozszerzenie na temat Edwarda Pławskiego, którego nagrobek umieściłem wcześniej:
Edward Pławski, syn Bogumiła Pławskiego i Anny z m. Bouble, ur.15.10.1888, zm. 16.03.1977 Gorzów Wlkp.
(akt zgonu nr 186/77 Gorzów Wlkp.)
Kolejne informacje dostałem od p. Adama:
Jego prapradziadek Paweł Pławski ożenił się z Michaliną. Jego syn Pławski (niestety nie znam na razie jego imienia) ur. się w Hołowlach, pow. słonimski w 1880 roku, żoną jego była Adolfina. Mieli czworo dzieci- jego dziadka (p. Adama)- Stanisława ur. w 1912 r. we Władywostoku, Janinę , Annę i jeszcze jedną córkę, której imienia p. Adam nie zna.
Otrzymałem też ciekawe wiadomości od p.Agi, oto one:
Wcześniejszą żoną jej pradziadka (czyli miał conajmniej dwie) Józefa Pławskiego była Anna, która prawdopodobnie pochodziła z jego rodzinnych stron, mieli ze sobą kilkoro dzieci. Anna leży na cmentarzu farnym w Białymstoku. Jedną z ich córek była Helena Pławska z d. Górynowicz (już nie żyje), jej mąż był leśnikiem gdzieś w Suwalskiem. Bedę miał od p. Agi kilka fotografii, ale to dopiero za jakiś czas.
I to tyle na dzisiaj nowych wieści, liczę na dalsze.
Otrzymałem w ostatnim czasie rosyjski spis Polaków z rodziny Pławskich z tamtych okolic. Jest on wprawdzie po rosyjsku, ale myślę, że jakoś sobie z tym poradzę.
Pławski Józef- dworzanin, z okolic Słowatyczy( oryg. Słoutyczy), gubernia Grodzieńska
Pławski Aleksander - dworzanin, słonimski rejon (nie wiem, co znaczy ujezd?), gubernia Grodzieńska
Pławski Iwan(Jan?)- dworzanin, Grodzieński rejon (ujezd)
Pławski Stanisław - mieszczanin, miasto Nowogródek, gubernia mińska
Pławski Józef - szlachcic, słonimski rejon, gubernia Grodzieńska.
Materiał ten otrzymałem od p. Miazka, za co mu w tym miejscu serdecznie dziękuję.
Zapomniałbym też dodać, że przesłał mi on rozszerzenie na temat Edwarda Pławskiego, którego nagrobek umieściłem wcześniej:
Edward Pławski, syn Bogumiła Pławskiego i Anny z m. Bouble, ur.15.10.1888, zm. 16.03.1977 Gorzów Wlkp.
(akt zgonu nr 186/77 Gorzów Wlkp.)
Kolejne informacje dostałem od p. Adama:
Jego prapradziadek Paweł Pławski ożenił się z Michaliną. Jego syn Pławski (niestety nie znam na razie jego imienia) ur. się w Hołowlach, pow. słonimski w 1880 roku, żoną jego była Adolfina. Mieli czworo dzieci- jego dziadka (p. Adama)- Stanisława ur. w 1912 r. we Władywostoku, Janinę , Annę i jeszcze jedną córkę, której imienia p. Adam nie zna.
Otrzymałem też ciekawe wiadomości od p.Agi, oto one:
Wcześniejszą żoną jej pradziadka (czyli miał conajmniej dwie) Józefa Pławskiego była Anna, która prawdopodobnie pochodziła z jego rodzinnych stron, mieli ze sobą kilkoro dzieci. Anna leży na cmentarzu farnym w Białymstoku. Jedną z ich córek była Helena Pławska z d. Górynowicz (już nie żyje), jej mąż był leśnikiem gdzieś w Suwalskiem. Bedę miał od p. Agi kilka fotografii, ale to dopiero za jakiś czas.
I to tyle na dzisiaj nowych wieści, liczę na dalsze.
Spis uchodźców polskich przebywających na terenach Afryki wschodniej i Rodezji-
Pławska Antonina- ur.3 luty 1931 Tengeru
Pławska Jadwiga - ur. 12 październik 1937 Tengeru
Pławska Ewelina - ur. 1909 r. Meksyk
Pławska Kamilia - ur. 2 luty 1904 r. Tengeru
Pławska Stanisława - ur.15 wrzesień 1924 r. Tengeru
Pławska Teofila - ur. 15 lipiec 1881 r. Tengeru
Pławska Zofia - ur. 1899 r. Tengeru
Ponadto odnalazłem trzy osoby z rodziny Butrym deportowane w tej grupie, które znajdowały się w obozie przesiedleńczym w Abercorn:
Butrym Maria - ur. 1904
Butrym Ryszard- ur. 1913
Butrym Wincenty - ur. 1897
Pławska Antonina- ur.3 luty 1931 Tengeru
Pławska Jadwiga - ur. 12 październik 1937 Tengeru
Pławska Ewelina - ur. 1909 r. Meksyk
Pławska Kamilia - ur. 2 luty 1904 r. Tengeru
Pławska Stanisława - ur.15 wrzesień 1924 r. Tengeru
Pławska Teofila - ur. 15 lipiec 1881 r. Tengeru
Pławska Zofia - ur. 1899 r. Tengeru
Ponadto odnalazłem trzy osoby z rodziny Butrym deportowane w tej grupie, które znajdowały się w obozie przesiedleńczym w Abercorn:
Butrym Maria - ur. 1904
Butrym Ryszard- ur. 1913
Butrym Wincenty - ur. 1897
Pławscy i Butrymowie.
Miałem już wprawdzie nie publikować zdjęć nagrobków z cmentarza, ale trafiła mi się kolejna okazja, jak więc nie skorzystać ? Oto więc dwie płyty nagrobne Pławskich z Bogdańca:


Teraz z kolei zajmę się nagrobkami z rodziny Butrym, jak wxcześniej wspominalem, blisko spokrewnionej z rodziną Pławskich. Nie będę w tym miejscu umieszczał fotografii tych nagrobków, lecz przedstawię tylko krótkie opisy z tych płyt:
Władysław Butrym- żył 86 lat, zmarł 29 listopada 1975 roku;
Maria Butrym, żyła lat 83, zmarła 23 czerwca 1984 roku;
Helena Butrym, urodzona 15 maja 1899 roku, zmarła 26 września 1980 roku;
Michał Butrym, żył lat 76, zmarł 20 listopada 1972 roku;
Romuald Butrym, żył lat 53, zmarł 11 listopada 1974 roku;
Stefania Butrym,urodzona 10 maja 1875 roku, zmarła 2 marca 1950 roku.
Te nagrobki znajdują się na cmentarzu w Gorzowie, jedynie nagrobek Romualda Butryma znajduje się na cmentarzu w Sadownem ( jest to gmina na trasie Wyszków- Ostrów Maz.).
Pławscy w herbarzach, spisach i indeksach...
Przez ostatni czas gromadziłem materiały na temat Pławskich, którzy znaleźli się w różnych herbarzach, annałach i spisach historycznych. To dowodzi tego, że przynajmniej część z nich należała do szlachty.
w Herbarzu Niesieckiego wymieniony jest jeden Pławski ( tom 7, str.327). niestety, nie mam na razie dostępu do pełnej wersji tego dokumentu.
Pławski Michał wymieniony jest w spisie urzędników pocztowych Królestwa Polskiego z lat 1815- 1871.
W opracowaniu "Nieznana szlachta polska i jej herby" aiktora Wittyga z 1908 roku jest mowa o tym ,że :" Ród Pławskich wywodzi się z gniazda rodowego Pławy, ich klejnotem był Radwan. Przed osiedleniem w Pławach i okolicy wywodzili się z Ziemi Warszawskiej, województwo Mazowieckie."
inne z kolei źródła przypisywały rodowi Pławskich Herb Gozdawa, ale czy słusznie, jest wiele wątpliwości.
Zdecydowałem umieścić jednak ten herb na własne ryzyko, skoro historycy nie są tego pewni, to co ja mam dopiero powiedzieć.
Przez ostatni czas gromadziłem materiały na temat Pławskich, którzy znaleźli się w różnych herbarzach, annałach i spisach historycznych. To dowodzi tego, że przynajmniej część z nich należała do szlachty.
w Herbarzu Niesieckiego wymieniony jest jeden Pławski ( tom 7, str.327). niestety, nie mam na razie dostępu do pełnej wersji tego dokumentu.
Pławski Michał wymieniony jest w spisie urzędników pocztowych Królestwa Polskiego z lat 1815- 1871.
W opracowaniu "Nieznana szlachta polska i jej herby" aiktora Wittyga z 1908 roku jest mowa o tym ,że :" Ród Pławskich wywodzi się z gniazda rodowego Pławy, ich klejnotem był Radwan. Przed osiedleniem w Pławach i okolicy wywodzili się z Ziemi Warszawskiej, województwo Mazowieckie."
inne z kolei źródła przypisywały rodowi Pławskich Herb Gozdawa, ale czy słusznie, jest wiele wątpliwości.

Zdecydowałem umieścić jednak ten herb na własne ryzyko, skoro historycy nie są tego pewni, to co ja mam dopiero powiedzieć.
Rodzina Pławskich występuje też w indeksie wylegitymowanej szlachty wołyńskiej w "Herbarzu Wołyńskim". Jest tu nazwisko Pławski i przy nim datty 1843- 1866.
Pławski wymieniony jest też w "Rodach szlacheckich w powiecie lidzkim na Litwie w XIX wieku". Wg stanu na 1828 rok występują tu dwie osoby o nazwisku Pławski.
Z kolei w "Rejestrze popisowym Nowogródka" z dnia 30.09. 1765 roku występują : JMPan Benedykt Pławski i JMPan Jan Pławski.
Plawski herbu Gozdawa wymieniony jest w "Herbarzu rodowym" Alfreda Znamierowskiego.
W "Spisie Szwoleżerów Gwardii" Roberta bieleckiego występują Pławski Antoni i Pławski Franciszek.
na tym kończę tymczasem ten wątek historyczny, a teraz przejdę do czasów nowszych. Znalazłem kolejnych Pławskich, tym razem w Połańcu w Małopolsce, są to : Jan, Helena, Tadeusz Plawscy.
Odkrylem także rodzinę Pławskich aż w Australii: Grażynę Pławską i Adama Pławskiego z Melbourne.
Natknąłem się niedawno na ślad książki (mniemam, że bardzo dla mnie interesującej). Jej autorem jest Czesław Pławski, który napisał dzieło "Wydarci z ojczystej ziemi: okres Ii wojny Swiatowej" . Ta książka jest reklamowana jako pamiętnik rodziny Pławskich. Mam nadzieję, że uda mi się zdobyć tę książkę.
Dotarłem też do kilku nagrobków na cmantarzu w Gorzowie Wlkp. Niewątpliwie, przynajmniej kilka z tych osób jest moją rodziną. Pozwoliłem sobie zaprezentować te tablice nagrobne.



Subskrybuj:
Posty (Atom)